Newsy

Pod koniec stycznia zaczną obowiązywać ułatwienia dla pracowników z zagranicy. Wiele zależy jednak od wydolności urzędów

2022-01-26  |  06:20

Liczba cudzoziemców, którzy legalnie pracują w Polsce, już w tej chwili jest rekordowa, ale i popyt na pracowników z zagranicy jest coraz większy. W trakcie pandemii to zapotrzebowanie dodatkowo wzrosło – deklaruje 41 proc. powiatowych urzędów pracy. Pozyskiwanie zagranicznych pracowników ma ułatwić znowelizowana ustawa o cudzoziemcach, która zacznie obowiązywać od 29 stycznia br. Eksperci oceniają, że nowe przepisy ułatwią zatrudnianie takich osób w Polsce, ale wdrożenie regulacji w dużej mierze będzie zależeć od wydolności urzędów. Dziś bariery formalne i długie terminy są jedną z największych obaw zarówno po stronie pracowników, jak i pracodawców. 

Jeszcze w lutym 2020 roku, czyli tuż przed startem pandemii, liczba cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych w ZUS nieznacznie przekraczała 688 tys. Na koniec września ub.r. ich liczba sięgnęła już 864,6 tys. To ponad 20-proc. wzrost, który w największym stopniu dotyczył obywateli Ukrainy, Białorusi i Gruzji. Według danych resortu pracy w 2021 roku obcokrajowcom zostało wydanych ponad 572,3 tys. zezwoleń na pracę. Dodatkowo pracodawcy złożyli do urzędów pracy ok. 2 mln oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. To specjalny, uproszczony tryb zatrudniania, który dotyczy obywateli sześciu państw: Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy.

Mimo stałego wzrostu liczba pracujących w Polsce obcokrajowców wciąż jest niewystarczająca, bo i popyt na ich pracę ciągle rośnie. Potwierdzają to też wyniki badania przeprowadzonego przez MRiPS wśród 332 powiatowych urzędów pracy na przełomie października i listopada ub.r. Większość z nich (78,4 proc.) zadeklarowała, że zatrudnianie cudzoziemców wynika głównie z braku polskich kandydatów na oferowane miejsce pracy. Według 41 proc. PUP w wyniku pandemii zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy dodatkowo wzrosło. Taki sam odsetek ocenia, że będzie rosło także w kolejnych miesiącach.

Pozyskiwanie pracowników ma ułatwić nowelizacja ustawy o cudzoziemcach, która wejdzie w życie pod koniec stycznia. Celem nowych przepisów jest usprawnienie postępowań administracyjnych w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce, szczególnie w przypadku łączonych zezwoleń na pobyt i pracę, które są najczęściej udzielanym rodzajem zezwoleń na pobyt czasowy.

Ta zmiana ustawy nie będzie jakimś game changerem. Dotychczasowe przepisy są już w tej kwestii dość liberalne i wiele będzie zależało raczej od kondycji polskiej gospodarki, inflacji, poziomu płac i sytuacji u naszych sąsiadów – mówi agencji Newseria Biznes Karol Wysocki, kierownik Działu Global Mobility Desk w JP Business Law Firm. – Niemniej to pierwsza tak duża zmiana od kilku lat, choć niestety nie wszystkie rozwiązania, które były proponowane przez pracodawców, zostały w niej przyjęte. Zmiany w ustawie o cudzoziemcach można podzielić na kilka bloków, które faktycznie znacząco ułatwią pozyskiwanie cudzoziemców na polski rynek pracy. Przede wszystkim uporządkowano terminy administracyjne i szczegółowo wskazano, że zezwolenia na pobyt czasowy i pracę mają zostać wydane w terminie 60 dni od uzupełnienia całego materiału dowodowego.

Do tej pory w postępowaniach w sprawie udzielenia cudzoziemcowi zezwolenia na pobyt czasowy i pracę stosowano przepisy ogólne Kodeksu postępowania administracyjnego. Te zaś wskazywały, że zezwolenie powinno być wydane w terminie 30 dni, a w sprawach bardziej skomplikowanych (gdy do wydania decyzji potrzebna jest np. jeszcze opinia Policji lub Straży Granicznej) w terminie 60 dni. Jednak w praktyce urzędy wojewódzkie często nie trzymały tych terminów, co rodziło szereg komplikacji choćby dla pracodawców. Są przypadki, że cudzoziemcy czekają na pozwolenia nawet rok czy dwa. Takich osób dotyczy kolejna zmiana w ustawie.

To reset urzędów wojewódzkich. Ustawodawca wprowadził przepis, na podstawie którego wszystkie postępowania, które zostały złożone przed dniem 1 stycznia 2021 roku, będą rozpatrywane w trybie specjalnym. Będą wydawane zezwolenia bez szczególnych wymagań, potrzebny będzie na dzień złożenia takiego wniosku legalny pobyt i złożony wniosek w oparciu o zezwolenie na pobyt czasowy i pracę – wyjaśnia ekspert JP Business Law Firm.

Co istotne, zgodnie z nowymi przepisami cudzoziemcy, ubiegając się o pozwolenie na pobyt czasowy i pracę, nie będą musieli już na starcie wykazywać w dokumentach, że mają zapewnione miejsce zamieszkania oraz źródło stabilnego i regularnego dochodu. To duże uproszczenie, które zdaniem eksperta może realnie przyspieszyć rozpatrywanie wniosków. Kolejną ważną zmianą jest rozszerzenie katalogu okoliczności niewymagających zmiany zezwolenia na pobyt czasowy i pracę. Przykładowo, kiedy pracownik będzie zmieniał wymiar zatrudnienia z pół na pełny etat, a także przy zmianie nazwy stanowiska.

Nowe rozwiązanie będzie dla wielu firm nowym ułatwieniem. Dotychczas zezwolenia na pracę, jak i tzw. zezwolenia jednolite (czyli na pobyt i pracę) były bowiem wydawane ze wskazaniem konkretnego pracodawcy, stanowiska pracy i wynagrodzenia. Każde odstępstwo mogło być zakwalifikowane jako nielegalne wykonywanie pracy przez cudzoziemca. W efekcie zmiana nazwy stanowiska pracownika wiązała się z koniecznością uzyskania nowego zezwolenia lub jego zmiany. To długotrwały proces, dlatego przedsiębiorstwa, np. prowadząc reorganizację obejmującą usystematyzowanie nazewnictwa stanowisk pracy, musiały szczegółowo planować swoje kroki w stosunku do zagranicznych pracowników.

W nowych przepisach wprowadzono też rozwiązanie przyspieszające uzyskanie zezwolenia przez cudzoziemców zamierzających wykonywać pracę w podmiotach o szczególnym znaczeniu strategicznym dla polskiej gospodarki.

Minister właściwy do spraw zagranicznych po zasięgnięciu opinii ministra do spraw pracy będzie mógł wskazać konkretne państwa, konkretne stanowiska pracy i zawody, w stosunku do których będzie specjalny, przyspieszony tryb wydawania wiz. W tym momencie trudno jest wskazać szczegóły, gdyż w uzasadnieniu projektu ustawy wskazano jedynie, iż będzie specjalna ścieżka, o której jeszcze zbyt dużo nie wiemy. Musimy poczekać na rozporządzenie – mówi Karol Wysocki.

Specjalny tryb wydawania zezwoleń na pobyt czasowy dla zawodów szczególnie poszukiwanych dla polskiej gospodarki obowiązuje już od kilku lat, ale – jak wyjaśnia ekspert – do tej pory nie był on wykorzystywany przez brak odpowiedniego rozporządzenia.

– Trudno nam powiedzieć, czy taki przepis będzie w praktyce obowiązywał, czy po prostu będzie konkretnym pustym zapisem, który nie będzie realizowany – mówi ekspert.

Jak wskazuje, w znowelizowanej ustawie dużą zmianą na plus jest też wydłużenie terminów obowiązywania oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom.

Dotychczas takie oświadczenie można było zarejestrować tylko na okres sześciu miesięcy. Natomiast po zmianach będzie można je rejestrować nawet na okres 24 miesięcy – mówi kierownik Działu Global Mobility Desk w JP Business Law Firm. – Co więcej, do tej pory cudzoziemcy mogli pracować na takim oświadczeniu jedynie przez okres sześciu miesięcy w okresie 12 miesięcy. To oznacza, że po upływie pół roku cudzoziemiec musiał zrezygnować z pracy i wrócić do swojego kraju, a potem mógł przyjechać ponownie dopiero po okresie kolejnych sześciu miesięcy. Teraz te terminy zostaną skasowane i na takim oświadczeniu, wydawanym w trybie uproszczonym, będzie można pracować przez czas nieograniczony.

Nowe przepisy zaczną obowiązywać od 29 stycznia br. Ekspert ocenia, że ułatwią pozyskiwanie i zatrudnianie cudzoziemców do pracy w Polsce, ale nie spowodują masowej imigracji zarobkowej. Wiele zależeć będzie jednak od praktyki.

– Same przepisy nie przyspieszą załatwiania tych spraw, to może nastąpić raczej dzięki ograniczeniu liczby wymaganych dokumentów – mówi Karol Wysocki. – Tutaj najwięcej będzie jednak zależało od praktyki urzędów wojewódzkich, od tego, jak przeorganizują swoją pracę, jak podejdą do nowych przepisów i czy znajdą zasoby kadrowe, które będą rejestrowały oświadczenia i wydawały nowe zezwolenia na pracę, bo w tym momencie największy problem mamy właśnie z terminowością wydawania tych dokumentów. Niestety zasoby kadrowe dla urzędów zostały w ustawie zwiększone i zagwarantowane, ale tylko w przypadku wydawania wiz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.