Newsy

ONZ chce lepszej ochrony praw człowieka w starciu z globalnym biznesem. Trwają prace nad traktatem w tej sprawie

2018-01-03  |  06:25

Organizacja Narodów Zjednoczonych chce, by globalne korporacje brały w swych działaniach pod uwagę aspekt praw człowieka i dąży do wypracowania międzynarodowego traktatu dotyczącego odpowiedzialności tych podmiotów. Traktat miałby stworzyć mechanizmy, które umożliwią dochodzenie swoich roszczeń przez zwykłych obywateli czy lokalne społeczności. Polska jest w tej chwili jednym z państw, które najszybciej  wdrażają ONZ-owskie wytyczne dotyczące praw człowieka w biznesie.

– Polska jest w wąskiej grupie krajów, które przyjęły plan działania na rzecz wdrożenia wytycznych ONZ ws. biznesu i praw człowieka. To standardy, które powinien spełniać biznes w stosunku do swoich pracowników, społeczeństwa, w którym działa, środowiska – aby to, co robi, było zrównoważone pod względem gospodarczym, społecznym i środowiskowym. ONZ zbudowało na tej podstawie katalog zadań, wytycznych, przy czym różnią się one w zależności od wielkości firmy. Poświęcono temu wiele uwagi w relacjach z polskimi przedsiębiorcami i organizacjami – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Grzyb, poseł Parlamentu Europejskiego, członek parlamentarnej podkomisji Praw Człowieka.

„Wytyczne dotyczące biznesu i praw człowieka” zostały przyjęte przez ONZ w 2011 roku. Ten dokument jest jednym z podstawowych narzędzi dotyczących przestrzegania praw człowieka w biznesie i jego oddziaływania na otoczenie. Każde z państw członkowskich ONZ jest zobowiązane do opracowania Krajowego Planu Działania na rzecz wdrażania wytycznych. Polska przyjęła taki dokument w maju tego roku (polski KPD ma obowiązywać do 2020 roku). Wdrożenie wytycznych ONZ ma służyć zwiększeniu ochrony poszczególnych osób i umożliwić im dochodzenie sprawiedliwości w sytuacji, gdy ich prawa zostaną naruszone przez biznes.

Polska jest w czołówce krajów wdrażających wytyczne ONZ ws. biznesu i praw człowieka. Wiele państw w UE, a tym bardziej spoza Europy, ma jednak w tej mierze jeszcze wiele do zrobienia. Znaczenie kwestii biznesu i praw człowieka, tego, ile przedsiębiorstwa mogą zrobić na rzecz wzmocnienia poszanowania praw człowieka na świecie, znajduje uznanie społeczności międzynarodowej – podkreślił Andrzej Grzyb podczas debaty „Interesy ekonomiczne a ochrona praw człowieka” zorganizowanej przez Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce.

Rada Praw Człowieka ONZ powołała międzyrządową otwartą grupę roboczą ds. korporacji transnarodowych i innych przedsiębiorstw w odniesieniu do praw człowieka – grupa robocza odbyła już trzy sesje, a prace mogą się zakończyć wypracowaniem nowego wiążącego prawnie traktatu międzynarodowego. Zdaniem europosła pewnie potrwa to jeszcze długo ze względu na znaczące rozbieżności. Kwestia sporna dotyczy m.in. tego, kogo dotyczyć ma traktat – tylko globalnych korporacji czy również podmiotów o innej formie prawnej.

UE m.in. chce, by potencjalne rozwiązanie prawne dotyczyło nie tylko korporacji międzynarodowych, lecz także przedsiębiorstw o innej formie własności, jak np. firmy państwowe, a różnica w traktowaniu powinna zależeć nie od formy prawnej przedsiębiorstwa, a od skali działalności, bo ta właśnie realnie definiuje, jakie dodatkowe zadania przedsiębiorstwo jest w stanie zrealizować. Niektóre kraje chcą, by skoncentrować się tylko na międzynarodowych korporacjach, wśród których najwięcej jest „kapitału zachodniego”, pomijając równie duże podmioty o innej formie prawnej – mówi europoseł Andrzej Grzyb.

Stąd obawa państw zachodu, że niektóre państwa, gdzie dominuje własność państwowa lub potężne firmy będące w posiadaniu jednej osoby czy rodziny, będą chciały wykorzystać nowy instrument prawny do nieuczciwej konkurencji.

Obecnie obowiązujące „Wytyczne dotyczące biznesu i praw człowieka” ONZ mocno wpłynęły na standardy dotyczące CSR na świecie, w tym m.in. wytyczne OECD dla przedsiębiorstw wielonarodowych, normę ISO 26000 czy definicję CSR przyjętą przez Komisję Europejską (KE definiuje CSR jako odpowiedzialność przedsiębiorstw za ich wpływ na społeczeństwo).

– Do polskiego prawa została wdrożona już także dyrektywa UE, zgodnie z którą w dorocznych raportach finansowych firm powinny być zawarte informacje dotyczące ich społecznej odpowiedzialności, a więc kwestia relacji z pracownikami, oddziaływania na środowisko i inicjatyw, które mają wpływ na otoczenie, w tym także kwestii praw człowieka. To ma być dobra marka firmy, certyfikat jej dobrej działalności gospodarczej – mówi Andrzej Grzyb.

Od stycznia tego roku w Polsce obowiązuje dyrektywa UE, według której firmy muszą ujawniać w swoich dorocznych sprawozdaniach finansowych informacje dotyczące CSR. Dotyczy to podmiotów, których średnioroczne zatrudnienie wynosi powyżej 500 osób albo suma bilansowa przekracza  85 mln zł bądź przychody netto ze sprzedaży towarów i usług za rok obrotowy przekraczają 170 mln zł. Według Ministerstwa Rozwoju, w Polsce ten obowiązek obejmuje około 300 podmiotów (w skali całej UE około 6 tys.). Do tego momentu część firm dobrowolnie przygotowywała raporty społeczne dotyczące CSR.

Jak zauważa Andrzej Grzyb, społeczna odpowiedzialność biznesu to zagadnienie, które coraz więcej przedsiębiorstw wpisuje w swoją strategię – niezależnie od wielkości czy branży.

 Przykładowo, jedna z małych firm stwierdziła, że jej działalność jest blisko związana z bezpieczeństwem ludzi. W związku z tym przygotowała elementy odblaskowe dla dzieci, żeby były widoczne w ruchu drogowym i mniej narażone na wypadki. Tego typu inicjatyw w Polsce jest wiele. Niektóre firmy powołują fundacje dla ciężko chorych ludzi albo wspomagają rozwój infrastruktury społecznej, np. szkół czy przedszkoli. To wszystko mieści się w szeroko pojętej społecznej odpowiedzialności biznesu – mówi Andrzej Grzyb.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.