Newsy

S. Niesiołowski: uczestnictwo w NATO nie zwalnia Polski z konieczności posiadania nowoczesnej armii – ważny jest potencjał odstraszający

2014-05-26  |  06:40

Przynależność do NATO nie zwalnia z obowiązku utrzymywania silnej i nowoczesnej armii. Stefan Niesiołowski, poseł Platformy Obywatelskiej i przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, wskazuje na konieczność posiadania przez Polskę potencjału odstraszającego, który ma nie tylko kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa kraju, lecz także podnosi jego pozycję na arenie międzynarodowej. W ostatnich dniach Polska rozpoczęła przyjmowanie nabytych od Niemców czołgów. Trwają także negocjacje dotyczące oferty zakupu łodzi podwodnych.

Należymy do NATO, jednak nie znaczy to, że powinniśmy lekceważyć własną armię. Polsce niezbędne są nowoczesne siły zbrojne, silna armia mająca potencjał odstraszania – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Stefan Niesiołowski, poseł PO i przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

W ramach opiewającego na 180 mln euro kontraktu zawartego w listopadzie 2013 r. Polska ma nabyć od Niemiec 119 czołgów Leopard 2 i ok. 200 sztuk sprzętu wspierającego i zabezpieczającego – używanego sprzętu z rezerw Bundeswehry. Na razie do Polski dotarło 11 czołgów. W tym roku MON chce również rozstrzygnąć przetarg na zakup przez Polskę łodzi podwodnych. Zainteresowane współpracą są m.in. francuski Direction des Constructions Navales Services (DCNS), hiszpański koncern Navantia, niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems oraz szwedzkie konsorcjum stoczni Kockums AB z Agencją Eksportu Eksportu Technologii Obronnych i Bezpieczeństwa.

Pamiętajmy jednak, że żaden przetarg nie zaważy na bezpieczeństwie narodowym – mówi Niesiołowski. – Tym niemniej z okrętami podwodnymi wiąże się potencjał odstraszający. Warto, by były to nie tylko klasyczne torpedy do zatapiania statków, lecz także dalekosiężne rakiety. Moim zdaniem francuska oferta okrętów podwodnych jest korzystniejsza z naszego punktu widzenia, gdyż wiąże się z potencjałem odstraszania.

Jak przekonuje polityk, posiadanie tego typu sprzętu zwiększa potencjał bezpieczeństwa państwa, lecz także jego znaczenie na arenie międzynarodowej.

Państwo, które jest w stanie z łodzi podwodnej razić cele w głębi terytorium potencjalnego wroga czy napastnika, ma zupełnie inną pozycję pod każdym względem – zauważa. – Byłoby bardzo dobrze, gdyby takim państwem stała się również Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

Ochrona środowiska

Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

„Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.