Mówi: | Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Maciej Radziwiłł, członek zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich Jacek Pawłowski, radca prawny, partner PwC |
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej zakładają fundacje za granicą. To efekt przestarzałych przepisów w kraju
Prawo fundacyjne w Polsce wymaga gruntownej nowelizacji i doprecyzowania zasad działania takich podmiotów – podkreślali eksperci podczas debaty Krajowej Izby Gospodarczej. Obowiązujące przepisy są przestarzałe i niejasne, ustawa o fundacjach pochodzi z lat 80. i liczy raptem dwadzieścia artykułów. Ponadto regulacje dotyczące opodatkowania fundacji budzą wątpliwości, bo często wywołują spory z organami podatkowymi. Dlatego polscy przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na założenie fundacji poza granicami Polski. Szacuje się, że takich podmiotów może być łącznie prawie tysiąc.
Eksperci podczas debaty nt. prawa fundacyjnego w Polsce, zorganizowanej przez KIG, podkreślali, że pełna swoboda zakładania i działania fundacji jest konstytucyjnym prawem, opisanym w art. 12., I rozdziale dotyczącym swobód obywatelskich. To oznacza, że ustawodawca jest zobowiązany wyłącznie do stworzenia właściwych ram prawnych, które pozwolą na korzystanie z tej swobody. Zdaniem ekspertów obecnie prawo fundacyjne w Polsce nie spełnia jednak swojej roli i wymaga przeglądu. Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej konieczna jest publiczna debata dotycząca prawa fundacyjnego, ponieważ przestarzałe przepisy w tej chwili szkodzą nie tylko fundacjom i ich beneficjentom, lecz także Skarbowi Państwa.
– Zmiany są potrzebne, aby zlikwidować pewne niejasności, szczególnie w kwestiach finansowych i wpływu administracji państwowej na fundacje. Te sprawy powinny być jednoznacznie przesądzone w akcie prawnym, jakim jest ustawa o fundacjach. W tej chwili nie są, bo obowiązująca ustawa ma już wiele lat i powstała w zupełnie innej sytuacji ustrojowej i politycznej. Dzisiaj fundacje do rozwoju potrzebują nowego prawa. Są na tyle ważnymi instytucjami społeczeństwa obywatelskiego, że prawo powinno im służyć i je wspierać, a nie hamować ich rozwój – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Fundacje w Polsce działają na podstawie ustawy z 1984 roku, która zdaniem ekspertów nie odpowiada ani standardowi konstytucyjnemu, ani dobrym praktykom europejskim. Ustawa, która liczy raptem dwadzieścia artykułów, nie doczekała się jak dotąd gruntownej nowelizacji. Również obowiązujące obecnie przepisy dotyczące opodatkowania fundacji są niejasne i często wywołują spory z organami podatkowymi.
– Polskim przedsiębiorcom potrzebne są fundacje rodzinne. Na dziś polski porządek prawny nie pozwala im otworzyć takich fundacji w Polsce. Efekt jest taki, że zakładają je za granicą. Według różnych źródeł liczba tych fundacji w różnych krajach europejskich przekracza łącznie tysiąc. Powodem nie są korzyści podatkowe, bo często są to wręcz rozwiązania niekorzystne podatkowo dla tych rodzin. Wybór innych krajów dyktuje fakt, że polskie prawo spadkowe jest z lat 60. ubiegłego wieku i jest bardzo nieelastyczne. Efekt jest taki, że ogromne majątki polskich przedsiębiorców powstałe z ich ciężkiej pracy w tym kraju są formalnie transferowane do takich krajów, jak Austria, Szwajcaria, Lichtenstein i inne w Europie Zachodniej – mówi Jacek Pawłowski, radca prawny i partner PwC.
Zmiany w prawie wprowadziły w ostatnich latach inne państwa z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, dzięki czemu powstaje w nich coraz więcej fundacji.
– Czesi i Węgrzy dwa lata temu pozmieniali swoje kodeksy cywilne, wprowadzili instytucje powiernicze, przejściowe formy do fundacji, czyli możliwość przekazania do zarządzania określonych aktywów, które tym samym wychodzą z majątku prywatnego. Coraz więcej takich zmian szykuje się w regionie, więc warto byłoby, żeby Polska również dołączyła do tego peletonu i uzupełniła ofertę dla polskich przedsiębiorstw – wskazuje Jacek Pawłowski.
Prawo fundacyjne zawiera wiele luk, których wypełnienie wymaga skomplikowanych technik interpretacyjnych – na przykład stosowania na zasadzie analogii niektórych przepisów kodeksu cywilnego czy kodeksu spółek handlowych. To powoduje liczne spory, a w efekcie znaczna część ram prawnych dla działalności fundacji w Polsce jest de facto ustalana w orzecznictwie sądowym.
– Niektórzy uważają, że obecna ustawa jest dobra przez swoją ogólnikowość, niedoprecyzowanie. Uważam, że musi być pewien akt prawny regulujący obszary, których nie określa statut fundacji. Z tymi statutami też jest problem. Wiele fundacji ma duże kłopoty przy rejestracji, ponieważ w niektórych przypadkach zapisy są w miarę precyzyjne, np. że fundacja musi działać zgodnie z podstawowym interesem państwa – co to znaczy i kto ma o tym decydować? Czy budowanie studni w Sudanie jest zgodne z podstawowym interesem państwa? Nie wiemy – mówi Maciej Radziwiłł, Prezydent Fundacji Trzy Trąby
Jak podkreśla, zamożne fundacje dysponujące większymi środkami często wzbudzają też zainteresowanie polityków i państwowych instytucji. Organy władzy wykonawczej mają coraz większy wpływ na działania fundacji. To efekt m.in. niejasnych, opartych na nadmiernej swobodzie zasad nadzoru nad działalnością fundacji, zbyt szerokich uprawnień do wydawania rozporządzeń wykonawczych, które są zawarte w ustawie o fundacjach, a także zasad rozdysponowania środków na fundacje przez Narodowy Instytut Wolności.
– Fundacje, które są zamożne i mają pewne środki, siłą rzeczy mogą wzbudzać zainteresowanie różnych instytucji. Wreszcie fundacje, które jakoś ocierają się o politykę, promują pewne wartości, mogą się rządzącym nie podobać. W tych przypadkach użycie pewnych instrumentów władzy wykonawczej może być bardzo niebezpieczne. Niestety, stare prawo z 1984 roku pozostawia obszar nieokreślony, który może powodować nadużycia ze strony różnych organów władzy wykonawczej, administracji państwowej – tylko dlatego, że komuś się dana fundacja nie podoba. Nie mówimy tutaj przecież o działalności czysto przestępczej, unikaniu podatków czy innych formach patologicznych – mówi Maciej Radziwiłł.
Czytaj także
- 2024-12-27: Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.