Newsy

Polska żywność coraz lepszej jakości. Krajowi konsumenci doceniają regionalne i sezonowe wyroby

2019-05-15  |  06:15
Mówi:Daria Pawlewska, redaktorka naczelna i wydawczyni magazynu kulturalno-kulinarnego KUKBUK

Lara Gessler, członkini jury konkursu KUKBUK Poleca

Anna Nowak-Ibisz, członkini jury konkursu KUKBUK Poleca

  • MP4
  • Polscy konsumenci w coraz większym stopniu kupują krajową żywność i – jak wynika z badań Ipsos – ponad połowa jest skłonna zapłacić więcej za produkt polski niż zagraniczny. Wynika to m.in. z faktu, że krajowe wyroby są coraz lepszej jakości, nastawione na świeżość, lokalność i sezonowość.  – Producenci zdają sobie sprawę, że na coraz bardziej konkurencyjnym rynku nie ma miejsca na „bylejakość” – uważa Lara Gessler, członkini jury konkursu „KUKBUK Poleca”, w którym nagradzana jest najlepsza polska żywność, gospodarstwa agroturystyczne i wyroby regionalne.

    – Jakość polskich produktów jest z roku na rok coraz lepsza. Wydaje mi się, że jesteśmy szczęściarzami, ponieważ wielu Polaków pochodzi z domów, w których się gotowało, jedzenie było bardzo ważne, było elementem scalającym, integrującym społeczność. Wszyscy mamy w pamięci pierogi babci czy szarlotkę cioci, te przepisy w nas są – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Daria Pawlewska, redaktorka naczelna i wydawczyni magazynu KUKBUK.

    Polscy konsumenci w coraz większym stopniu doceniają krajową żywność. Z sondażu zrealizowanego przez SW Research na zlecenie De Heus wynika, że 53,7 proc. Polaków uważa krajowe mięso, wędliny i przetwory mięsne za lepsze od produktów zagranicznych. Z kolei badanie Ipsos „Moda na polskość” pokazało, że 73 proc. Polaków stara się kupować krajowe produkty, a ponad połowa jest gotowa zapłacić więcej za produkt polski niż importowany. Produkty z Polski cieszą się też uznaniem na europejskim rynku, a w ubiegłym roku do UE została wyeksportowana żywność o rekordowej wartości 29,4 mld euro.

    – Made in Poland to bardzo silna marka. Może zabrzmi to górnolotnie, ale odpowiedzialnością nas wszystkich jest dbać o to, by made in Poland oznaczało produkt, z którego jesteśmy dumni, który pochodzi z polskich lasów i łąk, został wytworzony dzięki pracy polskiego rolnika, lokalnego producenta serów czy wędlin. Pracujmy wszyscy na to, żeby się chwalić naszymi polskimi dobrami – podkreśla Daria Pawlewska.

    Magazyn kulinarny KUKBUK od trzech lat nagradza najlepsze polskie produkty certyfikatem jakości „KUKBUK Poleca”. Ubiegać się o nie mogą zarówno producenci żywności, jak i kosmetyków ekologicznych oraz właściciele gospodarstw agroturystycznych. Wyróżnienie jest przyznawane godnym zaufania podmiotom za rzetelność, zaangażowanie i pasję, dzięki którym powstają wyjątkowe produkty. Podczas ubiegłorocznej edycji konkursu do redakcji dotarło blisko 700 zgłoszeń od blisko 200 lokalnych wytwórców, z których 24 otrzymało certyfikat „KUKBUK Poleca”.

    – W pierwszej edycji zgłosiło się około 100 producentów. W trzeciej mamy już około 300 firm i ocenialiśmy ponad 900 produktów. Większość z nich stanowią produkty spożywcze. Natomiast z roku na rok zyskuje rzemiosło, mamy coraz więcej pięknych przedmiotów. Widać, że w tym rękodziele chodzi nie tylko o ochronę planety, bo one są wytwarzane są z ekologicznych składników, ale są to też niesamowicie estetyczne, bardzo piękne przedmioty – mówi Daria Pawlewska.

    – Polskie produkty w kategorii rzemiosła są rzeczywiście warte zauważenia. Są etyczne, ekologiczne, pięknie zrobione, a ich cena jest adekwatna do produktu mówi Anna Nowak-Ibisz, członkini jury konkursu „KUKBUK Poleca”. – Filozofia, że lepiej zaoszczędzić i kupić coś lepszego, sprawdza się także w kategorii beauty, Chodzi o to, żeby nie nakładać sobie chemii na skórę, nie kupować kremu za 5 zł, który nas zatruje. Często nie myślimy długofalowo, po czym w wieku 60–70 lat okazuje się, że przez całe życie nasz organizm stykał się z różnymi toksynami – zarówno, jeśli chodzi o jedzenie, jak i o kosmetykę – i niestety tego nie wytrzymał. Wtedy jest za późno.

    W jury tegorocznej edycji „KUKBUK Poleca” najlepsze polskie produkty oceniała również Lara Gessler. Jak podkreśla, poziom konkursu dowodzi, że producenci są coraz bardziej świadomi, nastawieni na potrzeby konsumentów i zdają sobie sprawę, że na coraz bardziej konkurencyjnym rynku nie ma miejsca na „bylejakość”. Z drugiej strony, sami Polacy w coraz większym stopniu uczą się doceniać krajowe i regionalne wyroby.

    – Uczymy się nie mieć kompleksów na punkcie tego, co sami robimy. Wchodzimy w taki czas, kiedy zaczynamy doceniać to, co nasze i obnosić się z tym z pewnym szacunkiem i dumą. Wydaje mi się, że na przestrzeni ostatnich lat zachodzą zmiany – zaczynamy rozumieć to, że to, co regionalne, jest dobre. Inne kraje też zaczynają nas doceniać, tym samym my również podchodzimy do krajowych produktów dużo łaskawiej – mówi Lara Gessler.

    – Jakość polskich produktów – zwłaszcza tych ekologicznych – jest coraz lepsza. To są smaczne rzeczy, pięknie podane, pięknie opakowane – zarówno dla odbiorcy masowego, czyli dla np. gastronomii, kucharzy, jak i dla odbiorcy indywidualnego. Zależy nam właśnie, żeby ten odbiorca indywidualny, domowy był zainteresowany dobrym, polskim produktem – dodaje Anna Nowak-Ibisz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.