Mówi: | Jeremi Mordasewicz |
Funkcja: | Ekspert |
Firma: | Konfederacja Lewiatan |
Mordasewicz: jeśli rząd zlikwiduje OFE, obywatele wystawią za to polityczny rachunek
Ponad połowa Polaków nie przekazałaby swoich składek z OFE do ZUS, gdyby rząd wprowadził taką możliwość – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytutu GFK Polonia dla Konfederacji Lewiatan. 70 proc. ankietowanych czułoby się bezpieczniej, gdyby ich emerytura pochodziła z dwóch źródeł, co oznacza, że nie chcą radykalnych zmian w obecnym systemie emerytalnym. Chociaż wypracowywane przez fundusze emerytalne wyniki ich nie satysfakcjonują.
– Szczególnie młodsi Polacy, którzy mają przed sobą wiele lat pracy, chcą, żeby ten system został zachowany. Tzn. żeby część ich emerytury pochodziła z ZUS-u, a część ze zgromadzonych oszczędności – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Tak odpowiedziało 70 proc. respondentów. Oznacza to, że woleliby, aby system emerytalny został zachowany w obecnym kształcie.
– Jeżeli OFE zostaną zlikwidowane lub bardzo ograniczone, to młodzi ludzie wystawią rządowi polityczny rachunek za taką działalność, ponieważ – słusznie czy nie – pieniądze trafiające do otwartych funduszy traktowane są jako środki prywatne – tłumaczy Mordasewicz.
Z badania wynika, że 79 proc. respondentów uważa, że pieniądze zgromadzone OFE to indywidualne oszczędności emerytalne. Zdaniem eksperta takie podejście wynika z faktu, że środki zgromadzone w OFE podlegają dziedziczeniu. Dlatego ludzie nie życzyliby sobie tego, by państwo po nie sięgało, kierując cały strumień pieniędzy do ZUS.
Rząd zaproponował trzy warianty zmian w funkcjonowaniu OFE, które – zgodnie z argumentacją – mają zwiększyć przyszłe emerytury. Eksperci podkreślają, że chodzi przede wszystkim o rozwiązanie problemów budżetu państwa. Propozycje rządu to: likwidacja obligacyjnej części OFE lub dobrowolność udziału w OFE (w tym również możliwa wraz z dodatkową składką).
– Obecne rozwiązania zaproponowane przez rząd trudno nazwać uczciwymi – zaznacza ekspert. – Jeżeli rząd umożliwi ubezpieczonym dokonywanie uczciwego wyboru: OFE lub ZUS, to ludzie odbiorą to pozytywnie.
Jego zdaniem nieuczciwe jest również założenie, które mówi o tym, że jeżeli dana osoba w ciągu trzech miesięcy nie podejmie decyzji o pozostaniu w OFE, to automatycznie zostanie skierowana do ZUS. Co więcej, już nigdy nie będzie mogła przenieść środków z powrotem do funduszu.
– Uważam, że rząd powinien przyjąć jako domyślne pozostanie obywateli w OFE, ponieważ z OFE do ZUS można się przenieść w każdym momencie. Nie zamykajmy ubezpieczonym drogi wyboru – apeluje ekspert Konfederacji Lewiatan.
Wśród respondentów, którzy brali udział w badaniu, 57 proc. odpowiedziało, że nie zdecydowałoby się na przekazanie swoich pieniędzy z OFE do ZUS, gdyby rząd wprowadził taką możliwość. Takie rozwiązanie wybrałby zaledwie co piąty respondent.
Jeremi Mordasewicz zaznacza przy tym, że Polacy, choć nie są zadowoleni z wyników wypracowywanych obecnie przez OFE, system emerytalny w dotychczasowym kształcie daje im poczucie bezpieczeństwa. Przekonuje również, że mając na względzie długi czas oszczędzania na emeryturę, powinni zaakceptować zmienność zysków z OFE.
– OFE zarabiają, kiedy polska giełda idzie do góry i ich zyski są zdecydowanie mniejsze, gdy na giełdzie panuje zastój – wyjaśnia. – Musimy się pogodzić z tym, że nasze aktywa w OFE zwiększają wartość w okresie dobrej koniunktury, a są słabsze w okresie złej – mogą nawet chwilowo stracić. Pamiętajmy o tym, że oszczędzamy na emeryturę przez 30-40 lat, więc z takimi wahaniami będziemy mieli do czynienia i będziemy musieli sobie z tym poradzić.
Jest również przekonany, że w przypadku wprowadzenia zupełnie innych regulacji niż proponowane, OFE mogłyby wypracować znacznie większe zyski dla przyszłych emerytów. Zaznacza przy tym, że nie jest to zarzut do OFE, ale oczekiwanie wobec rządzących.
– Po pierwsze, moglibyśmy obniżyć koszty funkcjonowania OFE, po drugie, powinniśmy powiązać wynagrodzenie dla zarządzających funduszami z wynikami, jakie uzyskują dla ubezpieczonych. Po trzecie, powinniśmy umożliwić kształtowanie portfela inwestycyjnego dostosowując go do wieku klienta – więcej akcji, kiedy zaczyna oszczędzać, a kiedy zbliża się do emerytury – więcej obligacji – wymienia.
Połowa badanych ocenia OFE bardzo dobrze lub raczej dobrze, a zaledwie 16 proc. czułoby się bezpieczniej, gdyby całą przyszłą emeryturę wypłacał im ZUS. Co interesujące, dla prawie połowy ankietowanych decyzje dotyczące przyszłości OFE będą wpływały na ich wybór partii w głosowaniu podczas najbliższych wyborów.
Czytaj także
- 2024-05-06: Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-05-07: Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-25: Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie
- 2024-04-25: Chiny przyspieszają inwestycje w odnawialne źródła. Nie przestają jednak rozbudowywać mocy węglowych
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-08: Całkowity zakaz sprzedaży e-papierosów jednorazowych może mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Konsekwencje będą zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.
Ochrona środowiska
Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]
„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.