Mówi: | Wojciech Kapusta, kierownik sprzedaży, De Heus Wojciech Maćkowiak, specjalista ds. trzody chlewnej, De Heus Nikodem Maćkowiak, hodowca z Wielkopolski |
Co piąty hodowca to przedstawiciel młodego pokolenia. Dzięki nim polskie rolnictwo staje się bardziej innowacyjne
Aktualizacja 11:22
Większa otwartość na zmiany, korzystanie z nowych technologii i rozwiązań sprawdzonych na świecie, chęć ciągłego dokształcania się – te cechy charakteryzują młodych hodowców trzody i bydła, stanowiących dziś ponad 20-proc. grupę. Znaczna ich część dziedziczy gospodarstwa po rodzicach, systematycznie powiększając produkcję i szukając sposobów na zwiększenie jej opłacalności. Jak podkreślają eksperci, zawód hodowcy to trudna praca, która wymaga doskonalenia swoich kompetencji, dokształcania się i bycia na bieżąco z nowościami, które pojawiają się na rynku.
– Po wejściu Polski do Unii Europejskiej nasze rolnictwo stanęło przed bardzo dużymi wyzwaniami. Musimy konkurować nie tylko w Polsce, lecz także z europejskim i światowym rynkiem. Jednym z większych wyzwań jest edukacja i dostęp do nowoczesnych technologii – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Wojciech Kapusta, kierownik sprzedaży De Heus.
Młodzi hodowcy charakteryzują się przede wszystkim większą otwartością na zmiany i nowinki technologiczne.
– Młodzi rolnicy to przede wszystkim duża energia, zupełnie nowe spojrzenie, innowacje i nowe technologie. Oni wymuszają rozwój nowych technologii, więc zapotrzebowanie i ich zastosowanie, które już w tej chwili jest duże, nadal będzie rosło – mówi Wojciech Kapusta.
– Młodzi hodowcy nie chcą stać w miejscu, dlatego sięgają po nowe rozwiązania, jak np. płynne żywienie tuczników, czyli tzw. żywienie na mokro. Nie nowinką, ale bardzo dobrym rozwiązaniem jest obecnie dokarmianie prosiąt na porodówkach. Genetyki zachodnie, które coraz częściej występują w naszych gospodarstwach, wymuszają takie rozwiązania, aby ta hodowla przynosiła jak największe korzyści ekonomiczne w postaci większej liczby odsadzonych prosiąt i wyższej masy odsadzeniowej – mówi Wojciech Maćkowiak, specjalista ds. trzody chlewnej De Heus.
Jak wskazuje, młodzi ludzie często dziedziczą czy przejmują gospodarstwa od swoich rodziców. Są to hodowle niejednokrotnie wielkości 100–300 tuczników w jednej produkcji, natomiast z czasem powiększają te hodowle nawet do tysiąca lub więcej sztuk w jednym cyklu w chlewni.
– Możliwości rozwoju dzisiaj są dość ograniczone z kilku powodów. Jednym z nich jest niska opłacalność produkcji, a drugi to negatywne nastawienie społeczeństwa na produkcję w tuczu czy w chowie bydła, ze względu na pewne uciążliwości zapachowe. Ludzie chcą jeść mięso, ale nie rozumieją, że ta produkcja gdzieś musi się przecież odbywać, a w lesie chlewni czy obory wybudować się nie da – mówi Nikodem Maćkowiak, hodowca z Wielkopolski.
Jak podkreśla, zawód hodowcy to trudna praca, jednak dzięki bliskiej styczności z naturą daje dużo satysfakcji. Z drugiej strony prowadzenie gospodarstwa wymaga dziś, podobnie jak w każdej innej branży, doskonalenia swoich kompetencji, dokształcania się i bycia na bieżąco z nowościami, które pojawiają się na rynku.
– Dzisiaj w każdym zawodzie są wymagane wysokie bądź bardzo wysokie kompetencje. Jeżeli chodzi o prowadzenie gospodarstwa, nie jest łatwo. Po pierwsze, trzeba lubić to, co się robi, a później dokształcać, czytać, słuchać mądrych ludzi, wyciągać wnioski i próbować to implementować u siebie w gospodarstwie, na bieżąco nim zarządzać i cieszyć się z efektów, jeżeli takowe są – mówi Nikodem Maćkowiak.
– Młodzi hodowcy są bardzo ambitni i szukają tej wiedzy, dzięki której mogą się rozwijać. Niejednokrotnie znajdują ją w internecie, ale zawsze większym wsparciem jest bezpośrednia rozmowa z doradcami, którzy mają dużo większą wiedzę praktyczną niż tylko pojedynczy artykuł w czasopiśmie czy internecie – dodaje Wojciech Maćkowiak.
Czytaj także
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.