Mówi: | Piotr Kasprzak |
Funkcja: | członek zarządu ds. operacyjnych |
Firma: | Hermes Energy Group |
Ponad 30 tys. odbiorców zmieniło sprzedawcę gazu. Liberalizacja rynku będzie postępować, a to oznacza niższe ceny
W latach 2011–2015 sprzedawcę gazu zmieniło 30 749 odbiorców. Tylko w ubiegłym roku odnotowano ok. 23 tys. takich migracji. To oznacza, że liberalizacja rynku postępuje, a wraz z nią pojawiają się bardziej atrakcyjne i elastyczne oferty oraz niższe ceny. Do końca tego roku liczba zmian może sięgnąć nawet 100 tys. – oceniają eksperci Hermes Energy Group SA.
– Ubiegły rok był bardzo ciekawy i niezwykle dynamiczny na rynku gazu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Kasprzak, członek zarządu ds. operacyjnych w spółce Hermes Energy Group. – Zaobserwowaliśmy ok. 25 tys. zmian sprzedawców paliwa, uzyskaliśmy możliwość importu ze strony zachodniej na Gazociągu Jamalskim oraz LNG dzięki zakończeniu budowy terminala w Świnoujściu.
Tylko w wyniku stworzenia przez spółkę GAZ-SYSTEM technicznych i fizycznych możliwości importu gazu ziemnego do Polski z Zachodu poprzez wykorzystanie rewersu na Gazociągu Jamalskim możliwość importu tego paliwa wzrosła o 3,2 mld m³ rocznie, co w praktyce oznacza, że do Polski tylko przez punkt Mallnow Rewers może wpływać w sumie około 5,5 mld m³ rocznie. Aktualne techniczne możliwości importu z kierunku zachodniego i południowego mogą pokryć blisko połowę rocznego krajowego zapotrzebowania na gaz szacowanego na około 15 mld m³.
– Myślę, że w tym roku będziemy mieli do czynienia ze znacząco zwiększoną liberalizacją rynku gazu w Polsce. Zaobserwujemy dalsze, dynamiczne działania związane z pozyskiwaniem klientów – prognozuje Piotr Kasprzak. – Czekają nas więc dziesiątki tysięcy zmian sprzedawców paliwa gazowego, nowe rozwiązania, elastyczne oferty, a przede wszystkim obniżki cen.
Zdaniem Piotra Kasprzaka można się spodziewać, że na rynku standardem stanie się indywidualne i elastyczne podejście sprzedawców do każdego odbiorcy końcowego. Proces ten powinien się rozpocząć od klientów przemysłowych, czyli tych, którzy zużywają gaz ziemny podczas produkcji. Sprzedawcy mogą zaproponować im nowe formuły rozliczeniowe czy wydłużone terminy płatności, można też oczekiwać wprowadzenia nowych indeksów na giełdę energii. Klienci indywidualni mogą natomiast oczekiwać kilkuprocentowej obniżki cen, indywidualnej obsługi czy spersonalizowanego call center.
– Trudno jednoznacznie ocenić, jakie to będą obniżki, ale z całą pewnością można stwierdzić, że trend będzie malejący. Obniżka o kilka punktów procentowych w odniesieniu do poprzedniego roku jest jak najbardziej realna – mówi Kasprzak. – Widać to również po ofertach niezależnych sprzedawców funkcjonujących już na rynku.
Jak podkreśla, rynek liczy na uwolnienie cen, czyli likwidację taryf, które muszą być zatwierdzane przez prezesa URE. W pierwszym kroku miałoby to dotyczyć odbiorców przemysłowych.
Liberalizacja rynku gazu ziemnego – zdaniem Piotra Kasprzaka – będzie miała zdecydowanie pozytywny wpływ na rozwój całej polskiej gospodarki. Krajowi odbiorcy przemysłowi, którzy bardzo często konkurują na świecie, mogą zwiększać produkcję, intensyfikować eksport, a tym bardziej uelastyczniać ceny swoich produktów, co sprawi, że staną się bardziej konkurencyjni.
Od momentu rozpoczęcia liberalizacji rynku do końca 2015 roku na zmianę sprzedawcy zdecydowało się ponad 30 tys. odbiorców. Z tego zdecydowana większość (ponad 27,5 tys. migracji) to decyzje gospodarstw domowych.
– Wydaje mi się, że w tym roku będziemy mieli do czynienia z co najmniej 50 tys. takich migracji. Mogę postawić nawet tezę, że pod koniec 2016 roku w sumie co najmniej 100 tys. odbiorców końcowych zmieni sprzedawcę paliwa gazowego – prognozuje członek zarządu Hermes Energy Group.
Spółka szacuje, że wolumen sprzedaży objęty dziś konkurencją rynkową to ok. 2,5 mld m³ gazu (włączając spółki dokonujące zakupów gazu na własne potrzeby). Sprzedawcy gazu mogą działać na rynku dzięki utworzeniu i wzroście aktywności w zakresie obrotu gazem na Towarowej Giełdzie Energii SA. Zgodnie z prawem energetycznym trafia tam 55 proc. gazu wprowadzanego do sieci przesyłowej przez PGNiG (obligo giełdowe). Na koniec III kwartału 2015 r. 165 podmiotów miało koncesję na obrót paliwami gazowymi, a 58 firm aktywnie uczestniczyło w obrocie.
Czytaj także
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-05-05: Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.