Mówi: | prof. dr hab. Dominika Maison |
Funkcja: | psycholożka |
Firma: | Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski |
Przedwyborcze kampanie profrekwencyjne w tym roku wyjątkowo intensywne. W przypadku kobiet mogą się okazać bardzo skuteczne
W poprzednich wyborach parlamentarnych w 2019 roku wzięło udział prawie 61,8 proc. uprawnionych. Tym razem odsetek głosujących może być jeszcze wyższy, o ile prowadzone w ostatnich tygodniach kampanie profrekwencyjne okażą się skuteczne. Dużą szansę na sukces, przez swój wydźwięk i skalę, mają kampanie kierowane do kobiet. – Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak szeroko zakrojoną kampanią profrekwencyjną, która jest bardzo wyraźnie skierowana do tych osób, które najrzadziej chodziły na wybory i głosowały, czyli kobiet – mówi psycholożka, prof. Dominika Maison z Uniwersytetu Warszawskiego, od lat zajmująca się badaniami społecznymi.
– Dużo się mówi w tej chwili o tym, że Polaków trzeba namawiać do udziału w wyborach, że za mało Polaków bierze udział w wyborach. Jeżeli jednak spojrzymy sobie na dane z różnych krajów europejskich, to nie jest tak, że jesteśmy na szarym końcu z naszą frekwencją wyborczą, choć nie jesteśmy też liderem. Ale przyczyny są bardzo, bardzo różne – mówi agencji Newseria Biznes prof. Dominika Maison.
Prawo do głosowania i wyboru swoich przedstawicieli do parlamentu to jedno z najważniejszych praw obywatelskich. Niektóre kraje poszły nawet o krok dalej i wprowadziły obowiązek udziału w wyborach i kary za jego zaniechanie.
– Obowiązek wyborczy nie jest jedynym sposobem, ważna jest również edukacja obywatelska, która polega na tym, że ludzie sami będą czuć, że to jest ich obywatelski obowiązek – mówi psycholożka. – Polska jest o tyle ciekawym historycznie krajem, że były momenty wiele lat temu, kiedy właśnie niepójście na wybory było sprawą honoru, bo było pewnego rodzaju protestem przeciwko sytuacji politycznej, więc trudno jest czasami zmienić doświadczenia głęboko zakorzenione w historii.
Wśród przyczyn, którymi eksperci tłumaczą niechęć części społeczeństwa do głosowania w wyborach, jest poczucie braku sprawstwa. Wiele osób podkreśla, że nie wierzy w to, że ich głos może coś zmienić.
– Jest to powiązane z pewną niechęcią do polityków i dużym kryzysem zaufania do polityki, który obecnie obserwujemy – mówi prof. Dominika Maison. – Widzimy coraz więcej osób, które są zniechęcone polityką, które nie chcą takiej polityki, jaka jest i jaka była. Tu nie chodzi tylko o teraz rządzącą partię, ale o to, jak politycy się zachowują, w jaki sposób mówią, jakimi tematami się zajmują. Widać duże zmęczenie w społeczeństwie. Mam wrażenie, że dla wielu osób polityka jest oddzielnym bytem, nie jest dla ludzi, jest sama dla siebie. Dopóki nie zrobimy czegoś z odzyskaniem zaufania do polityki, z wiarą w to, co robią politycy, to niewiele też zrobimy z frekwencją wyborczą.
Kampanie, które zachęcają do udziału w wyborach, to stały element przedwyborczego krajobrazu. W tym roku jest ich wyjątkowo dużo. Wiele z nich kieruje swój przekaz do młodych osób, zwłaszcza tych, które w ciągu ostatnich czterech lat osiągnęły pełnoletniość, czyli także prawo do głosowania. Drugą grupą, którą w tym roku inicjatorzy kampanii społecznych wzięli na cel, są kobiety.
– Te wybory są wyjątkowe pod tym względem, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak szeroko zakrojoną kampanią profrekwencyjną, kampanią, która jest bardzo wyraźnie skierowana do tych osób, które najrzadziej chodziły na wybory i głosowały, czyli kobiet – podkreśla ekspertka ds. badań społecznych. – Te kampanie są moim zdaniem robione bardzo dobrze, zwłaszcza te kampanie, w których kobiety zachęcają inne kobiety do pójścia na wybory. Tam nie ma agresji, tam jest dużo stanowczości, ale też odwołania się do tego, że ty też możesz, ty też masz głos.
Tego typu kampanie często zwracają uwagę na sytuację Polek i tematy, które są dla nich ważne. Chcą uświadamiać, dlaczego głos kobiet, stanowiących przecież połowę społeczeństwa, powinien być włączany do dyskusji o priorytetach rozwojowych kraju. Z raportu Fundacji Batorego „Siła głosu kobiet. Jak będą wybierać Polki?” wynika, że panie bardziej interesują się tematami drożyzny, praw kobiet i zdrowia, a także w większym stopniu niż mężczyźni są zwolenniczkami uzależnienia transferów socjalnych od pracy przynajmniej jednego z rodziców.
Badanie to wskazuje również, że kobiety czują się mniej pewnie niż mężczyźni, podejmując decyzje wyborcze. Znacznie rzadziej niż oni deklarują zdecydowaną pewność udziału w wyborach (o 7 pkt proc. mniej wskazań) czy zdecydowaną pewność udzielenia poparcia konkretnej partii (o 10 pkt proc. mniej), za to dwukrotnie częściej twierdzą, że nie wiedzą, na kogo zagłosują. Eksperci Fundacji Batorego podkreślają, że ma to związek m.in. z mniejszym zainteresowaniem kobiet polityką oraz bardziej krytycznym do niej podejściem.
Z badań przeprowadzonych w ramach projektu Wspieram Sukces Kobiet Fundacji SPS wynika, że najczęściej kobiety nie głosują, ponieważ nie odpowiada im program żadnej partii (29 proc. wskazań). 14 proc. odpowiedziało, że nie interesuje się polityką lub nie zna programów wyborczych partii, a 11 proc. – że jest rozczarowane politykami, na których oddawały głos w przeszłości. Dla blisko jednej czwartej respondentek problemem były kwestie logistyczne, jak brak czasu czy możliwości dojazdu.
– W mojej intuicji osoby zajmującej się komunikatami reklamowymi wydaje mi się, że akurat tutaj możemy zobaczyć efekty kampanii i że jednak zobaczymy proporcjonalnie więcej kobiet przy urnach wyborczych, niż było to do tej pory – ocenia prof. Dominika Maison.
Zdaniem ekspertki spokojny i wyważony przekaz w kampaniach kierowanych do kobiet jest ich niewątpliwą zaletą i przewagą nad kampaniami kierowanymi do młodych ludzi. Te przekazy często bywają agresywne i wulgarne. Inicjatorzy posługują się językiem młodzieżowym, żeby trafić do tej grupy, ale nie zawsze jest to naturalne, a przez to skuteczne.
– Długotrwałym sposobem, żeby zachęcić ludzi do udziału w wyborach, jest edukacja obywatelska, jest uczenie właściwie od najwcześniejszego dzieciństwa uczniów w szkołach, że ich głos ma znaczenie. Oczywiście równocześnie można sobie pomyśleć, że jak ktoś nie chce, to też można mu pozwolić, żeby nie głosował. Nie chodzi o to, żeby kogoś zmuszać, ale jednak uświadamiać wielu osobom, które nie idą, bo czują się zagubione, nie wierzą w siłę swojego głosu, że jednak ten głos ma znaczenie. Możemy się spodziewać, że długoterminowo to odniesie skutek i być może będzie wzrastała liczba osób, które będą chodziły na wybory – prognozuje prof. Dominika Maison.
Czytaj także
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-05: Przedświąteczna gorączka zakupów może sprzyjać nieprzemyślanym decyzjom. UOKiK ostrzega przed nadmiernym zadłużaniem
- 2024-11-28: Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-04: Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-10-31: Policja zachęca do kontroli świateł w autach przed zimą. Nieprawidłowe ustawienie grozi wypadkiem i mandatem
- 2024-11-07: Ostatni moment na przygotowanie samochodu do zimy. Wśród zaleceń nie tylko wymiana opon, ale i sprawdzenie oświetlenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.