Mówi: | Artur Józefiak |
Funkcja: | dyrektor zespołu ds. bezpieczeństwa cyfrowego |
Firma: | Accenture w Polsce |
Polskie firmy nieprzygotowane na cyberataki. Od 2018 r. zmiany wymusi restrykcyjne unijne prawo
Połowa dużych firm zamierza w ciągu dwóch lat zwiększyć wydatki na bezpieczeństwo systemów informatycznych i ochronę danych. To o tyle istotne, że 40 proc. z nich nie ma nawet scenariusza awaryjnego na wypadek cyberataku. Restrykcyjne wymogi nałożą na firmy i przedsiębiorców unijne przepisy, które wejdą w życie w 2018 roku. Eksperci podkreślają, że kluczem do cyberbezpieczeństwa jest jednak wymiana informacji oraz współpraca biznesu z administracją publiczną.
– Zarządy wielu firm nie do końca są świadome tego, że cyberbezpieczeństwo kosztuje. To około 10–20 proc. wydatków na IT, które są jednymi z większych kosztów ponoszonych przez organizacje, zwłaszcza bazujące na technologii. Koszty związane z cyberbezpieczeństwem pozornie się nie zwracają, nie generują przychodów, ale bez nich nie da się zapewnić należytej ochrony, w efekcie cierpią na tym dane klientów i firma, która nie ma odpowiednich zabezpieczeń – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Artur Józefiak, dyrektor zespołu ds. bezpieczeństwa cyfrowego Accenture Polska.
Jak wynika z badania, które w październiku przeprowadził Ipsos na zlecenie Intela, 50 proc. dużych firm w Polsce planuje zwiększyć inwestycje w obszar bezpieczeństwa informatycznego w ciągu najbliższych dwóch lat. Zdaniem menadżerów IT zagrożenia związane z cyberatakami i wyciekami danych sprawiają, że zwiększanie wydatków i wdrażanie efektywnych technologii zabezpieczających staje się koniecznością.
Z danych firmy Intel wynika również, że polskie przedsiębiorstwa nie są przygotowane na cyberataki. Aż 40 proc. dużych firm nie ma scenariusza awaryjnego na wypadek takiego zagrożenia, a 62 proc. wykorzystuje hasło jako jedyną metodę uwierzytelniania. Z drugiej strony w 27 proc. przedsiębiorstw doszło w ostatnim czasie do incydentów takich jak dostęp nieuprawnionych osób do danych firmowych, atak złośliwego oprogramowania albo wyciek danych.
– Do niedawna wymogi cyberbezpieczeństwa były traktowane z przymrużeniem oka. To się zmieni, ponieważ Unia Europejska i Polska podejmują konkretne działania, żeby zwiększyć poziom bezpieczeństwa informatycznego i podnieść odporność na cyberzagrożenia. Duże zmiany na tym polu przyniesie rozporządzenie UE dot. ochrony danych osobowych (General Data Protection Regulation EU 2016/679) oraz dyrektywa dot. bezpieczeństwa sieci i informacji (Network and Infrastructure Security), która również wymusza posiadanie odpowiednich funkcji cyberbezpieczeństwa – wskazuje Artur Józefiak.
Dyrektywa GDPR (ang. General Data Protection Regulation) to przyjęte w tym roku unijne prawo, które nakłada duże wymogi na wszystkie podmioty, które zbierają i przetwarzają dane osobowe. Zgodnie z nowelizacją firmy i przedsiębiorcy będą musieli m.in. zadbać o ochronę danych osobowych już na etapie projektowania systemów informatycznych, uzyskiwać zgodę klienta na przetwarzanie jego danych oraz w ciągu 72 godzin zgłaszać incydenty wycieku albo nieautoryzowanego dostępu do danych osobowych. Za naruszenie przepisów będą grozić im wysokie kary finansowe, sięgające nawet 4 proc. rocznych obrotów przedsiębiorstwa.
Dyrektor zespołu ds. bezpieczeństwa cyfrowego w Accenture Polska podkreśla, że na dostosowanie się do nowych, unijnych wymogów polskie firmy mają niewiele ponad rok (dyrektywa GDPR wejdzie w życie w maju 2018 roku). Wiele przedsiębiorstw nie zdaje sobie jednak sprawy z konsekwencji nowych przepisów, a w przyszłorocznych budżetach nie ma zarezerwowanych wystarczających środków finansowych na wydatki związane z dostosowaniem procesów i systemów IT do regulacji.
– Firmy, które chcą zwiększyć poziom bezpieczeństwa, muszą wykonać trzy kroki. Pierwszy z nich to wdrożenie działań prewencyjnych i przygotowawczych, które podnoszą odporność na zagrożenia. Można to porównać do utrzymywania wysokiej formy fizycznej, co przekłada się na odporność organizmu na wirusy. Podobnie budowanie zabezpieczeń i usuwanie luk bezpieczeństwa to klucz do odporności na cyberzagrożenia – wskazuje Artur Józefiak.
Po drugie, przedsiębiorstwa powinny być zdolne do wykrywania cyberataków i na bieżąco aktualizować swój poziom zabezpieczeń. Trzeci krok do cyberbezpieczeństwa to zdolność reagowania na ataki, zarówno we współpracy z organami ścigania, jak i od strony wizerunkowej.
– Nie możemy się łudzić, że firmy będą odporne na ataki. Obecnie nikt już nie ma wątpliwości, że przełamanie linii obrony jest kwestią czasu, więc musimy wiedzieć, jak na to reagować. To obejmuje zarówno działania po stronie informatyki, jak i reakcję PR-ową, komunikacyjną czy zdolność do współpracy z organami ścigania i różnego rodzaju służbami – wyjaśnia Artur Józefiak.
Zdaniem dyrektora ds. bezpieczeństwa cyfrowego w Accenture Polska kluczem do cyberbezpieczeństwa jest współpraca i wymiana informacji, zarówno pomiędzy firmami z sektora IT, jak i pomiędzy administracją państwową a biznesem. Doświadczenia innych krajów takich jak Wielka Brytania, Estonia i Izrael pokazują, że administracja publiczna odgrywa kluczową rolę w walce z cyberprzestępczością. Dlatego wypracowanie odpowiednich działań, przepisów i koordynacja działań z zakresu cyberbezpieczeństwa leży po stronie organów państwowych.
– Współpraca i wymiana informacji w zakresie cyberbezpieczeństwa jest kluczem do tego, aby zapewnić wszystkim odporność na zagrożenia. Jeżeli zaatakowany zostanie jeden podmiot, to wszyscy mogą wypracować wspólną reakcję, a także rozpowszechnić sposób wykrywania i reagowania na atak. Ponadto, trzeba być zdolnym do zlikwidowania źródła ataku. Firmy i przedsiębiorstwa nie mają takich możliwości, stąd współpraca z administracją publiczną i z organami ścigania jest kluczowa dla cyberbezpieczeństwa – podkreśla Artur Józefiak.
Pod koniec września br. minister cyfryzacji Anna Streżyńska informowała, że w ciągu najbliższych czterech lat wydatki resortu i podległych mu organów związane z cyberbezpieczeństwem wyniosą około 50 mln zł. To konieczne, dlatego że cyberprzestępcy nieustannie podejmują działania wymierzone w kluczowe polskie instytucje.
Czytaj także
- 2025-05-14: Blackout w Hiszpanii i Portugalii ujawnił braki europejskiego systemu elektroenergetycznego. Niezbędna modernizacja sieci i połączeń między krajami
- 2025-05-08: J. Scheuring-Wielgus: Napięcia geopolityczne wymagają silniejszego zjednoczenia państw Europy. To lekcja z II wojny światowej
- 2025-04-30: Rolnicy z Wielkopolski i Opolszczyzny protestują przeciwko likwidacji ich miejsc pracy. Minister rolnictwa deklaruje szukanie rozwiązań
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-05-05: Państwowa Agencja Atomistyki przygotowuje się do nadzoru nad pierwszą polską elektrownią jądrową. Kluczową kwestią jest bezpieczeństwo
- 2025-05-14: Dyrektywa unijna zmienia podejście do cyberbezpieczeństwa. W Polsce trwają prace nad jej wdrożeniem
- 2025-04-23: Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.