Mówi: | Krzysztof Prasałek |
Funkcja: | Prezes |
Firma: | Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej |
Drastycznie ubywa chętnych do inwestowania w wiatraki
Przedsiębiorcy z branży wiatrakowej przygotowują znacznie więcej projektów inwestycyjnych niż są w stanie zrealizować. Tylko jedna na trzy rozpoczynane inwestycje w elektrownie wiatrowe jest finalizowana. Dlatego coraz głośniej domagają się zmian w powstającym od ponad roku projekcie „zielonej ustawy”.
– Na 30 przygotowywanych turbin wiatrowych stanie co najwyżej 10. Takie są nasze doświadczenia – operatorów, władz samorządowych. A chętnych do inwestowania drastycznie ubędzie – mówi Krzysztof Prasałek, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Powołuje się na raport „Analiza wpływu proponowanych zmian w systemie wsparcia na energetykę wiatrową w Polsce" przygotowany dla PSEW przez firmę doradczą PwC.
Prezes stowarzyszenia podkreśla, że już dziś część firm wycofuje się z polskiego sektora energetyki odnawialnej. Oprócz nowego systemu wsparcia proponowanego w ustawie o odnawialnych źródłach energii, który ma być niekorzystny dla inwestorów wiatrakowych, wymienia jeszcze inne bariery.
– Niemożliwość przyłączeń nowych inwestycji, zaostrzone wymagania środowiskowe, protesty społeczne, które także odbierane są przez część inwestorów jako utrudniające znacznie realizację inwestycji. To wszystko powoduje, że trudniej jest doprowadzić inwestycje do końca – przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Krzysztof Prasałek.
Co więcej, banki wycofują się z kredytowania wiatrakowych inwestycji. Te wszystkie trudności sprawiają, że inwestorzy muszą przygotowywać znacznie więcej projektów niż rzeczywiście chcą zrealizować. Wiedzą bowiem, że tylko co trzecia zostanie zrealizowana.
– Projektów przygotowanych będzie musiało być jeszcze więcej, żebyśmy na końcu te 4 tysiące MW mogli dobudować do roku 2020 – uważa Krzysztof Prasałek.
Właśnie te 4 tys. MW brakuje w Polsce do osiągnięcia zakładanych przez rząd celów. A te są istotne dla realizacji unijnych zobowiązań. Zgodnie z nimi udział energii z odnawialnych źródeł w finalnym zużyciu energii musi wynosić min. 15 proc. w 2020 roku.
Aby doprowadzić do zrealizowania tego celu rząd przyjął „Krajowy Plan Działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych”. W dokumencie zapisano, że w 2020 roku moc wytwórcza z elektrowni wiatrowych ma wzrosnąć do ponad 6 tys. MW. Dla porównania, w tym samym roku Polska ma pozyskiwać 2 MW mocy z energii słonecznej, z dużych elektrowni wodnych – niezmiennie 853 MW, zaś z biogazu – 802 MW.
Według Urzędu Regulacji Energetyki pod koniec września tego roku w kraju zostały wybudowane 663 elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 2,3 tys. MW. Brakujące 4 tys. MW mocy inwestorzy powinni zainstalować w ciągu następnych 7 lat.
– Dlatego musimy dzisiaj mieć takich projektów na 10-12 tys. MW – szacuje Krzysztof Prasałek.
To, zdaniem prezesa, kolejny argument za tym, by resort gospodarki zmienił propozycje w projekcie ustawy o OZE. Dotychczasowy kształt ustawy oznacza, według PSEW, koniec energetyki wiatrowej w Polsce. Powodem jest przede wszystkim brak ochrony praw nabytych dla inwestycji już zrealizowanych i tych będących w toku. Inwestorzy wstrzymują więc swoje działania, bo nie wiedzą, na co mogą liczyć w przyszłości.
Problemem dla rentowności inwestycji ma być również brak waloryzacji opłaty zastępczej wskaźnikiem inflacji. Opłatę zastępczą muszą uiszczać przedsiębiorstwa energetyczne, które nie kupiły tzw. zielonych certyfikatów i nie produkują ekologicznej energii. Brak waloryzacji sprawi, zdaniem PSEW, że w momencie skoku inflacji nie będzie się opłacało produkowanie energii z wiatru, bo taniej będzie wnieść opłatę zastępczą.
Czytaj także
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-09-23: Rząd chce większego udziału polskich firm budowlanych w projektach energetycznych. Ma to być element nowej ustawy offshorowej
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
- 2024-08-20: Paulina Sykut-Jeżyna: „Halo tu Polsat” ma być inne od tego, co jest teraz na rynku. Mam swój pomysł na siebie w tym programie i nikim nie zamierzam się inspirować
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.