Newsy

Organizacja masowych szczepień dużym wyzwaniem dla pracodawców. Pilnie potrzebne jest rozszerzenie listy zawodów kwalifikujących do szczepienia

2021-04-01  |  06:15

Organizacja szczepień w zakładach pracy może znacząco przyspieszyć cały proces, ale będzie to duże wyzwanie dla pracodawców. – Nie uda się go zrealizować bez dodatkowych zasobów ludzkich, czyli szerszych uprawnień dla grup medycznych do kwalifikacji i wykonywania szczepień – mówi Monika Tomaszewska, ekspert ds. zdrowia Pracodawców RP. Według zasad proponowanych przez rząd kwalifikację do szczepień, oprócz lekarza, ratownika medycznego czy pielęgniarki, mógłby przeprowadzać diagnosta laboratoryjny, farmaceuta, fizjoterapeuta oraz student ostatniego roku medycyny.

Do końca II kwartału, zgodnie z planem rządu, zaszczepionych zostanie 20 mln osób, a do końca sierpnia – wszyscy chętni. Przyspieszenie procesu szczepień będzie możliwe dzięki rozszerzeniu miejsc, gdzie będzie można zgłosić się po szczepionkę. Narodowy Program Szczepień przewiduje uruchomienie punktów szczepień przeciwko COVID-19 w zakładach pracy, w których będzie co najmniej 500 osób chętnych na szczepienie.

Dla części pracodawców będzie to zadanie mniej kłopotliwe, bo posiadają już gabinety lekarsko-zabiegowe, więc dostosowanie ich do potrzeb realizacji szczepień będzie zdecydowanie mniejszym wyzwaniem. Co innego w przypadku zakładów pracy, które takich gabinetów nie posiadają – mówi agencji Newseria Biznes Monika Tomaszewska.

Zorganizowanie punktu szczepień w firmie to przede wszystkim koszty oraz spore wyzwanie logistyczne dla pracodawców. Będą oni zobowiązani m.in. zorganizować miejsce do przechowywania szczepionek, ponieważ wymagają one właściwych temperatur i ich stałego monitorowania.

– Druga istotna kwestia to system zamawiania szczepionek, co też będzie po stronie pracodawcy. Nie mówię o tak przyziemnych rzeczach jak dostęp do aplikacji Centrum e-Zdrowia, ale już same szkolenia i przygotowanie do składania zamówień będą dużym wyzwaniem. Bez wsparcia podmiotu leczniczego pracodawcom będzie bardzo trudno uruchomić punkt szczepień – ocenia ekspertka Pracodawców RP.

Do tego potrzebnych jest jednak szereg zmian w prawie, chociażby dotyczących tego, kto może kwalifikować do szczepienia i kto je może wykonać.

– Nie ma innej możliwości, żeby zrealizować tak masowe szczepienia bez dodatkowych zasobów ludzkich, czyli dodatkowych uprawnień dla innych grup medycznych – podkreśla Monika Tomaszewska.

Według zapowiedzi rządu w najbliższym czasie zmienią się zasady kwalifikacji do szczepień. Będzie mógł je prowadzić lekarz, stomatolog, felczer, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, diagnosta laboratoryjny, farmaceuta, fizjoterapeuta i student ostatniego roku studiów medycznych. Minister Michał Dworczyk zapowiedział także, że w II kwartale rząd wprowadzi możliwość szczepienia przez pojedynczych ratowników medycznych czy pielęgniarki – do tej pory szczepić mogły wyłącznie podmioty prowadzące działalność leczniczą.

Rozwiązania wprowadzane w Polsce mają bazować na tym, co jest w Stanach Zjednoczonych. Kwalifikacja do szczepienia odbywa się poprzez wypełnienie ankiety i jeśli pacjent nie ma przeciwwskazań, to jest kwalifikowany automatycznie. Trudno nam dziś zrozumieć ten mechanizm, bo w przypadku szczepień populacyjnych konieczne jest badanie kwalifikacyjne w Gabinet.gov.pl. Kolejna wątpliwość pojawia się w przypadku odpowiedzi na „tak” w badaniu, np. na pytanie o alergie. Istnieje prawdopodobieństwo, że jeśli padną takie odpowiedzi, będzie potrzebna kwalifikacja lekarza. To wymaga wyjaśnienia. Zakładam, że zostanie to doprecyzowane w przepisach – dodaje ekspertka.

Pomimo rozszerzenia kwalifikacji zorganizowanie zespołu szczepień i kadry do niego może być poważnym wyzwaniem w obecnej sytuacji epidemiologicznej.

Nie wszyscy medycy są jeszcze zaszczepieni. Z drugiej strony duża grupa osób pracuje w szpitalach covidowych poza stałym miejscem pracy, a model opieki ambulatoryjnej, POZ-y czy gabinety prywatne są też bardzo dociążone wizytami pacjentów – mówi  Monika Tomaszewska.

Pracodawcy RP wystosowali list otwarty do Michała Dworczyka i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego z apelem o organizację szczepień w dwóch wariantach: u świadczeniodawców w ramach uzgodnionych z pracodawcą grafików (podobnie jak w modelu szczepień nauczycieli) oraz  na terenie danych zakładów pracy. Proponują także, aby przedsiębiorcy mogli ujmować w koszty nakłady poniesione na zorganizowanie punktu lub akcji szczepień.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów

Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.

Firma

Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.

Ochrona środowiska

Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.