Newsy

Rynek pracy. Przyszłość wciąż należy do inżynierów

2012-05-23  |  06:20
Mówi:Prof. Jarosław Górniak
Funkcja:kierownik Zakładu Socjologii Gospodarki i Instytutu Socjologii
Firma:Uniwersytet Jagielloński
  • MP4

    Trudno dziś prognozować, które kierunki studiów na pewno dadzą pracę za kilka lat. Według ekspertów jedno jest pewne – większe szansę na etat będą mieli ci, którzy nie boją się matematyki i potrafią poruszać się w cyfrowym, informacyjnym świecie.

     – Dużo zależy od czynników, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Możemy snuć pewne projekty, scenariusze. Ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co stanie się za 10-15 lat, jak będzie wyglądała gospodarka, jakie pojawią się innowacje – prof. Jarosław Górniak, kierownik Zakładu Socjologii Gospodarki i Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, odpowiada na pytanie o przyszłościowe kierunki.

    Zdaniem prof. Górniaka, to, co mogą robić dzisiejsi studenci i uczniowie, to solidnie budować podstawy swojej wiedzy, żeby w przyszłości móc łatwo przyswajać nowe informacje. Współczesny świat wymaga nieustannego uczenia się, nawet w wieku kilkudziesięciu lat trzeba się doszkalać, ponieważ rzeczywistość zmienia się znacznie szybciej niż za czasów obecnych 40-latków.

    Tym, co również pozwoli odnaleźć się na rynku pracy, jest umiejętność operowania na liczbach i analizy danych.

     – Świat cyfrowy, wirtualny jest budowany przez ludzi potrafiących sobie poradzić z liczbami. Niewątpliwie trzeba umieć rozwiązywać problemy i stawiać im czoła. Czyli trzeba umieć definiować je, dobierać środki do ich rozwiązania i poszukiwać informacji. Trzeba umieć z kolei te informacje przekazywać – czyli nie wystarczy nauczyć się tego, co inni zbadali. Trzeba samemu zbadać. Nie wystarczy czytać, co inni napisali, trzeba umieć napisać. Trzeba kształtować w sobie pewne czynne kompetencje – podpowiada socjolog podczas spotkania "Młodzi Innowacyjni. Forum Młodych Przedsiębiorców".

    Dziś zdarza się, że budowlańcy zarabiają znacznie więcej niż absolwenci studiów. Co może oznaczać, że dyplom magistra stracił swoją wartość. Jednak, zdaniem eksperta, ta sytuacja jest uzależniona od aktualnej koniunktury. A ta może za chwilę całkowicie się zmienić.

     – Skoro teraz buduje się wiele, to siłą rzeczy popyt rośnie na takich pracowników i będą oni uzyskiwali wyższe wynagrodzenia – tłumaczy prof. Jarosław Górniak. – Gdy będzie się mniej budowało, to część z tych pracowników będzie musiała przekwalifikować się, a część – pogodzić z niższym wynagrodzeniem. Tak funkcjonuje rynek.

    Biorąc pod uwagę perspektywę najbliższych 5 lat można prognozować, że trudności ze znalezieniem pracy nie będą mieli inżynierowie.

     – Ale tacy, którzy będą potrafili także konstruować oraz zarządzać procesami przemysłu budowlanego. Na pewno jeszcze przez jakiś czas front robót będzie rozbudowany i będzie się rozwijała gospodarka napędzana mechanizmami doganiania – montażu i przemysłowa. W związku z tym, będzie zapotrzebowanie na osoby mające wykształcenie techniczne, nawet na średnim poziomie, także zawodowe. To nie znaczy, że ten stan się utrzyma dłużej niż przez 5 lat – zaznacza prof. Jarosław Górniak.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Transport

    Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne

    W 2024 roku liczba aktywnych polis OC w Polsce przekroczyła 29,7 mln, a ubezpieczeni zgłosili ponad 1 mln szkód – wynika z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dane KNF wskazują, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych trafiła w ubiegłym roku do 17 zakładów ubezpieczeń. Na tym rynku pojawił się właśnie kolejny gracz – Direct pojišťovna, czeska firma ubezpieczeniowa przejęła całość portfela ubezpieczeń od wefox insurance AG i rozpoczyna działalność w Polsce.

    Handel

    Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie

    Ogłoszone przez Donalda Trumpa 2 kwietnia cła na towary z licznych krajów z całego świata zatrzęsły rynkami finansowymi. Indeksy akcyjne ruszyły w dół, zyskiwać za to zaczęły bezpieczniejsze obligacje. Niektóre branże ucierpią bardziej niż inne, np. motoryzacyjna. Skorzystać może za to sektor logistyczny. Paradoksalnie to na obywatelach USA cła mogą się odbić najmocniej, zaś na wzmocnienie swojej pozycji szansę mają Chińczycy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.