Mówi: | prof. dr hab. Adam Rotfeld |
Funkcja: | były minister spraw zagranicznych |
Firma: | Wydział „Artes Liberales”, Uniwersytet Warszawski |
Prof. Adam Rotfeld: Polska jeszcze nigdy dotąd nie była przedmiotem takiej krytyki w UE. Mimo to mamy szanse odgrywać dużo większą rolę w budowaniu strategii unijnej
Poziom akceptacji Polaków dla członkostwa w UE przekracza 90 proc. i jest rekordowy na przestrzeni ostatnich 15 lat. – Polityka obecnego rządu powinna uwzględniać to społeczne poparcie – podkreśla prof. Adam Rotfeld, były szef MSZ. Jak zaznacza, Polska jeszcze nigdy dotąd nie była przedmiotem tak krytycznej oceny w UE, a w kwestii przestrzegania praworządności nie może odbiegać od przyjętych na siebie zobowiązań, bo może mieć to przełożenie m.in. na toczące się negocjacje dotyczące nowego budżetu.
– Nasza pozycja w Unii Europejskiej była w swoim czasie nieporównanie bardziej wpływowa, niż jest dzisiaj. Od czasu naszego wejścia do Unii w 2004 roku nigdy nie było takiej sytuacji, aby Polska zajmowała tak znaczące miejsce jako przedmiot krytycznej oceny. I to nie tylko w debacie, ale również decyzjach podejmowanych przez unijne trybunały – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. Adam Rotfeld, były minister spraw zagranicznych, profesor wydziału Artes Liberales na Uniwersytecie Warszawskim.
Kontrowersyjna jest kwestia kontroli praworządności w UE. Prace nad takim mechanizmem, który miałby m.in. uzależniać wypłaty środków z budżetu UE od przestrzegania zasad praworządności przez poszczególne państwa, są dyskutowane przez państwa członkowskie już od jakiegoś czasu. Szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała nową procedurę, zgodnie z którą Komisja miałaby kontrolować takie obszary jak wymiar sprawiedliwości, przestrzeganie konstytucji i wolność mediów czy system antykorupcyjny, zamiast zmian w poszczególnych instytucjach takich jak Trybunał Konstytucyjny. Na ostatnim posiedzeniu Rady UE ds. Ogólnych Polska oraz Węgry zablokowały przyjęcie konkluzji dotyczącej nowego mechanizmu kontroli praworządności.
– Respektowanie praworządności jest nie tyle jest zobowiązaniem, ile leży w interesie Polski. Unia to nie jest coś zewnętrznego, my jesteśmy częścią tej całości – podkreśla prof. Adam Rotfeld.
Poprawa relacji i pozycji w UE powinna, zdaniem prof. Rotfelda, być jednym z priorytetów polityki zagranicznej, zaraz obok zapewnianiu nienaruszalności granic i bezpieczeństwa.
– Polska ma ogromne szanse odegrać niezwykle istotną rolę w formułowaniu strategii i polityki całej Unii Europejskiej. Im mocniejsza będzie pozycja Polski w UE, tym bardziej będzie to dla nas korzystne. Natomiast obserwuję niestety taką postawę, że często na Unię zrzuca się odpowiedzialność za różne rzeczy, że Unia jest postrzegana jako swego rodzaju zagrożenie. Otóż trzeba sobie powiedzieć, że Unia to jesteśmy my. Mamy możliwość oddziaływania na Unię i bezpieczeństwo całego regionu jeżeli tylko będziemy obecni, respektowani w UE – mówi prof. Adam Rotfeld.
Tym bardziej że – jak zauważa – w Polsce poparcie dla członkostwa w Unii Europejskiej utrzymuje się w tej chwili na rekordowo wysokim poziomie, co obecny rząd również powinien mieć na uwadze. Zgodnie z badaniem CBOS z marca br. - poziom akceptacji Polaków dla członkostwa w UE sięga 91 proc. i jest najwyższy od 2004 roku, a pozytywne skutki integracji z UE w wymiarze materialnym i finansowym dostrzega 78 proc. Przeciwnych obecności Polski w Unii było raptem 4 proc. badanych.
– Nasze wejście do Unii było sukcesem całego społeczeństwa. To nie był sukces jednej partii czy koalicji, tylko była to decyzja podjęta w referendum. Chciałbym, żeby nasza polityka odpowiadała temu społecznemu poparciu, jakie wyrażono ponad 15 lat temu – mówi prof. Adam Rotfeld.
Były szef MSZ pozytywnie ocenia niedawne zniesienie wiz dla Polaków, ale jak podkreśla, był to proces wieloletni, Oficjalnie Polacy mogą podróżować do USA bez wiz na okres nieprzekraczający 90 dni od 11 listopada tego roku.
– Blokadą dla wprowadzenia ruchu bezwizowego było respektowanie reguły, że odsetek odmów nie może być wyższy niż 3 proc. Otóż w Polsce – za czasów, kiedy ja byłem ministrem spraw zagranicznych – wynosił on 20 proc. i my podjęliśmy szereg działań, aby ją zmniejszyć do 10 proc. Również ze strony amerykańskiej podjęto kroki, żeby ta ilość odmów była mniejsza. Innymi słowy: spełniliśmy wymóg, odpowiadaliśmy tym kryteriom, które dotyczą wszystkich państw świata, więc udało się to osiągnąć w ramach wieloletniego procesu – mówi były minister spraw zagranicznych.
Czytaj także
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-05-08: Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.