Mówi: | Małgorzata Paprocka-Chylewska |
Funkcja: | dietetyk Lightbox |
Ponad połowa Polaków często stresuje się w pracy. Odbija się to negatywnie na obowiązkach i na zdrowiu
Strach przed zwolnieniem, niskie wynagrodzenia, konflikty ze współpracownikami, brak umiejętności efektywnego komunikowania się z innymi i niewłaściwe odżywianie – to najczęstsze przyczyny stresu w miejscu pracy. Można go jednak znacznie ograniczyć, m.in. dzięki lepszemu planowaniu czasu.
Z badania ADP „Okiem europejskich pracowników 2015/2016” wynika, że 54 proc. Polaków doświadcza stresu związanego z pracą. Ma on negatywny wpływ nie tylko na ich pracę, lecz także na zdrowie. Stres może przyspieszać i nasilać wystąpienie różnych problemów zdrowotnych, przede wszystkim związanych z układem sercowo-naczyniowym, układem ruchu czy układem pokarmowym (choroba wrzodowa). Niekiedy prowadzi też do wzmożonego napięcia niektórych grup mięśni (karku, szyi lub kończyn). W skrajnych przypadkach pojawia się depresja.
– Stres ogólnie działa destrukcyjnie. Wydziela się adrenalina, która z kolei wywołuje kaskadę odpowiedzi hormonalnych i nerwowych. Jeżeli ciągle żyjemy w stresie, może to prowadzić do poważnych chorób. Dlatego musimy się zastanowić, jak można go trochę zmniejszyć, i tak przeorganizować sobie życie, żeby nadmiernie się nie stresować – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Małgorzata Paprocka-Chylewska, dietetyk Lightbox.
Pośpiech, nadmiar obowiązków i życie w ciągłym biegu sprzyjają stresującym sytuacjom. Wielu z nich można uniknąć, jeśli właściwie gospodaruje się swoim czasem. Trzeba wyznaczyć sobie regularne godziny snu, dobrze się wysypiać, nastawiać wcześniej budzik i zmienić nieco swoje nawyki żywieniowe.
– Zjedzmy przed wyjściem pierwsze śniadanie To jest bardzo istotne, żeby podnieść poziom glukozy, która jest nam najbardziej potrzebna w pierwszej połowie dnia. Śniadanie umożliwia nam dobrą kondycję, żebyśmy nie byli zmęczeni i zestresowani od razu po przyjściu do pracy. Jeśli w drodze denerwujemy się, bo stoimy w korkach, spróbujmy znaleźć jakąś inną trasę albo przesiądźmy się do komunikacji miejskiej – radzi Małgorzata Paprocka-Chylewska.
Warto też umiejętnie wykorzystywać przerwę w pracy. Ten czas można przeznaczyć na krótki spacer, na zjedzenie pełnowartościowej przekąski i miłą rozmowę przy kawie.
– Nie zajmujmy przerwy pracą, siedzeniem przy komputerze, bo musimy coś nadgonić. Starajmy się wyjść, żeby dotlenić organizm, żeby w mózgu wydzieliła się odpowiednia ilość endorfin. W ten sposób do drugiej połowy dnia podejdziemy zupełnie inaczej. Trzeba też zjeść drugie śniadanie, które pozwoli utrzymać glukozę na jednakowym poziomie, żeby nie było momentów apatii, zmęczenia i żeby nie wpłynęło to na naszą wydajność pracy i samopoczucie – mówi Małgorzata Paprocka-Chylewska.
Obowiązki zawodowe warto rozkładać tak, żeby nie zostawiać zbyt wiele na ostatnią chwilę. Systematyczność w dużej mierze pozwoli uniknąć stresujących sytuacji. Duże znaczenie mają też pozytywne relacje ze współpracownikami.
– Jeżeli pracujemy w większym zespole, to konflikty są nieuniknione, ale spróbujmy jednak poprawić swoje relacje. To są zazwyczaj pojedyncze osoby, więc możemy podchodzić do nich z większym dystansem. Wiem, że jest to bardzo trudne, ale czasami trzeba, chociażby po to, żeby ograniczyć stres – podkreśla Małgorzata Paprocka-Chylewska.
Specjaliści do spraw żywienia podkreślają, że nie ma konkretnej diety antystresowej, natomiast są produkty, które poprawiają samopoczucie i mogą zmniejszyć poziom stresu.
– Jeżeli stres trwa długo, wzrasta zapotrzebowanie na białko, a więc chude mięsa, nasiona roślin strączkowych, nabiał i jaja. W czasie długo trwającego stresu, w ciągu 15 minut nasze zasoby magnezu mogą spaść do połowy, dlatego też uwzględniajmy w naszej diecie produkty nisko przetworzone, orzechy, nasiona. Antystresowo działają również flawonoidy, które są zawarte w owocach i warzywach. Ważna jest też witamina C, która pomaga w syntezie adrenaliny, dlatego jedzmy brokuły, brukselkę, paprykę, truskawki, porzeczki czy kiwi – mówi Małgorzata Paprocka-Chylewska.
Warto również codziennie poświęcić kilka minut na uporządkowanie swojego biurka i schowanie sterty dokumentów, które w danym momencie nie są potrzebne. Takie małe porządki też mogą być doskonałą odskocznią od pracy.
Czytaj także
- 2024-05-02: Nadwyżki zbóż pozostaną problemem także w kolejnym sezonie. Wszystko zależy od zwiększenia możliwości eksportowych
- 2024-04-22: Temperatury w Europie rosną dwukrotnie szybciej niż globalnie. Za tym idą rekordowe zjawiska klimatyczne
- 2024-05-02: Sport może wspomagać walkę z bezsennością. Osoby aktywne fizycznie mają mniej problemów ze snem
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
- 2024-04-18: Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne
- 2024-04-04: Już nawet częściowa rezygnacja z mięsa i nabiału przynosi efekty zdrowotne. Znacząco redukuje też ślad węglowy
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.