Newsy

Nawet 40 proc. elektroodpadów jest przetwarzanych w zły sposób i zanieczyszcza środowisko. Kontrole od 2018 roku mają ograniczyć szarą strefę

2017-03-31  |  06:55

Przepisy dotyczące postępowania ze zużytym sprzętem elektronicznym, które wejdą w życie w 2018 roku, mają uszczelnić rynek. Ustawa wprowadza możliwość niezapowiedzianego audytu firm przetwarzających i zbierających zużyty sprzęt. Zdaniem ekspertów przepisy skupiają się jednak na kwestiach formalnych. Brakuje zaś wskazania standardów, wedle których sprzęt powinien być utylizowany. Tak długo, jak nie zostaną określone precyzyjne standardy przetwarzania sprzętu, tak długo audyt spełni swoją rolę jedynie połowicznie – ocenia Daniel Chojnacki, radca prawny z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Od stycznia 2018 roku wejdzie w życie pozostała część przepisów z przyjętej w 2015 roku ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (ZSEE). Zgodnie z założeniem mają one uszczelnić rynek. Obecnie szacuje się, że nawet 40 proc. elektrośmieci, które teoretycznie podlegają recyklingowi, trafia na złomowisko. Część zakładów, szukając oszczędności, utylizuje sprzęt w niewłaściwy sposób.

– Dwie podstawowe kwestie to podział odpadów zużytego sprzętu na 6 kategorii oraz audyty zewnętrzne. Te dwie zmiany w założeniu ustawy przyjmowanej w 2015 roku miały uszczelniać system i branża liczy na to, że rzeczywiście istnienie tych przepisów w tym pomoże – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Daniel Chojnacki, radca prawny z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, podczas debaty zorganizowanej przez Instytut Jagielloński i #RynekOpinii.

Nowe przepisy umożliwiają Inspekcji Ochrony Środowiska, marszałkom województw i starostom dokonanie niezapowiedzianej kontroli firm, które przetwarzają lub zbierają zużyty sprzęt. Celem audytu zewnętrznego ma być sprawdzenie, czy zakłady przetwarzania faktycznie realizują obowiązki, które przewiduje prawo ochrony środowiska.

– Przepisy, które mają określać, jak audyt ma wyglądać, odnoszą się przede wszystkim do kwestii formalnych. Pokazują ścieżkę, jaką audytor czy weryfikator powinien przejść. Wydaje się, że brakuje odniesienia do kwestii merytorycznych, tzn. do standardów tego, w jaki sposób sprzęt powinien być właściwie przetwarzany. Uważam, że tak długo, jak długo nie zostaną określone jasne, precyzyjne standardy przetwarzania sprzętu, tak długo audyt spełni jedynie połowicznie swoją rolę – przekonuje Chojnacki.

Ustawa wskazuje m.in. jakie dokumenty powinien sprawdzić audytor lub czy masy wykazane na kartach przekazania odpadów są potwierdzone stosownymi fakturami. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który nie ma przyjętych standardów przetwarzania elektroodpadów. Prace nad ich przyjęciem zapowiada resort środowiska.

– Brak standardów oznacza duże kłopoty. Te zaś prowadzą do tego, że niektóre zakłady przetwarzają sprzęt w sposób bezpieczny dla środowiska, a inne zakłady nie zachowują norm ochrony środowiska i je skażają. Zagrażają tym samym jakości powietrza, emitują szkodliwe związki, co zagraża zdrowiu i życiu ludzi – ostrzega Aleksander Traple z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ochrony Środowiska.

Sprzęt elektryczny i elektroniczny zawiera substancje szkodliwe dla zdrowia i środowiska. Zwłaszcza w sprzęcie produkowanym przed 2006 rokiem wykorzystywano w praktycznie nielimitowany sposób szkodliwe pierwiastki. Największe zagrożenie powstaje podczas demontażu urządzeń. Jeśli odbywa się w sposób nieprofesjonalny, to do środowiska trafia większość szkodliwych substancji.

– Istotnym elementem funkcjonowania audytów jest określenie standardów: w jaki sposób audyt ma być przeprowadzany, co audytor ma sprawdzać, jakie elementy powinien skontrolować w poszczególnych zakładach, istnienie technologii, istnienie instalacji. To stworzenie takich reguł, wedle których audytor w sposób jednakowy we wszystkich zakładach będzie weryfikował prawidłowość procesu przetwarzania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego – ocenia Aleksander Traple.

Obecnie producenci sprzętu zbierają ok. 40 proc. urządzeń, które są wprowadzane na rynek. Ustawa zakłada, że od 2021 roku poziom zbierania zużytego sprzętu ma wynosić 65 proc. masy wprowadzonej do obrotu w trzech poprzednich latach lub 85 proc. wytworzonego zużytego sprzętu. Recykling sprzętu zależy od grupy, do której został zaklasyfikowany. Dlatego eksperci oceniają, że przepisy, które zmniejszają z 10 do 6 liczbę grup urządzeń elektronicznych i elektrycznych, to dobre posunięcie.

– Z punktu widzenia kosztów przetwarzania i wyzwań środowiskowych niektóre sprzęty są łatwiejsze, inne trudniejsze. Dotychczasowy sposób grupowania tych sprzętów pozwala na zamienne traktowanie tych grup. Wprowadzenie podziału na 6 grup powinno to uniemożliwić. To rozwiązanie pozwala tak grupować sprzęt, aby nie było możliwe przetwarzanie sprzętu trudniejszego w sposób właściwy dla sprzętu łatwiejszego – przekonuje Daniel Chojnacki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.

Polityka

Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.

Przemysł

Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.