Newsy

Wciąż niewielu Polaków w zarządach globalnych firm

2014-01-16  |  06:40
Mówi:Jacek Pawlak
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Toyota Motor Poland
  • MP4
  • Wykształcenie zdobyte na zachodnich uczelniach i doświadczenia z zagranicznych firm są najczęściej furtką do pracy na kierowniczych stanowiskach w światowych korporacjach. Wciąż jednak niewielu Polaków zasiada w zarządach globalnych koncernów. Oprócz niewystarczających kompetencji na przeszkodzie stoją również niechęć do mobilności i nieodpowiednie zdolności komunikacyjnych Polaków.

    Zdaniem Jacka Pawlaka, prezesa Toyota Motor Poland, pierwszego Polaka na tym stanowisku, jest pięć głównych barier, które hamują międzynarodową karierę polskich menadżerów.

     – To kwestie kulturowe, nieodpowiednie kompetencje menedżerów, ich reputacja, niechęć do mobilności i niewielkie zdolności komunikacyjne Polaków – wymienia w rozmowie z Newserią Biznes Jacek Pawlak.

    Prezes Toyota Motor Poland przez 6 lat pracował w brukselskim oddziale Toyoty nad międzynarodowymi projektami, wśród 52 menadżerów różnych narodowości. Jak podkreśla, nie było wśród nich Polaków.

    Kwestie kulturowe to – mimo procesów globalizacji – wciąż istotny czynnik przy wyborze kadry zarządzającej. Prezes Toyota Motor Poland przytacza dane mówiące, że w Stanach Zjednoczonych 97,7 proc. prezesów największych firm to Amerykanie, 91 proc. prezesów włoskich firm to Włosi, a 85 proc. francuskich to Francuzi. 

     – Zazwyczaj tamtejsze firmy są zdominowane przez obywateli kraju, z którego pochodzi firma. Członkowie zarządów i prezesi tych korporacji wolą pracować z osobami tej samej narodowości, porozumiewającymi się tym samym językiem i według tych samych norm kulturowych – tłumaczy prezes Toyoty.

    Nie oznacza to, że Polacy nie mogą zasiąść w fotelach globalnych zarządów. Kluczowa jest w tym przypadku edukacja, jednak jej model praktykowany nad Wisłą wymaga zmian.

     – Niestety muszę powiedzieć, że absolwenci zagranicznych uczelni są lepiej przygotowani do pracy i pewnie w procesie rekrutacji mają dużo większe szanse. Nie chodzi tu o kwestie teoretyczne, bo jesteśmy bardzo dobrzy z matematyki, ze statystyki, z ekonometrii – przypomina prezes. – Natomiast na uczelniach zagranicznych uczy się przede wszystkim praktycznych zagadnień – poczynając od obsługi PowerPointa, ale także kwestii komunikacyjnych, umiejętności prezentacji, zdolności interpersonalnych i nawiązywania kontaktów.

    Nie bez znaczenia jest miejsce zajmowane przez nasze uczelnie w międzynarodowych rankingach. Według Listy Szanghajskiej, publikowanej od 10 lat przez Uniwersytet Jiao Tong w Szanghaju, na której znajduje się 500 najlepszych uczelni na świecie, polskie (Uniwersytet Warszawski i Jagielloński) od lat zajmują pozycje w czwartej setce. Na 100 możliwych do zdobycia punktów Uniwersytet Jagielloński dostał w tym roku 10,8, Warszawski – 16,3. Najlepszą uczelnią świata po raz 10. okazał się Uniwersytet Harvarda, za nim znalazły się dwie inne amerykańskie uczelnie – Uniwersytet Stanforda oraz Massachusetts Institute of Technology. Natomiast wśród europejskich szkół wyższych najlepsze okazały się dwie brytyjskie: Cambridge z miejscem piątym oraz Oxford, który zajął 10. pozycję.

     – Jeśli mamy dwóch kandydatów, z których jeden skończył London School of Economics, Oxford czy Cambridge, a z drugiej strony absolwenta Uniwersytetu Warszawskiego, to ci pierwsi mają dużo większe szanse. Musimy zadbać o to, żeby nasze uczelnie, które są przecież na wysokim poziomie, zajmowały ważne miejsca w międzynarodowych rankingach – podkreśla Jacek Pawlak.

    Z brakiem wysokiego miejsca w tym i podobnych międzynarodowych rankingach, łączy się brak dobrej opinii o polskiej kadrze menadżerskiej.

     – Bardzo mało jest Polaków na wyższych stanowiskach i w związku z tym nie mamy jeszcze ustalonej reputacji świetnych menedżerów – zwraca uwagę Jacek Pawlak. – Zadaniem Polaków, którzy już pracują w korporacjach na wysokich stanowiskach, jest poprawiać tę opinię. Odnosząc sukcesy w zachodnich firmach, ustawiamy naszym kolegom, którzy przyjdą po nas, dużo wyżej poprzeczkę. Ale im będzie też łatwiej dostać się na takie stanowiska.

    Kolejnymi barierami są mobilność i umiejętności komunikacyjne Polaków. A te wraz ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, otwarciem unijnego rynku pracy, możliwością studenckiej wymiany w ramach takich programów jak Erasmus, a także rosnącą popularnością zagranicznych programów wolontariackich, zmniejszają się.

    Według badania CBOS z ubiegłego roku, „Mobilność i elastyczność zawodowa Polaków”, wśród osób aktywnych zawodowo 54 proc. skłaniałoby się ku wyjazdowi do pracy za granicę. Zaś spośród wszystkich badanych na taki krok zdecydowałoby się 32 proc. pytanych, co oznacza wzrost o 6 pp. w porównaniu do 2009 roku. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Handel

    Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski

    – Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.

    Polityka

    Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

    Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.

    Transport

    Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

    W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.