Mówi: | Mildred Troegeler |
Funkcja: | dyrektor ds. technicznych i regulacji |
Firma: | Stowarzyszenie Europejskich Linii Lotniczych |
Europejskie linie lotnicze i ich pasażerowie tracą rocznie 9 mld euro przez brak wspólnych dla UE przepisów
Nawet 3 miliardy euro rocznie tracą europejskie linie lotnicze przez brak jednolitego europejskiego systemu zarządzania przestrzenią powietrzną. Kolejne 6 miliardów euro to straty pasażerów wynikające z opóźnień. Prace nad zmianą tej sytuacji trwają już od 10 lat, ale postęp jest bardzo powolny.
‒ Tracą na tym nie tylko linie lotnicze, lecz także pasażerowie. Dodatkowo tracimy ponad 8 mln euro rocznie ze względu na niepotrzebną emisję dwutlenku węgla – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mildred Troegeler, dyrektor ds. technicznych i regulacji w Stowarzyszeniu Europejskich Linii Lotniczych (AEA).
Jak podkreśla Troegeler, europejscy przewoźnicy lotniczy działają na niezwykle trudnym rynku. Zgodnie z danymi z Monitora Finansowego Linii Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (IATA) zarówno w IV kwartale 2013 r., jak i w I kwartale 2014 r. europejskie linie lotnicze były na dużym minusie. Na podstawie próbki odpowiednio 12 i 15 przewoźników IATA wyliczyła, że strata netto wyniosła 1,8 mld dolarów w IV kw. 2013 r. i 2,2 mld dolarów w I kw. br. W obydwu przypadkach Europa była najsłabszym regionem.
Troegeler przypomina, że rynek europejski jest bardzo konkurencyjny, ale równocześnie w Unii Europejskiej wymogi i regulacje prawne są najbardziej restrykcyjne, na przykład w obszarze odszkodowań za opóźnienia i odwołania lotów.
‒ Linie lotnicze są więc w sytuacji, w której lista regulacji i wymogów się wydłuża, a jednocześnie są w coraz mniejszym stopniu wspierane przez regulatorów. Wygląda na to, że kolejne propozycje regulacji raczej pogorszą sytuację europejskich linii lotniczych, niż ją poprawią – ocenia Troegeler.
Krytykę branży powodują przede wszystkim opóźnienia we wdrażaniu Jednolitego Europejskiego Nieba (Single European Sky). Projekt, którego głównym założeniem jest wprowadzenie wspólnych i bardziej efektywnych metod kontroli ruchu lotniczego, powstał już w 2004 r., ale wciąż nie działa. W 2009 r. Komisja Europejska zaktualizowała założenia w ramach tzw. pakietu SES II, a potem SES 2+, przyznając, że dotychczasowe rozwiązania są zbyt mało elastyczne.
SES ma m.in. powiększyć obszary kontroli ruchu lotniczego, które obecnie są ograniczone granicami państw. Pozwoli to na skuteczniejsze wyznaczanie tras przelotów, a dzięki programowi SESAR możliwe będzie m.in. usprawnienie komunikacji pilotów z kontrolerami oraz więcej tzw. bezpośrednich tras po linii prostej. To wszystko ma skrócić czasy przelotu, co poprawi przepustowość i zmniejszy zużycie paliwa przez lotnictwo.
W UE trwają również prace nad tzw. pakietem lotniskowym, choć według Troegeler trudno jeszcze ocenić, jaki wpływ na branżę będzie miało jego przyjęcie. Spośród trzech propozycji rozporządzeń UE zgłoszonych przez Komisję w grudniu 2011 r. do tej pory przyjęto jedynie rozporządzenie dotyczące ograniczenia hałasu w lotnictwie. Pozostałe projekty dotyczą zmian w przepisach regulujących obsługę naziemną na lotniskach oraz zasad przydzielania tzw. slotów, czyli zezwoleń na start i lądowanie na danym lotnisku.
‒ Jak dotąd postępy prac są minimalne. Na razie trwają rozmowy, jest kilka krajów, które zgodzą się na przyjęcie tekstu tylko pod warunkiem, że będzie on mniej rewolucyjny. Nie spodziewamy się więc szybkich postępów w tym zakresie – ocenia Troegeler.
Dodaje, że coraz bardziej restrykcyjne przepisy w UE faworyzują przewoźników spoza wspólnoty. Linie takie jak Turkish Airlines czy przewoźnicy z rejonu Zatoki Perskiej mają znacznie łatwiejsze otoczenie regulacyjne i tym samym niższe koszty.
‒ Jeśli Europa będzie kontynuowała politykę wprowadzania kolejnych regulacji, stawiających granice w rozwoju biznesu, to dojdziemy do punktu, w którym europejskie linie lotnicze przestaną być konkurencyjne w stosunku do innych, globalnych przewoźników – ostrzega Troegeler.
Czytaj także
- 2025-07-16: Przedstawienie projektu przez KE oznacza początek dyskusji nad nowym siedmioletnim budżetem. W PE zdania co do jego kształtu są podzielone
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-21: Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-14: Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba
- 2025-07-22: Przemysł chemiczny czeka na szczegóły unijnego wsparcia dla sektora. Najważniejsza jest obniżka cen energii
- 2025-07-18: KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
- 2025-07-15: Konkurencyjność firm wśród najważniejszych zadań dla kolejnego budżetu UE. Komisja szuka nowych źródeł dochodów
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.