Mówi: | Justyna Orłowska, dyrektor programu GovTech Polska, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów dr hab. n. med. Zbigniew Nawrat, profesor Instytutu Protez Serca Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii Michał Kępowicz, dyrektor ds. relacji strategicznych, Philips Healthcare, członek zarządu Polmed |
Polska ma nową strategię rozwoju sztucznej inteligencji. W ujęciu globalnym SI może dać medycynie 150 mld dol. oszczędności
– Wydłużenie długości życia i poprawa stanu zdrowia w związku z zastosowaniem sztucznej inteligencji mogą przynieść sektorowi medycznemu ok. 150 mld dol. oszczędności – mówi Justyna Orłowska z KPRM, uczestnicząca w pracach nad „Polityką dla rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce”. Przyjęty niedawno rządowy dokument ma stworzyć warunki do wykorzystania potencjału tej technologii w wielu obszarach, również w medycynie. Pierwszym krokiem ma być rozwijanie danych medycznych. Szeroki dostęp do nich może znacząco usprawnić diagnostykę i leczenie wielu chorób, zoptymalizować pracę lekarzy i medyków, przynieść oszczędności kosztowe dla całego systemu ochrony zdrowia czy nawet pomóc w przewidzeniu kolejnych pandemii.
– Wdrażanie sztucznej inteligencji jest wyzwaniem, ale przyniesie też szereg korzyści, m.in. wyższy wzrost gospodarczy o 2,65 pkt proc. To czterokrotnie więcej aniżeli wzrost gospodarki niemieckiej przed pandemią, jest to więc ogromna wartość – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Justyna Orłowska, dyrektor programu GovTech Polska w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Przyjęta w połowie stycznia br. strategia określa ponad 200 zadań, których realizacja jest niezbędna do szerokiego wdrożenia SI w Polsce. Zostały one podzielone na sześć obszarów (firmy, nauka, edukacja, współpraca międzynarodowa, społeczeństwo i sektor publiczny), a w ramach każdego z nich uwzględniono cele krótkoterminowe (do 2023 roku), średnioterminowe (do 2027 roku) i długoterminowe (po 2027 roku).
– Uwzględniliśmy też wiele innych branż niewymienionych bezpośrednio w polityce, do których zalicza się m.in. medycyna. W tym obszarze warto pamiętać, że specjaliści od SI, data science i machine learningu potrzebują przede wszystkim danych. Na tym polu mamy już duży sukces, ponieważ w tej chwili udostępniamy ok. 20 tys. otwartych zbiorów danych i jesteśmy pod tym względem trendsetterami w UE – przekonuje dyrektor programu GovTech Polska.
Autorzy dokumentu wskazują, że SI jest dziedziną, w której Polska ma realne szanse stać się jednym z wiodących krajów na arenie międzynarodowej. Wśród priorytetowych sektorów, w których wdrażanie tej technologii może przynieść najwięcej korzyści, wymieniono m.in. energetykę, cyberbezpieczeństwo, przemysł i właśnie medycynę.
– Prognozy wskazują, że sztuczna inteligencja może faktycznie o co najmniej kilka lat zwiększyć średnią długość życia. Według szacunków wydłużenie wieku i poprawa stanu zdrowia w związku z zastosowaniem SI może przynieść sektorowi medycznemu ok. 150 mld dol. oszczędności – wylicza Justyna Orłowska.
Jak wskazano w rządowej strategii, SI w opiece zdrowotnej może się przyczynić do optymalizacji czasu, kosztów i skuteczności leczenia. Sztuczna inteligencja umożliwia też zapewnienie wysokiej jakości usług medycznych, wykorzystanie narzędzi przewidujących rozwój sytuacji epidemicznej czy wykrywających nadużycia w sektorze ochrony zdrowia.
– Z całą pewnością znaczenie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji będzie znacząco wzrastać. Zakłada się, że między 2019 a 2025 rokiem rynek SI powiększy się o co najmniej 42 proc. Medycyna i ochrona zdrowia są tutaj szczególnie wdzięcznym tematem, ponieważ zaawansowane algorytmy mogą przynieść mnóstwo korzyści: od klinicznych do ekonomicznych – mówi Michał Kępowicz, dyrektor ds. relacji strategicznych w Philips Healthcare, członek zarządu Polmedu.
Jak podkreśla, sztuczna inteligencja już w tej chwili znajduje coraz więcej zastosowań w różnych obszarach opieki nad naszym zdrowiem.
– Jednym z takich obszarów jest radiologia i analizowanie obrazów, które powstają w wyniku diagnostyki obrazowej. Kolejny to patomorfologia. SI jest też pomocna m.in. przy zabiegach chirurgicznych – wymienia przedstawiciel Philipsa. – W przypadku badań nad nowymi lekami jeszcze kilka lat temu etap definiowania, czy dana molekuła jest warta dalszych analiz, trwał od trzech do pięciu lat. Dziś zastosowanie algorytmów sztucznej inteligencji, chemii predykcyjnej, modelowania in silico pozwala na skrócenie tego okresu kilkukrotnie, do 12–18 miesięcy. Modele predykcyjne i zaawansowane algorytmy były też wykorzystywane przy tworzeniu szczepionki na COVID-19.
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana także w procesie diagnostyki nowotworów i ułatwiać onkologom postawienie odpowiedniej diagnozy. Każdego roku nowotwór jest diagnozowany u ponad 160 tys. Polaków, a prognozy wskazują, że w ciągu kolejnych 10 lat liczba pacjentów onkologicznych wzrośnie aż o 1/3.
– To bardzo przydatne z punktu widzenia wyzwania, jakim jest onkologia w Polsce. Wiemy, że problem jest gigantyczny, a te zaawansowane technologie niesamowicie pomagają w diagnozowaniu, w analizowaniu danych i porównywaniu ich z setkami czy milionami zdjęć innych przypadków, u innych pacjentów. SI ułatwia więc etap diagnostyki, ale tak samo może podpowiadać pewne opcje związane z leczeniem, wyborem odpowiedniej ścieżki terapeutycznej w stosunku do konkretnego pacjenta – mówi Michał Kępowicz.
Według raportu „Future Health Index” przygotowanego w 2019 roku na zlecenie Philipsa większość personelu medycznego w Polsce (70 proc.) już w tej chwili ma zaufanie do wykorzystywania SI w procesie monitorowania pacjentów, a w ocenie medyków istnieje też potrzeba rozszerzenia jej zastosowań na inne obszary, takie jak np. poprawa trafności diagnozy (14 proc.) czy sygnalizowanie nieprawidłowości dotyczących stanu zdrowia pacjentów (19 proc.).
– Człowiek generuje mniej więcej 1 TB informacji rocznie, a w przypadku człowieka chorego tych informacji jest jeszcze więcej. Nikt – żaden lekarz ani żadna służba zdrowia – nie potrafi przebić SI w wyciąganiu takich danych, które mogą być istotne z punktu widzenia całego procesu leczenia i długoterminowych efektów. Sztuczna inteligencja bardzo dobrze nadaje się do szukania wzorców, może z powodzeniem przeszukiwać różnego rodzaju dane, które tylko z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego – dodaje dr hab. n. med. Zbigniew Nawrat, profesor Instytutu Protez Serca Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii, od lat stosujący i rozwijający rozwiązania z zakresu SI.
Wśród celów krótkoterminowych do 2023 roku rządowa „Polityka dla rozwoju sztucznej inteligencji” wymienia wykorzystanie potencjału danych medycznych dla poprawy zdrowia obywateli. Dlatego jednym z pierwszych kroków ma być m.in. wdrożenie pilotażowych programów przechowywania anonimowych danych medycznych, wsparcie narzędzi i rozwiązań wykorzystujących dane medyczne (zwłaszcza z zakresu telemedycyny i e-zdrowia) oraz działania optymalizacyjne w sektorze ochrony zdrowia, prowadzone na podstawie analizy danych dotyczących np. podaży i popytu na świadczenia czy wykorzystania zasobów medycznych.
Wśród celów przewidzianych do 2027 roku jest także aktualizacja prawa w zakresie zapewnienia dostępu do danych oraz warunków funkcjonowania zaufanych przestrzeni do dzielenia się nimi z uwzględnieniem ochrony prywatności i danych osobowych.
– Sztuczna inteligencja nie doczekała się legalizacji prawnej. Nie ma aktu prawnego twierdzącego, czy jest jakaś odpowiedzialność po stronie inżyniera, czy po stronie wykorzystującego sztuczną inteligencję. To nas czeka, tak jak rozwiązania etyczne, które zawsze technologia przynosi – mówi dr hab. n. med. Zbigniew Nawrat.
Według prognoz Frost & Sullivan do 2025 roku sztuczna inteligencja i technologie kognitywne przyniosą w branży medycznej oszczędności w wysokości przekraczającej 150 mld dol. Do korzyści z zastosowania tej technologii zaliczają się m.in. zautomatyzowana predykcja chorób, personalizacja ścieżek leczenia czy zarządzanie łańcuchem dostaw medycznych w czasie rzeczywistym. Jednak w 2018 roku jedynie 15–20 proc. podmiotów aktywnie korzystało z SI w celu wprowadzania zmian w sposobie świadczenia opieki zdrowotnej.
Czytaj także
- 2025-08-05: 1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
- 2025-08-04: Branża ciepłownictwa czeka na unijną i krajową strategię transformacji. Liczy na większe fundusze i korzystne regulacje
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-24: E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.