Mówi: | Anna Misiak |
Funkcja: | doradca podatkowy |
Firma: | MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy |
Kwota wolna od podatku ma być powiązana z minimum egzystencji. To korzystna zmiana dla najbiedniejszych
Zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny brak waloryzacji kwoty zmniejszającej podatek oznacza, że w przyszłości będzie ona rosnąć, co oznacza mniejszy podatek przynajmniej dla części społeczeństwa. Może to zmniejszyć wpływy do budżetu państwa i kas samorządów. Zdaniem ekspertów kwota wolna od podatku powinna rosnąć stopniowo, a powiązanie jej z minimum egzystencji ma być korzystne dla najbiedniejszych.
– Trybunał Konstytucyjny zakwestionował brak mechanizmu waloryzacji kwoty zmniejszającej podatek, a więc kwoty, która od ponad siedmiu lat utrzymuje się na stałym poziomie, czyli 556,02 zł. To kwota, o którą każdy, kto płaci podatek progresywny, może zmniejszyć podatek w rocznym rozliczeniu z fiskusem – mówi agencji Newseria Biznes Anna Misiak, szef zespołu ds. podatków osobistych, doradca podatkowy w kancelarii Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy. – Ta kwota jest o tyle istotna, że ma przełożenie również na kwotę wolną od podatku.
Kwota wolna od podatku jest w Polsce jedną z najniższych w Europie. Od 2009 roku wynosi 3 091 zł, a ostatnia podwyżka wyniosła 2 zł. Z raportu „Praca w UE – podatki i składki” firmy PwC wynika, że w ponad połowie krajów Unii kwota ta jest wyższa. W przeliczeniu na euro w Polsce zwolnione z podatku jest 750 euro. To 21 razy mniej niż w Finlandii (ponad 16 tys. euro), 14 razy mniej niż w Wielkiej Brytanii (13,5 tys.) i ponad 11 razy mniej niż w Niemczech (8,3 tys.).
W ciągu dziesięciu lat w Polsce ceny wzrosły o ponad 32 proc., a kwota wolna od podatku – o 11 proc. Kiedy rozpoczęły się przemiany gospodarcze, była ona warta nawet osiem pensji minimalnych, po 10 latach – cztery, obecnie to mniej niż dwie.
– Wyrok Trybunału oznacza dla podatników, że mogą spodziewać się w przyszłości waloryzacji kwoty zmniejszającej podatek. To oznacza również, przynajmniej dla części osób, że zapłacą mniej podatku. Może to dotyczyć wszystkich podatników, ale to będzie zależało od ostatecznej propozycji ustawodawcy – wskazuje Anna Misiak.
Dzięki uldze podatkowej w kieszeni każdego podatnika pozostaje 46,33 zł (przy podatku 18 proc.). Doradca podatkowy zaznacza jednak, że może zdarzyć się taka sytuacja, że na zmianach skorzystają wyłącznie najbiedniejsi.
– Możliwy jest scenariusz, w którym zyskują osoby, które mają dochód na poziomie minimum egzystencji wynikający z ustawy o pomocy społecznej, a tracą lepiej zarabiający. Być może przyszłe propozycje, które przedstawi ustawodawca, będą polegały na tym, że z jednej strony będzie zwiększenie kwoty wolnej od podatku, a z drugiej wzrost stawek podatkowych i w efekcie niektórzy zapłacą więcej – tłumaczy Misiak.
Próg egzystencji określono w Polsce na poziomie 6 054 zł rocznie, czyli niemal dwukrotnie więcej, niż wynosi kwota wolna od podatku. Dlatego w Polsce podatek płacą także ci, którzy środki na przeżycie otrzymują od państwa. Jak podkreśla Misiak, należałoby zmienić cały mechanizm i dzięki temu usprawnić działania administracji.
– Po pierwsze, oszczędzamy energię na składanie zeznań podatkowych przy dochodzie na poziomie minimum egzystencji, po drugie, eliminujemy problem, że organy zajmujące się udzielaniem pomocy społecznej muszą dokonywać świadczeń na rzecz osób, które mają minimalny poziom dochodu. Trzeba zapanować nad mechanizmem rozdzielania środków z budżetu i w ten sposób pomyśleć nad rozwiązaniem podatkowym, które usprawniałoby pracę administracji – przekonuje ekspertka.
Deklaracje Andrzeja Dudy z kampanii prezydenckiej mówiły o wzroście kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. Eksperci Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA obliczyli, że podwojenie obowiązującej dziś kwoty kosztowałoby budżet ponad 13 mld zł. Z drugiej strony ubytek mógłby być mniejszy, bo część środków wróciłaby do państwa w postaci np. akcyzy.
– Taką opcję należy jednak zakładać, ponieważ wzrost kwoty wolnej od podatku przy utrzymaniu aktualnej skali podatkowej oznacza, że po prostu mniej podatku wpłynie do budżetu – wskazuje doradca podatkowy MDDP.
Ministerstwo Finansów oceniło, że straty samorządów w związku z podniesieniem kwoty do 8 tys. zł sięgną 9 mld zł, a tym samym może się zwiększyć liczba gmin i powiatów z deficytem. Powiaty stracą 1,8 mld zł, a województwa – 0,3 mld zł. Już w 2009 roku, po obniżce stawek podatkowych, dochody w gminach spadły o ok. 8 mld zł, wzrosło natomiast zadłużenie jednostek samorządowych. Ekspertka podkreśla, że rozwiązaniem, przy którym budżet nie odczuje radykalnej zmiany, może być stopniowe zwiększanie kwoty wolnej od podatku.
– Perspektywa 2–3 lat byłaby odpowiednia i spowodowałaby, że zyskaliby podatnicy, a jednocześnie budżet państwa nie straciłby natychmiastowo. Natomiast dla wszystkich podatników najlepsze byłoby jak najszybsze urealnienie kwoty i umożliwienie wszystkim płacenia mniejszych podatków – przekonuje Anna Misiak.
Czytaj także
- 2025-06-05: Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet
- 2025-05-26: W lipcu ma być gotowy projekt wspólnej polityki rolnej po 2027 roku. Rolnicy obawiają się niekorzystnych zmian w finansowaniu
- 2025-05-15: Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-06-02: Wciąż dużo do poprawy w zakresie zwalczania nadużyć finansowych w UE. Chodzi m.in. o korupcję urzędników
- 2025-04-25: Rząd zapowiada nową strategię wspierającą polski kapitał. Rodzimym firmom przyda się promocja ze strony instytucji państwowych
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.