Newsy

Polacy nie potrafią zapomnieć o pracy. Nawet w Boże Narodzenie.

2012-12-24  |  06:30

Statystyczny Polak spędza w pracy ponad 2 tys. godzin rocznie. Połowa z nas na sprawy zawodowe poświęca swój prywatny czas, także w czasie świąt. – W okresie bożonarodzeniowym trzeba zapomnieć o pracy i skupić się na świątecznym odpoczynku – radzi Leszek Mellibruda, psycholog biznesu.

Prostym i skutecznym sposobem na odcięcie się od pracy jest wyłączenie służbowego telefonu, odstawienie na bok komputera i pozytywne nastawienie się na spędzenie świąt w gronie rodziny. Ale nawet tak, wydawałoby się, proste zalecenia niełatwo wprowadzić w życie.

 – Są tacy, którzy mają z tym kłopot, szczególnie ci, którzy pracują cały czas wysyłają smsy, albo którzy bez przerwy są zajęci komunikacją na odległość, czyli tzw. lemingi – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Leszek Mellibruda.

Przyzwyczajenia biorą górę i niełatwo jest się od nich uwolnić. Ktoś, kto chce to zmienić, musi przede wszystkim wykazać się silna wolą i uświadomić sobie, że w okresie świątecznym najważniejsze są rodzina i wypoczynek. Należy wówczas zapomnieć o istnieniu komputera, poczty elektronicznej, wyłączyć telefon służbowy, a zyskany w ten sposób wolny czas poświęcić sobie i najbliższym.

 – Tym bardziej, że bardzo wiele z tych osób, które mają kłopot z zamknięciem drzwi do pracy, ma również kłopot z szerokim otwarciem drzwi na inne formy życia, na rodzinę, bliskich – mówi psycholog.

Okres Bożego Narodzenia jest znakomitą okazją, by naprawić to, co w rodzinie nie działa najlepiej. Okazuje się jednak, że i z tym wielu z nas ma duży problem. Niektórzy nie radzą sobie z atmosferą świąt, spędzanych zwykle w gronie rodziny, często widzianej jedynie kilka razy w roku. Mają wrażenie, że taka forma świętowania jest ich obowiązkiem, wynikającym z tradycji. Siadają więc do suto zastawianych stołów, udają szczęśliwych, mimo że to, co dzieje się wokół, budzi ich niepokój i irytację.

Święta – czas na zmiany

W takich niewygodnych psychicznie sytuacjach, zdaniem Leszka Mellibrudy, każdy z nas musi odpowiedzieć sobie na pytanie, jak chciałby spędzić kolejne święta. Każdy też ma prawo wyboru. Lepszym rozwiązaniem może się okazać, np. zagraniczny wyjazd albo kilka dni ze znajomymi w górach czy nad morzem. Taka forma spędzania świąt nie ma dziś wprawdzie wielu zwolenników, ale i to z roku na rok się zmienia.

 – Tym, którzy chcą przekroczyć pewien stereotyp czy obyczaj, że obowiązkowo święta z rodziną, i chcą wyjechać, to, po pierwsze, pozwólmy im na to, a po drugie, odpuśćmy im, wybaczmy to, że nie będą z nami spędzać tak, jak przez ostatnich kilka czy kilkanaście lat – mówi psycholog.

Nie oznacza to wcale, zdaniem Mellibrudy , że ktoś postępuje wbrew tradycji. Ma jedynie odwagę realizować swoje plany. Reszta rodziny powinna wykazać się pewną dozą tolerancji i zaakceptować jego wybór.

Leszek Mellibruda przypomina również, że okres świąt i nadchodzącego Nowego Roku to dobry czas na zbilansowanie tego, co za nami, uporządkowanie pewnych spraw i wytyczenie sobie nowych ścieżek działania. Dotyczy to nie tylko sfery zawodowej czy postanowień typu rzucenie palenia, zadbanie o kondycję fizyczną. Także, a może przede wszystkim, dobrze jest wykorzystać kilka wolnych dni na analizę relacji w rodzinie i własnych pragnień.

 – Niektórzy tak robią – mówi psycholog – czasami warto.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Transport

Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne

W 2024 roku liczba aktywnych polis OC w Polsce przekroczyła 29,7 mln, a ubezpieczeni zgłosili ponad 1 mln szkód – wynika z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dane KNF wskazują, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych trafiła w ubiegłym roku do 17 zakładów ubezpieczeń. Na tym rynku pojawił się właśnie kolejny gracz – Direct pojišťovna, czeska firma ubezpieczeniowa przejęła całość portfela ubezpieczeń od wefox insurance AG i rozpoczyna działalność w Polsce.

Handel

Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie

Ogłoszone przez Donalda Trumpa 2 kwietnia cła na towary z licznych krajów z całego świata zatrzęsły rynkami finansowymi. Indeksy akcyjne ruszyły w dół, zyskiwać za to zaczęły bezpieczniejsze obligacje. Niektóre branże ucierpią bardziej niż inne, np. motoryzacyjna. Skorzystać może za to sektor logistyczny. Paradoksalnie to na obywatelach USA cła mogą się odbić najmocniej, zaś na wzmocnienie swojej pozycji szansę mają Chińczycy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.