Newsy

Firmy otwierają się na pracowników tuż po studiach. Biedronka zatrudni tysiąc absolwentów

2014-08-13  |  06:55
Mówi:Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek
Funkcja:główna ekonomistka
Firma:Konfederacja Lewiatan
  • MP4
  • Duże firmy powoli otwierają się na zatrudnianie osób tuż po studiach, bez doświadczenia zawodowego. Przykładem jest sieć sklepów Biedronka, która zaoferuje absolwentom tysiąc nowych miejsc pracy. Firmy wychodzą również z inicjatywą ściślejszej współpracy z uczelniami. Takie inicjatywy mają pomóc w ograniczeniu najważniejszego problemu rynku pracy, czyli bezrobocia wśród młodych.

    W grupie wiekowej do 25 lat wskaźnik bezrobocia jest na poziomie powyżej 25 proc. To jest duży problem rynku pracy – bezrobocie młodych, którzy kończą szkoły średnie, uczelnie i bardzo trudno jest im znaleźć dla siebie miejsce na rynku pracy – podkreśla Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.

    To nie tylko problem Polski, bo z danych Eurostatu wynika, że bez pracy pozostaje 23 proc. młodych Europejczyków. Dlatego duże firmy powoli zaczynają otwierać się na zatrudnianie młodych ludzi. Przykładem jest Europejska Inicjatywa na rzecz Zatrudniania Ludzi Młodych firmy Nestlé, do której przystąpiły takie firmy, jak: EY, Google, AXA czy Facebook, a we wrześniu przystąpią również partnerzy z Polski.

    Na polskim rynku przykładem inicjatywy skierowanej do młodych jest akcja sieci sklepów Biedronka, która obok planów zatrudnienia na poziomie 5 tys. osób w tym roku, zamierza w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy zatrudnić tysiąc absolwentów wyższych uczelni na stanowiska kierownicze w sklepach. Młodzi mogą liczyć również na stanowiska pracy tworzone przez giganta w obszarze e-commerce, czyli firmę Amazon.

    Tych programów, które firmy szykują, na razie jest niewiele i jak widać głównie w obszarze handlu, ale od czegoś trzeba zacząć – podkreśla Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

    Jej zdaniem oprócz nowych miejsc pracy ważna jest również ściślejsza współpraca między firmami a uczelniami.

    To, czego uczymy młodych ludzi, czy to na poziomie średnim, czy na poziomie wyższym, ma się, nie chcę powiedzieć nijak, ale w niewielkim stopniu do tego, jakie są oczekiwania przedsiębiorców – ocenia główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. – Dlatego, jak przedsiębiorcy mówią o tym, jakich pracowników poszukują, to na pierwszym miejscu wymieniają doświadczenie, ponieważ wiedzą, że informacje, które uzyskujemy w procesie edukacji, są absolutnie niewystarczające.

    Dostrzegają to sami zainteresowani. Ponad połowa studentów uważa, że program studiów w niewystarczającym stopniu uwzględnia obowiązkowe staże i praktyki – wynika z badania Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami w ramach kampanii społecznej „Staż. Sprawdź, zanim pójdziesz!”. Co trzeci twierdzi, że studia nie przygotowują ich do podjęcia pierwszej pracy.

    Wiedzę teoretyczną młodzi ludzie mają, i to całkiem przyzwoitą. Czasami nawet ponad to, co jest im i będzie im w życiu zawodowym potrzebne. Natomiast to, czego na pewno nie mają po procesie edukacji to doświadczenie – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. – Mam nadzieję, że programy, które będą uruchamiane przez duże firmy skierowane do absolwentów, będą zbudowane tak, aby mogli oni zdobywać doświadczenia nie tylko w jednym miejscu w firmie, lecz także żeby mogli przejść przez wiele działów, poznać, na czym polega praca w firmie, żeby ich kompetencje były wzbogacone o znacznie szersze doświadczenia.

    Jak podkreśla ekonomistka, sytuacja na rynku pracy poprawia się, ale bardzo wolno, tym bardziej że w okresie prac sezonowych to normalne zjawisko. W lipcu 2014 bezrobocie spadło do 11,9 proc. – wynika z danych resortu pracy. Ministerstwo liczy, że na koniec roku będzie na poziomie ok. 12,5 proc.

    Pytanie, co się wydarzy we wrześniu czy październiku, kiedy zmniejszy się liczba osób zatrudnionych przy pracach sezonowych, a także, kiedy zapewne będziemy mieć już pierwsze skutki embarga rosyjskiego na wiele produktów, w szczególności rolno-spożywczych – zastanawia się główna ekonomistka Lewiatana.

    Na razie z gospodarki płyną sprzeczne sygnały. Produkt Krajowy Brutto w I kw. 2014 wzrósł  o 3,4 proc. To jeden z lepszych wyników w Unii Europejskiej. Mimo to zatrudnienie w firmach wzrosło w niewielkim stopniu, a lipcowy wskaźnik PMI opisujący nastroje menadżerów w przemyśle spadł, pokazując, że nie są one najlepsze. Według ekonomistki pozytywne jest to, że pracodawcy nie planują zwolnień.

    Nawet jeśli gospodarka nie rośnie tak szybko, jak byśmy tego oczekiwali, to jednak przedsiębiorcy niechętnie pozbywają się pracowników – ocenia Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. – Uważają, że ci pracownicy, którzy już są w firmie i ją znają, są wartością dodaną dla tej firmy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Forum Sektora Kosmicznego 4 czerwca 2024

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    IT i technologie

    Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować

    Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.

    Konsument

    Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo

    W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.

    Transport

    Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową

    Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy  też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.