Mówi: | Marek Jurkiewicz |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | InfoPraca.pl |
Płace mogą rosnąć jeszcze szybciej. Dziś największe wzrosty notowane są w IT i energetyce
Stopa bezrobocia w Polsce już jest jednocyfrowa, a perspektywy na kolejne miesiące też są dobre. W niektórych branżach takich jak IT czy energetyka zapotrzebowanie na pracowników jest większe niż podaż. To w tych sektorach wynagrodzenia rosną najszybciej. Dynamika płac na rynku pracy pod koniec roku powinna utrzymywać się na poziomie 3–4 proc., a w dłuższej perspektywie przyspieszy jeszcze bardziej.
– Cały czas bezrobocie się zmniejsza, inwestycje rosną, w związku z tym idziemy w kierunku rynku pracy pracownika, a nie pracodawcy – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Marek Jurkiewicz, dyrektor generalny serwisu InfoPraca.pl.
Z danych GUS wynika, że we wrześniu bezrobocie spadło do 9,7 proc. z 9,9 proc. w sierpniu. Niektóre branże mają wręcz problem ze znalezieniem pracowników.
– Cały czas bardzo dobrze rozwijają się takie branże, jak IT, energetyka i nowe technologie – tu brakuje specjalistów. Mówimy nie tylko o branżach wysokorozwiniętych, lecz także podstawowych, np. produkcji. Brakuje w Polsce pracowników specjalistycznych, chociażby technicznych – ślusarzy, szlifierzy – wymienia Jurkiewicz.
Już w ubiegłym roku, zgodnie z raportem ManpowerGroup, 36 proc. pracodawców miało problem ze znalezieniem kadry. Na pierwszym miejscu znaleźli się właśnie wykwalifikowani pracownicy fizyczni, m.in. spawacze, tokarze, szwaczki, operatorzy wózków widłowych czy mechanicy.
– Jednym z sektorów, które bardzo mocno poszukują pracowników, są centra usług wspólnych. Staliśmy się już europejską potęgą pod tym względem i praktycznie większość dużych globalnych korporacji ma swoje centra usług wspólnych w Polsce – podkreśla dyrektor InfoPraca.pl. – Poszukują one młodych ludzi ze znajomością minimum dwóch języków obcych. To obszar, który bardzo dynamicznie rośnie, głównie w Trójmieście, Łodzi i na południu Polski: we Wrocławiu, Katowicach i Krakowie.
W branżach, gdzie popyt na pracowników jest największy, płace rosną najszybciej. We wrześniu przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 4 059 zł i było o 4,1 proc. wyższe niż rok wcześniej.
– Płace rosną. Ten wzrost płac nie jest jeszcze dynamiczny, ale one będą musiały rosnąć ze względu na mniejszą podaż pracowników. Pracodawcy będą musieli zwrócić na to uwagę jako na jeden z elementów zachęcania pracowników do tego, żeby pracowali u nich w firmach – mówi Marek Jurkiewicz.
Ocenia, że dynamika płac do końca roku powinna pozostać na podobnym poziomie. W dłuższej perspektywie powinna być jednak wyższa.
– Płace nadal najszybciej rosną w obszarze IT i nowych technologii. Stosunkowo szybko rosną w energetyce. Produkcja też zwiększa swoje wynagrodzenia ze względu właśnie na brak pracowników produkcyjnych – mówi Jurkiewicz.
Poprawa na rynku pracy przekłada się na lepsze nastroje konsumentów, to z kolei wpływa na lepszą kondycję firm. Świadczą o tym choćby dane o upadłościach. Jak podaje KUKE na podstawie danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego, we wrześniu opublikowano 45 orzeczeń o upadłości firm. To prawie 30 proc. mniej niż w sierpniu i ponad 36 proc. mniej niż we wrześniu 2014 roku.
Jak podkreśla Jurkiewicz, polski rynek pracy prezentuje się dobrze na tle innych rynków regionu i całej Europy. Zgodnie z metodologią Eurostatu w Polsce bezrobocie wyniosło we wrześniu 7,1 proc., a w całej UE – 9,3 proc.
Czytaj także
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-05-19: 60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.