Mówi: | Anna Kardymowicz |
Funkcja: | menadżer działu doradztwa personalnego |
Firma: | Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa |
Na wyższej płacy minimalnej w Niemczech nie skorzystają pracownicy sezonowi
Stała stawka płacy minimalnej w Niemczech od 2015 roku to dobra informacja dla najsłabiej zarabiających. Dla niemieckiej gospodarki może to jednak oznaczać wzrost szarej strefy oraz droższe usługi i produkty. Z nowych regulacji nie skorzystają na razie ci imigranci, którzy wykonują pracę sezonową. Wyższa stawka będzie jednak obowiązywać osoby delegowane do pracy za zachodnią granicą.
– Od 1 stycznia 2015 roku prawie 4 mln pracowników niemieckich zyska na wprowadzeniu 8,5 euro stawki standardowej dla osób zatrudnionych. Natomiast nie oznacza to, że stawką zostaną objęci wszyscy. Nadal będą obowiązywały umowy branżowe i okres przejściowy dla umów trwający do stycznia 2017 roku – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Kardymowicz, menadżer działu doradztwa personalnego w Polsko-Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej.
Spod obowiązywania ustawy wyłączone będą osoby poniżej 18. roku życia, uczniowie i odbywający krótsze praktyki, poniżej 3 miesięcy (obecnie poniżej 6 tygodni). Tylko praktykanci z dyplomem lub świadectwem ukończenia kształcenia zawodowego dostaną płacę minimalną. Wyższa stawka nie będzie też przez pierwsze pół roku obowiązywać osób długotrwale bezrobotnych.
W niektórych branżach, popularnych przede wszystkim u imigrantów, stawki będą sukcesywnie rosnąć do 2017 roku.
– W zawodzie roznosiciela gazet będzie obowiązywał okres przejściowy. Na początku osoby z tej grupy zawodowej będą otrzymywały 75 proc. i dopiero w następnym roku 85 proc. stawki – mówi Kardymowicz.
Okres przejściowy ma także dotyczyć pracowników sezonowych. Choć od 2017 roku powinni otrzymywać wyższą płacę, to pracodawcy będą mogli potrącać od wynagrodzenia koszty zakwaterowania i wyżywienia (jednak nie wyższe niż 450 euro). Ustawa przewiduje, że producenci rolniczy będą przez 70 dni zwolnieni z obowiązku opłacania składek. Przy pracach sezonowych co roku było zatrudnionych ok. 300 tys. osób, w tym wielu Polaków.
Na wyższej płacy minimalnej najmniej skorzystają zarabiający w branży rolniczej, taksówkarze czy fryzjerzy (w branżach budowlanych czy lakierniczych, gdzie już dotychczas obowiązują wyższe stawki).
Stała płaca minimalna będzie miała wpływ na gospodarkę.
– Przewiduje się, że w niektórych zawodach i przy niektórych usługach stawki wzrosną, między innymi w usługach fryzjerskich, gdzie płaca to 50 proc. całego kosztu usługi. Niepokój dotyczy też pracowników sezonowych i branży rolniczej, której producenci twierdzą, że nie będą konkurencyjni. Są też sygnały, że pojawi się szara strefa – mówi ekspertka z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Nowa stawka ma też obowiązywać polskich pracowników delegowanych do pracy za zachodnią granicą.
Niemcy to popularny kierunek zarobkowy Polaków. Pracujący za granicą przesłali w 2013 roku do Polski ponad 4 mln euro, z czego 1,3 mln pochodziło od przebywających właśnie w Niemczech.
– Zachodni sąsiedzi oferują wyższe stawki wynagrodzenia. Przy kursie euro stwarza to czasami różnicę 1:3 w zarobkach polskich specjalistów niższego i wyższego szczebla – podkreśla Kardymowicz.
Jak zaznacza ekspertka, w Polsce i Niemczech brakuje tego samego typu specjalistów, czyli inżynierów i pracowników branży technicznej.
Choć Polska nie jest konkurencyjna z powodu niższych zarobków, daje duże możliwości rozwoju zawodowego. Dlatego można zaobserwować większą liczbę kontraktów menadżerskich.
– O ile jeszcze 20 lat temu 80 proc. menadżerów było z zagranicy, o tyle w tej chwili menadżerowie polscy są bardziej docenieni i ten stosunek się odwrócił. Teraz 80 proc. menadżerów to Polacy – przekonuje Anna Kardymowicz.
Czytaj także
- 2024-07-10: Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
- 2024-07-10: Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej
- 2024-06-19: Katarzyna Pakosińska: Bardzo interesujemy się z mężem Dalekim Wschodem. Marzy nam się lot do Korei, by lepiej poznać tamtejszą historię i kulturę
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-06-20: Anna Kalczyńska: Bałam się przeprowadzki do Warszawy. Wcześniej mieszkałam nieopodal lasu, ale na Saskiej Kępie też jest cudownie
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój
Banki spółdzielcze odpowiadają w Polsce za ponad 60 proc. finansowania rolnictwa i niemal 20 proc. finansowania MŚP, a także obsługują 60 proc. jednostek samorządu terytorialnego. Ich rola w lokalnych społecznościach jest więc znacząca, bo są tam pierwszym wyborem dla rolników i mniejszych firm. Zmienność środowiska prawnego – zarówno nowe inicjatywy legislacyjne, jak i niepewność związana z interpretacją prawa – wpłynęła jednak na spadek przewidywalności warunków funkcjonowania banków. – Potrzebujemy deregulacji, zmniejszenia liczby przepisów, zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności – podkreśla Krzysztof Karwowski, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie.
Handel
E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi
Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.
Firma
Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
Jeszcze w tym roku rynek gier mobilnych w Polsce może przekroczyć wartość 142 mln dol., a do 2027 roku liczba użytkowników może sięgnąć 6,5 mln – wynika z danych portalu Statista. Również cała szeroko rozumiana branża gier wideo ma przed sobą dobre perspektywy, czemu sprzyjają zmiany technologiczne oraz pokoleniowe. Na tych trendach korzystają polskie firmy gamingowe i widzą w tym szanse na coraz mocniejszą ekspansję na zagranicznych rynkach. Studio Lichthund, które niedawno zadebiutowało na NewConnect, korzysta z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w procesie tworzenia gier. W ciągu roku planuje wypuścić dwie nowe produkcje – Food Truck Empire i Bulldog.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.