Mówi: | Wojciech Dąbrowski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | PGE Polska Grupa Energetyczna |
PGE kontynuuje zielone zmiany w ciepłownictwie. W elektrociepłowni w Zgierzu nowe kotły gazowe zastąpią te wykorzystujące węgiel brunatny
Spółka PGE Energia Ciepła prowadzi dziewięć projektów inwestycyjnych związanych z budową nowych źródeł nisko- i zeroemisyjnych w ciepłownictwie, a 15 kolejnych jest w fazie przygotowania. Do 2030 roku ciepło we wszystkich należących do spółki elektrociepłowniach będzie już produkowane wyłącznie w takich źródłach. Na inwestycje w transformację wytwarzania ciepła przeznaczone zostało 7,7 mld zł. Najnowsza, oddana właśnie do użytku inwestycja to zmodernizowana elektrociepłownia w Zgierzu. Obiekt będzie zasilany gazem i kolektorami słonecznymi, co ma znacznie poprawić jakość życia mieszkańców miasta.
– Nasi klienci oczekują od nas energii niskoemisyjnej, ekologicznej i takim właśnie źródłem jest jednostka, którą uruchomiliśmy właśnie w Zgierzu – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. – Dzięki tej inwestycji klienci będą mieli w przyszłości stabilne, przewidywalne ceny, bo emisja CO2 będzie znacznie niższa niż do tej pory. Otrzymywaliśmy do tej pory wiele postulatów od mieszkańców Zgierza, aby tę jednostkę zmodernizować i wyeliminować transport samochodowy, bo tutaj kilkadziesiąt samochodów ciężarowych codziennie przywoziło węgiel brunatny i wyjeżdżało z popiołem w drugą stronę. To zostało właśnie wyeliminowane, dzięki czemu mieszkańcy będą mieć mniej uciążliwe otoczenie.
W Zgierzu działała dotychczas należąca do PGE elektrociepłownia wykorzystująca węgiel brunatny. Przez ostatnich 60 lat produkowała energię elektryczną i ciepło na potrzeby miejskiej sieci ciepłowniczej oraz Zakładów Przemysłu Barwników „Boruta SA”. Węgiel był codziennie dostarczany do zgierskiej elektrociepłowni kilkudziesięcioma ciężarówkami z Bełchatowa. Stary blok węglowy został niedawno wyłączony z eksploatacji, a zastąpiła go nowoczesna, jednostka wytwórcza, która będzie produkować energię i ciepło w kogeneracji gazowej uzupełnionej kolektorami słonecznymi.
Nowa jednostka PGE w Zgierzu jest zasilana gazem (trzy silniki gazowe o mocy ok. 4,4 MWe/5MWt każdy) i uzupełniona źródłem OZE w postaci kolektorów słonecznych o mocy ok. 100 kWt, z których popłynie zielone ciepło do miejskiej sieci ciepłowniczej.
– Ta jednostka będzie produkować tylko ok. 30 proc. CO2 w stosunku do tego, co było do tej pory – mówi Wojciech Dąbrowski.
PGE podkreśla, że pozwoli ona nie tylko wyeliminować uciążliwy dla mieszkańców transport samochodowy, ale też poprawi warunki środowiskowe w mieście. Emisja dwutlenku siarki (SO2) i szkodliwych dla zdrowia pyłów spadnie aż o 100 proc.
– Trzy lata temu założyliśmy w naszej strategii odejście od paliw kopalnych i zastąpienie ich – szczególnie w miastach – paliwem niskoemisyjnym. W okresie przejściowym będzie to gaz, a docelowo będą to odnawialne źródła energii – zapowiada prezes PGE.
Nowa jednostka w Zgierzu to kolejna niskoemisyjna inwestycja w ramach PGE Energia Ciepła. Ciepło z gazu już od sześciu lat wytwarza elektrociepłownia w Toruniu, a półtora roku temu w elektrociepłowni w Gdańsku zostały uruchomione pierwsze w Polsce kotły elektrodowe. Tylko w tym roku spółka oddała do eksploatacji dwie nowe inwestycje – w maju kotłownię gazową w Kielcach o mocy 160 MWt, a w lipcu niskoemisyjną kotłownię gazową w Bydgoszczy o łącznej mocy ok. 40 MW. Pozwoliła ona na całkowite wyłączenie kotłów węglowych w elektrociepłowni Bydgoszcz I.
– W tej chwili kończymy wielką budowę, elektrociepłownię w Siechnicach, która będzie zasilała południowy Wrocław – mówi Wojciech Dąbrowski. – W przyszłym roku takie inwestycje będą kontynuowane w kolejnych miastach. Natomiast do 2030 roku już we wszystkich miastach, gdzie dostarczamy energię elektryczną i ciepło, będą źródła nisko- i zeroemisyjne, dzięki czemu klienci będą mieć podniesiony komfort życia, znacznie obniżoną emisję CO2 i oczywiście energię w stabilnej, akceptowalnej cenie.
Obecnie w PGE Energia Ciepła prowadzonych jest dziewięć projektów inwestycyjnych związanych z budową nowych źródeł niskoemisyjnych: w Bydgoszczy, Kielcach, Gdyni, Gorzowie Wielkopolskim, Lublinie-Wrotkowie, w Rzeszowie, w Siechnicach koło Wrocławia i w dzielnicy Wrocław-Zawidawie. Trwa również rozbudowa drugiej linii technologicznej ITPOE (instalacji termicznego przetwarzania odpadów z odzyskiem energii) w Rzeszowie, która ma podwoić jej moc. W fazie przygotowania do realizacji jest kolejnych 15 projektów kogeneracyjnych oraz ciepłowniczych wykorzystujących paliwa gazowe, w tym m.in. w Gdańsku i Krakowie. W sumie PGE Energia Ciepła przeznaczy na te projekty inwestycyjne ponad 7,7 mld zł.
Spółka jest największym w Polsce producentem ciepła systemowego i energii elektrycznej. Ma ok. 25-proc. udział w rynku ciepła z kogeneracji, 16 elektrociepłowni (o mocy cieplnej 6,9 GWt i mocy elektrycznej 2,6 GWe) oraz sieci ciepłownicze o długości 700 km.
Czytaj także
- 2023-11-23: Wydatki PGE na inwestycje większe o blisko 75 proc. niż rok temu. W I połowie 2024 ruszy budowa farmy wiatrowej na Bałtyku
- 2023-11-16: Na modernizację i rozwój sieci dystrybucyjnych energii potrzeba 130 mld zł do 2030 roku. W inwestycje mogą się wkrótce zaangażować mniejsi operatorzy
- 2023-11-03: Walka ze smogiem zaczyna przynosić efekty. Jakość powietrza w Polsce powoli się poprawia
- 2023-10-17: Premiera filmu dokumentalnego o św. Maksymilianie Marii Kolbe. PGE: Liczymy, że co najmniej kilkadziesiąt milionów ludzi na całym świecie obejrzy ten film
- 2023-10-13: Polacy mają dużą świadomość mechanizmów chroniących przed wzrostem cen energii. Większość uważa je za wystarczające [DEPESZA]
- 2023-10-11: W Warszawie odnowiono 165 tablic upamiętniających miejsca nazistowskich mordów. Prof. Piotr Gliński: Pamięć historyczna kształtuje tożsamość i wspólnotę
- 2023-10-02: Potrzeba więcej działań firm na rzecz ochrony przyrody w miastach. Liderem w realizacji takich projektów jest Grupa PGE
- 2023-10-05: Produkty uboczne powstające przy spalaniu węgla są cennym surowcem. Trafiają m.in. do budownictwa i inżynierii drogowej
- 2023-10-25: Podziemne zmiany klimatu wpływają na kondycję budynków. Skutkować to może koniecznością przeprowadzenia kosztownych inwestycji
- 2023-09-25: E-handel coraz bardziej ekologiczny. InPost umożliwi sprawdzanie oszczędzonego śladu węglowego na każdej paczce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Warto sprawdzić, czy śledź kupowany na wigilijny stół ma certyfikat zrównoważonych połowów. Sytuacja tego gatunku dramatycznie się pogarsza
– Nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez śledzia na wigilijnym stole, ale dobrze pomyśleć nie tylko o swoich przyzwyczajeniach kulinarnych, ale również o tym, jak nasze wybory konsumenckie wpływają na stan środowiska, mórz i oceanów – mówi Marta Kalinowska z Marine Stewardship Council. Wybierając rybę na świąteczny stół, warto sprawdzić, czy pochodzi ona ze zrównoważonych połowów, co poświadcza certyfikat MSC. Wskutek nadmiernych połowów sytuacja gatunku śledzia się pogarsza, a brak odpowiednich decyzji w zakresie zarządzania rybołówstwem spowodował, że ważne dla polskich przetwórców łowiska śledzi straciły certyfikaty MSC. – Jeżeli nie wiemy skąd śledź pochodzi, dobrze by było jednak zmienić przyzwyczajenia i wybrać inny gatunek – mówi Marta Kalinowska.
Prawo
Zmiany unijnych traktatów będą największą reformą ustrojową w dotychczasowej historii Wspólnoty. Jednak do tego jeszcze bardzo długa droga

Zmiany w dwóch kluczowych unijnych traktatach to temat, który od kilku tygodni budzi w Polsce kontrowersje, nie tylko wśród polityków. Parlament Europejski zaproponował w nich m.in., żeby więcej decyzji było podejmowanych większością głosów bez wymogu jednomyślności. Chce też przesunąć część obszarów do współdzielonych albo wyłącznych kompetencji UE i zmienić model funkcjonowania Komisji Europejskiej. Wprowadzenie tych zmian oznaczałoby radykalne reformy ustrojowe w Unii Europejskiej, bez precedensu w jej dotychczasowej historii. Jednak do tego jeszcze bardzo długa droga, wymagająca jednomyślnej zgody wszystkich Wspólnoty, a tej na razie nie ma. Nie ma jednak wątpliwości, że zmiany w funkcjonowaniu UE są potrzebne, choćby ze względu na jej planowane rozszerzenie.
Nauka
Ruchy tektoniczne w ciągu 250 mln lat doprowadzą do ekstremalnego wzrostu temperatury. Większość ssaków wyginie, a los człowieka zależy od rozwoju technologii

Za 250 mln lat na Ziemi powstanie jeden ogromny, pustynny superkontynent, na którym panować będą skrajnie wysokie temperatury, a ilość dwutlenku węgla w atmosferze może być dwukrotnie większa niż obecnie. Takie wnioski płyną z symulacji przeprowadzonej przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego. Dla większości ssaków będzie to oznaczać zagładę. Łatwiej do zmiany temperatur przystosują się natomiast gady. To, czy ludzkość przetrwa, ma zależeć od tego, na jakim etapie rozwoju będzie wtedy cywilizacja.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.