Newsy

Firmom coraz trudniej pozyskiwać pracowników. Jednak Polska ma problem z bezrobociem wśród młodych

2017-11-14  |  06:55
Mówi:prof. nadzw. Sławomir Jankiewicz
Funkcja:wykładowca
Firma:Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu
  • MP4
  • Stopa bezrobocia w Polsce spadła poniżej 7 proc. Według metodologii Eurostatu we wrześniu wyniosła 4,6 proc., co stawia nas w gronie państw o najniższym bezrobociu w całej Unii Europejskiej. Za niskimi wskaźnikami są jednak schowane mniej optymistyczne dane. Wciąż są województwa, w których utrzymuje się dwucyfrowy wskaźnik bezrobocia, niepokojące są też wskaźniki dotyczące skali tego zjawiska wśród osób poniżej 25 roku życia. Poza tym jedną z przyczyn niskiego bezrobocia jest wciąż utrzymująca się emigracja.

    Mamy niską stopę bezrobocia, ale nie należy się tym mocno cieszyć. Niskie bezrobocie bierze się po części ze wzrostu gospodarczego, ale nie jest ono rozłożone równomiernie. Mamy powiaty, w których bezrobocie wynosi kilkadziesiąt procent. Poza tym bezrobotnej młodzieży jest średnio dwa razy więcej –mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. nadzw. Sławomir Jankiewicz, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.

    Poziom bezrobocia w Polsce spada już ósmy miesiąc z rzędu. Obecnie jest na historycznie niskim poziomie, najniższym od początku lat 90. Według GUS we wrześniu bezrobocie rejestrowane wyniosło 6,8 proc. i było o 0,2 pkt proc. niższe niż przed miesiącem. Jeszcze niższy wskaźnik podaje Eurostat, który stosuje inną metodologię. Europejski urząd statystyczny oszacował, że we wrześniu stopa bezrobocia wyniosła w Polsce 4,6 proc. wobec 4,7 proc. w sierpniu. Pracy szuka niecałe 800 tys. osób. Stawia to Polskę w gronie państw o najniższym bezrobociu w całej UE.

    Według statystyk GUS stopa bezrobocia znacznie różni się w zależności od województwa. Najniższa (4 proc.) jest w województwie wielkopolskim, a najwyższa (11,8 proc.) w warmińsko-mazurskim. Dwucyfrowy wskaźnik bezrobocia (10,1 proc.) utrzymuje się również w kujawsko-pomorskim. Dane Eurostatu pokazują natomiast bardzo wysoki poziom bezrobocia wśród osób młodych poniżej 25 roku życia, sięgający 13,8 proc. 

    Dyrektor Instytutu Społeczno-Ekonomicznego Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu zwraca uwagę, że – poza wzrostem gospodarczym – jedną z przyczyn niskiego bezrobocia jest też emigracja. Szacuje się, że w ciągu ostatnich lat z kraju wyjechało ponad dwa miliony Polaków, większość za pracą. Jak podał GUS, w 2016 roku ubyło kolejnych 118 tys. osób.

    Kolejny problem to bezrobocie ukryte, w rolnictwie szacowane na 800 tys. do miliona osób. To milion osób, które formalnie mają pracę, ale tak naprawdę są w niej zbędne. W związku z niską stopą bezrobocia mamy problem ze znalezieniem osób, które chciałyby podjąć pracę. Pracownicy z zagranicy nie chcą przyjeżdżać, ci w rolnictwie przyzwyczaili się do takiego modelu, w którym funkcjonują. Dopóki będą dotacje z UE, dopóty nie wejdą na rynek pracy. To problem, z którym coś trzeba zrobić – mówi prof. nadzw Sławomir Jankiewicz.

    Dużym problemem dla Polski jest też demografia. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2016 roku współczynnik przyrostu naturalnego był nadal ujemny (utrzymuje się od 2013 roku) i wynosił -0,2 proc. Różnica między liczbą urodzeń a zgonów sięgnęła prawie 5,8 tys.

    – Rodzi się coraz mniej dzieci i coraz mniej osób wchodzi na rynek pracy. Negatywny jest też fakt, że z kraju wyemigrowali ludzie młodzi, wyedukowani, ci najbardziej potrzebni. Niestety, nie udało nam się zbudować etosu pracy – dlatego mamy dużą liczbę osób, które nie pracują, a mogłyby. Wskaźnik zatrudnienia w Polsce jest bardzo niski, a do tego 90 proc. emerytów nie chce pracować, po przejściu na emeryturę kończą zawodową aktywność. To kolejny element, z którym powinniśmy walczyć – mówi prof. nadzw. Sławomir Jankiewicz.

    Pod koniec października wicepremier i minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ocenił, że bezrobocie w Polsce jest bliskie naturalnego poziomu i nie będzie już wiele niższe niż w tej chwili. Zdaniem dyrektora Instytutu Społeczno-Ekonomicznego poznańskiej WSB w dłuższej perspektywie bezrobocie będzie nadal notować tendencję spadkową. Przyczyni się do tego coraz gorsza sytuacja demograficzna.

    Z uwagi na demografię bezrobocie będzie coraz niższe, będziemy obserwować coraz większy deficyt pracowników. Ponieważ rodzi się coraz mniej dzieci, pracowników będzie coraz mniej, więc problem będzie się zaostrzał. Jeżeli chcemy się dalej rozwijać, będziemy potrzebować więcej pracowników –prognozuje prof. nadzw Sławomir Jankiewicz. – Długoterminowo potrzebny jest wzrost innowacyjności i wynagrodzeń. Powinniśmy pamiętać, że skończyły się proste czynniki wzrostu gospodarczego związane z wykorzystywaniem taniej siły roboczej. Przedsiębiorcy muszą więcej inwestować, tworzyć innowacyjne produkty, które będą pomagały w uzyskiwaniu odpowiednich marż i pozwolą zwiększyć wydajność oraz więcej płacić, co tworzyło będzie bodziec do jej podjęcia przez osoby będące poza rynkiem pracy i powrotu z emigracji.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Problemy społeczne

    Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc

    Polska coraz mocniej stawia na powroty swoich obywateli z zagranicy. Rządowa strategia współpracy z Polonią na najbliższe lata zakłada system zachęt dla osób powracających, ale też ułatwienia w uznawaniu wykształcenia i kwalifikacji, podejmowaniu studiów czy staży zawodowych. To w obliczu rosnących wyzwań demograficznych i zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowaną kadrę szansa na wzmocnienie rynku pracy. Napływ wykwalifikowanych specjalistów z doświadczeniem zdobytym za granicą może pomóc w modernizacji krajowej gospodarki.

    Prawo

    ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

    Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, że brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.

    Konsument

    Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory

    Branża piwowarska pozostaje ważnym ogniwem polskiej gospodarki. Nowy raport CASE wskazuje, że generuje ona 3 proc. dochodów budżetowych i 85 tys. miejsc pracy w samych browarach i innych powiązanych sektorach. Dlatego kurczący się rynek piwa może mieć poważne reperkusje – już dziś nadwyżka mocy produkcyjnych przekracza 10 mln hl. Spadki są spowodowane m.in. znaczącym wzrostem kosztów działalności, spadkiem konsumpcji, a także uderzającymi w browarników zmianami regulacyjnymi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.