Mówi: | Renata Bugiel |
Funkcja: | partner |
Firma: | Kancelaria GKR Legal |
Planowana nowelizacja ustawy o PPK to wyższe koszty dla pracodawców. Przepisy zaczną obowiązywać już za kwartał
1 stycznia weszła w życie, a 1 lipca zacznie obowiązywać ustawa o pracowniczych planach kapitałowych, które mają być formą dodatkowego oszczędzania na emeryturę. Na razie obowiązek ma objąć około 2 tysięcy największych firm, zatrudniających przynajmniej 250 pracowników. Jednak na początku marca pojawił się projekt nowelizacji ustawy, który o ile wejdzie w życie, zmusi te firmy do zmian w już zaplanowanych na 2019 r. budżetach. A im więcej pracowników, tym wyższe koszty.
– Najwięksi przedsiębiorcy, którzy zatrudniają co najmniej 250 osób, od 1 lipca muszą w swoich firmach wdrożyć PPK, a to oznacza w praktyce konieczność zawarcia umowy o zarządzanie z wybraną instytucją finansową oraz konieczność odprowadzania wpłat od uczestnictwa. Czyli po upływie trzech miesięcy od zatrudnienia pracownik, osoba zatrudniona już jest zobowiązana, żeby od wynagrodzenia odprowadzać wpłaty na PPK – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Renata Bugiel, adwokat, partner w Kancelarii GKR Legal.
Firm takich jest w Polsce około 2 tysięcy, a zatrudniają łącznie 3,3 mln osób. Mniejsze podmioty będą dołączane do systemu stopniowo: te zatrudniające od 50 do 249 osób (łącznie 2 mln) – 1 stycznia 2020 roku; od 20 do 49 osób (1,1 mln pracowników) – 1 lipca 2020 roku, a małe firmy (3,1 mln) oraz jednostki sektora finansów publicznych (2 mln osób) – 1 stycznia 2021 roku.
Ekonomiści oceniają tę formę oszczędzania jako korzystną dla pracowników, bo tanią. Można z niej zrezygnować bezkosztowo (po odprowadzeniu podatku) w razie zawirowań finansowych, a jeśli dotrwa się w PPK do 60. roku życia, kwota zgromadzona na koncie będzie dwukrotnie wyższa od wpłaconej przez pracownika. Składają się na nią bowiem także wpłaty pracodawcy i bonus z budżetu państwa. Z dobrodziejstw tej formy oszczędzania nie będzie mogła skorzystać rzesza przedsiębiorców samozatrudnionych.
– PPK nie przewiduje możliwości oszczędzania przez samozatrudnionych. Oni nie mają ani obowiązku wdrażać PPK, ani nawet możliwości, ponieważ ustawa tego nie przewiduje. Są plany, aby podwyższyć limity, które dotyczą IKE, aby można było więcej oszczędzać w III filarze, ale nie w formie PPK –tłumaczy Renata Bugiel.
PPK jeszcze nie działają, a już rząd przygotowuje się do nowelizacji wprowadzającej je ustawy. Na początku marca opublikował projekt, w którym m.in. przewiduje rezygnację z limitu 30-krotności składek. Obecnie wynosi on 142 950 zł. Jeśli ktoś osiąga wyższe wynagrodzenie roczne, od nadwyżki składki nie byłyby już odprowadzane. Tymczasem pracownik ma odprowadzać 2–4 proc. wynagrodzenia, a pracodawca 1,5–4 proc.
– Dla pracodawców oznacza to konieczność zabudżetowania wyższych wydatków na PPK, ponieważ pracodawcy na ten bieżący rok już zapewne zabudżetowali te wpłaty – 1,5 proc. wpłaty podstawowej od wynagrodzenia pracowniczego i uwzględnili ten limit. Jego zniesienie oznacza, że tych pieniędzy trzeba będzie wypłacić więcej – wyjaśnia adwokat w Kancelarii GKR Legal. – Pracodawcy nie będą musieli monitorować, czy ten limit w stosunku do pracownika został przekroczony, czy też nie. Ale tutaj ten aspekt finansowy zapewne będzie decydujący, bo kwestie monitorowania nie są, moim zdaniem, utrudnieniem dla pracodawcy.
Oczywiście kwestia ta nie dotyczy większości pracowników, a tylko tych, których miesięczne zarobki przekraczają 11,9 tys. zł. A to, jak wynika z danych GUS, zaledwie około 4,5 proc. zatrudnionych. Jednak największą uciążliwością dla pracodawców może wcale nie być kwestia dodatkowych składek. Problemem może być konieczność dostarczania deklaracji w formie pisemnej, odnawiania ich co cztery lata i bardzo uważnego informowania pracowników o zasadach PPK, żeby nie naruszyć przepisu o zakazie zniechęcania pracowników do uczestnictwa w PPK.
– To niestety jest forma dosyć mocno krytykowana, że w dobie mediów elektronicznych i przenoszenia komunikacji z formy papierowej na elektroniczną musimy dostarczyć do instytucji finansowej deklarację o rezygnacji pracownika z uczestnictwa w formie pisemnej, a pracodawca ma na to tylko siedem dni – informuje Renata Bugiel. – Musimy zastosować projekty deklaracji, które zostaną określone przez rozporządzenie.
Jak podkreśla, pracodawca musi zwrócić uwagę na to, by deklaracja ta zawierała wszystkie wymagane przed ustawodawcę informacje. Tylko wtedy będzie ona skuteczna.
– Pamiętajmy o tym, że deklaracja o rezygnacji będzie ważna tylko 4 lata. Po tym czasie, przynajmniej według aktualnego brzmienia ustawy, niejako odżywa przystąpienie pracownika do PPK i jeżeli nie chce one być objęty planem, musi złożyć tę deklarację ponownie – podkreśla ekspertka.
Czytaj także
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2025-02-24: Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji
- 2025-02-13: Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Bankowość

Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
Europejski Bank Centralny przygotowuje się do wprowadzenia cyfrowego euro, które w zamyśle ma uzupełniać tradycyjną walutę i dostosować europejski system finansowy do wymogów ery cyfrowej. Eksperci podkreślają, że nowa forma pieniądza mogłaby wzmocnić pozycję euro na globalnym rynku oraz zwiększyć elastyczność i bezpieczeństwo płatności. EBC widzi w tym rozwiązaniu szansę na poprawę konkurencyjności gospodarki. Z drugiej strony nie brakuje też obaw o bezpieczeństwo i stabilność cyfrowej waluty.
Infrastruktura
Branża cementowa pracuje nad technologią wychwytywania CO2. Bez zielonej energii i wsparcia publicznego projekt może się nie udać

Branża cementowa nie jest w stanie produkować bez emisji dwutlenku węgla, dlatego szuka sposobów, by ograniczyć jej wpływ na środowisko. Jedynymi znanymi technologiami walki z tzw. emisją procesową są technologie CCS, czyli wychwytywania i składowania CO2. Producenci pracują nad ich rozwojem, ale problemem są koszty instalacji, ich energochłonność, a także infrastruktura do transportu i składowania dwutlenku węgla. Bez pomocy państwa i UE może się to nie udać.
Farmacja
Ten rok ma być przełomowy dla sektora biomedycznego. Badania kliniczne znacząco przyspieszą

Ponad 1,14 mld zł trafi na badania w obszarze biomedycznym z Krajowego Planu Odbudowy. Agencja Badań Medycznych w styczniu i lutym rozstrzygnęła wszystkie konkursy, które powierzyło jej Ministerstwo Zdrowia, w tym ostatnio na badania w obszarze innowacyjnych terapii, leków przyszłości i bezpieczeństwa lekowego. Dla całego sektora biomedycznego najbliższe miesiące mogą być czasem przełomowym, bo środki z KPO trzeba wykorzystać do połowy 2026 roku. To przyspieszenie to korzyść nie tylko dla firm i instytucji naukowych, lecz również dla pacjentów i gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.