Mówi: | Marek Kamiński |
Funkcja: | partner |
Firma: | EY |
EY: wysokie koszty PGNiG z tytułu kontraktów z Gazpromem i Qatargasem mogłyby wyrównać rekompensaty urzędu regulacyjnego
Rekompensaty za drogie kontrakty z Gazpromem i Qatargasem powinny wyrównać straty, jakie PGNiG ponosi z tego tytułu ‒ uważa Marek Kamiński, partner EY. Podkreśla, że spółka z uwagi na zawarte z powodów politycznych kontrakty nawet przez osiem lat będzie płaciła za gaz więcej, niż wynosi jego cena rynkowa. Równocześnie PGNiG musi obniżać ceny gazu i sprzedawać go na giełdzie.
‒ PGNiG realizując politykę bezpieczeństwa państwa, zawarło kontrakty, przy których w wyniku zmian na rynku w ostatnim okresie i spadającej cenie gazu ziemnego na rynku europejskim powstały tzw. nożyce cenowe. PGNiG zostało więc z tymi kontraktami, natomiast cena taryfowa, a w najbliższym czasie również w naszym przekonaniu cena rynkowa będą istotnie poniżej ceny kontraktowej. PGNiG jeszcze przez wiele lat (w okresie 2015-2022) będzie musiało ponosić koszty obydwu kontraktów – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Kamiński, partner z EY.
PGNiG ma obecnie dwa kontrakty długoterminowe na dostawę gazu z zagranicy. Na mocy podpisanego w 1993 r. i wielokrotnie aneksowanego kontraktu jamalskiego spółka kupuje rocznie do 10,2 mld metrów sześciennych gazu od Gazpromu. Minimalna ilość do odbioru to 8,7 mld metrów sześciennych. Choć cena jest tajemnicą handlową, wiadomo, że Polska płaci za rosyjski gaz wysoką cenę. Kontrakt obowiązuje do 2022 r., ale już jesienią tego roku otwiera się możliwość negocjacji cen.
Mniej elastyczny jest drugi duży kontrakt zagraniczny PGNiG, mający wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kraju, czyli umowa z Qatargasem na dostawy skroplonego gazu płynnego (LNG) do budowanego gazoportu w Świnoujściu. Dostawy mają ruszyć po ukończeniu inwestycji w przyszłym roku i potrwać do 2035 r. Z Kataru rocznie PGNiG kupi ok. 1,5 mld metrów sześciennych LNG. Obydwa kontrakty razem zapewniają większość zapotrzebowania na gaz w Polsce.
‒ Z punktu widzenia skali finansowej tego przedsięwzięcia i szerszego kontekstu kontraktów długoterminowych uważamy, że nie jest to tylko problem samego PGNiG, lecz także problem tego, jak państwo chce realizować politykę bezpieczeństwa i jak powinno zrównoważyć nałożenie obowiązków na PGNiG w zakresie realizacji tych kontraktów, oraz tego, jak poradzi sobie z tym, że kontrakty swoją rolę w zakresie bezpieczeństwa i stabilności dostaw spełniły, natomiast istotnie odbiegają od rynku – zastanawia się Kamiński.
Podkreśla, że rozwiązaniem mogłaby być tzw. socjalizacja kosztów, czyli wprowadzenie rekompensat dla PGNiG przez urząd regulacyjny. Tak postąpiono w sektorze energii elektrycznej, choć tam sytuacja różniła się o tyle, że kontrakty długoterminowe zostały podpisane przed liberalizacją rynku. Jak przypomina Kamiński, zagwarantowanie spółkom zakupu energii elektrycznej było bodźcem do budowy przez nie nowych mocy, które do dziś zapewniają stabilną podaż na rynku. Niemal 10 lat temu rząd zdecydował się jednak wypłacić odszkodowanie w zamian za zerwanie kontraktu i liberalizację rynku. Zdaniem Kamińskiego jeśli rekompensaty będą uczciwie wyliczone i wprowadzone pod nadzorem Komisji Europejskiej, powinny zostać zaakceptowane jako dozwolona pomoc publiczna.
Ekspert podkreśla, że dodatkowym obciążeniem dla PGNiG, które usprawiedliwia specjalne traktowanie przez państwo, jest postępująca liberalizacja rynku gazowego. Zgodnie z obligiem gazowym spółka musi sprzedawać dużą część gazu na Towarowej Giełdzie Energii. W tym roku PGNiG powinno wprowadzić do obrotu w taki sposób 40 proc. produkcji.
‒ Mamy przyszłych beneficjentów liberalizacji, czyli cały rynek, i PGNiG, które ponosi wszystkie koszty, natomiast żadnych korzyści z tej liberalizacji. Tak naprawdę całość tych korzyści jest przesunięta na rynek, więc uważamy, że równowaga została nieco zachwiana – ocenia Kamiński. ‒ Inaczej niż przed laty na rynku energii elektrycznej na rynku gazu mamy nierozwiązaną sytuację po stronie podaży, czyli sztywne, długoterminowe kontrakty, a z drugiej strony wprowadzaną dość szybko liberalizację rynku, rozumianą z jednej strony jako obowiązek giełdowy dla PGNiG na poziomie 40 proc., w tym roku i 55 proc. w roku 2015, a z drugiej strony presję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na to, żeby uelastycznić kontrakty po stronie popytu.
Kamiński zauważa, że PGNiG jako dominujący podmiot na rynku musi być poddawany presji obniżania cen dla odbiorców. Z drugiej strony z powodów politycznych spółka nie ma jednak możliwości redukcji kosztów pozyskiwania gazu. Podkreśla, że taka sytuacja tworzy koszty osierocone, czyli różnicę pomiędzy kosztem zakupu a sprzedaży na niekorzyść PGNiG. Część z tych kosztów można wprawdzie zredukować poprzez renegocjację umów, ale pozostała różnica powinna być skompensowana modelem socjalizacji.
Czytaj także
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-03-24: Eksperci ochrony zdrowia apelują o większy zakres kompetencji pielęgniarek. To mogłoby zwiększyć dostępność usług medycznych
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-03-18: UE chce zmniejszyć udział leków i substancji czynnych z Azji. Nowe przepisy zwiększą możliwości produkcyjne europejskich firm
- 2025-03-25: Uproszczenie przepisów zwiększy potencjał obronny Europy. Ułatwi współpracę sektora prywatnego i publicznego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.