Mówi: | dr Agnieszka Besiekierska |
Funkcja: | szefowa Praktyki Digitalizacji Biznesu |
Firma: | Kancelaria Noerr |
Sztuczna inteligencja i chatboty wkraczają do kancelarii prawnych. Nowe technologie zmieniają branżę, ale nie zastąpią prawników
Nowe technologie zmieniają model świadczenia usług prawniczych. Coraz więcej, na razie dużych, międzynarodowych kancelarii, wdraża rozwiązania bazujące na narzędziach informatycznych i sztucznej inteligencji, a w przyszłości udzielanie porad prawnych mogą przejąć chatboty. Maszyny nie zastąpią jednak prawników całkowicie, ale pozwolą im się skupić na zawiłościach sprawy, planowaniu strategii i bardziej skomplikowanych zadaniach.
– Roboty nie zastąpią prawników. Rozwiązania techniczne w jakimś stopniu ułatwią pracę prawników, być może rzeczywiście zastąpią ją w zakresie bardzo prostych, powtarzalnych czynności Myślę jednak, że na bardziej wyszukane porady prawnicze wciąż będzie popyt nawet za 10 czy 20 lat – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Agnieszka Besiekierska, szefowa Praktyki Digitalizacji Biznesu w Kancelarii Noerr.
Nowe technologie w coraz większym stopniu wpływają na branżę prawniczą. Jak wynika z raportu „Diagnoza potrzeb prawników w zakresie wykorzystywania narzędzi informatycznych w usługach prawniczych”, opublikowanego przez fundację LegalTech Polska, 87 proc. prawników jest zdania, że nowe technologie będą odgrywać coraz większą rolę w ich pracy. Ponad połowa (51 proc.) polskich kancelarii i działów prawnych inwestycje w technologie wskazuje jako swój priorytet. Obecnie stopień wykorzystania nowych technologii zależy od tego, czy jest to duża, międzynarodowa kancelaria sieciowa czy mała, butikowa kancelaria. Na rynku dostępne są już m.in. rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję, które są wykorzystywane do analizy bardzo dużej ilości dokumentów.
– One działają w ten sposób, że wyszukują pewne frazy kluczowe i wybierają kluczowe dokumenty z kilkuset tomów akt. Wciąż jednak ten ostatni etap wyboru jest pozostawiony ocenie prawnika. Są również rozwiązania typowe dla systemu prawa amerykańskiego, które dokonują analizy predykcyjnej i oceniają, jakie są szanse na wygranie danego sporu. Pozwalają podjąć decyzję, czy w ogóle wchodzić w ten spór, czy może ugoda będzie tańsza. To jest kluczowe, szczególnie w amerykańskim systemie prawa, gdzie wiadomo, że obsługa prawników jest nieporównywalnie bardziej kosztowna niż w Polsce czy w Europie – mówi dr Agnieszka Besiekierska.
JP Morgan Chase już od ponad roku wykorzystuje bazujące na AI oprogramowanie o nazwie COIN (Contract Intelligence), które analizuje umowy kredytowe. Maszyna w ciągu kilku minut wykonuje zadanie, które wcześniej zajmowało prawnikom łącznie ok. 360 tys. godzin pracy rocznie. Amerykańska kancelaria BakerHostetler korzysta z pomocy sztucznej inteligencji o nazwie Ross, bazującej na mocach obliczeniowych superkomputera Watson stworzonego przez IBM. Dzięki niej prawnicy mogą się skupić na zawiłościach sprawy, a nie na czasochłonnym wyszukiwaniu danych i dokumentów. W ślady BakerHostetler poszło też wiele innych kancelarii prawnych, dla których wykorzystanie AI to znaczna oszczędność czasu, kosztów i uproszczenie pracy prawników.
– Bardzo często pojawia się pytanie: czy roboty zabiorą pracę prawnikom? Odpowiedź na to brzmi: nie. Jedyna wątpliwość, która się przy tej okazji pojawia, to kwestia kształcenia młodszych prawników. Do tej pory kształcili się oni, wykonując proste, często powtarzalne czynności, które w przyszłości docelowo prawdopodobnie przejmą roboty – mówi dr Agnieszka Besiekierska. – Sztuczna inteligencja będzie miała ogromny wpływ na wykonywanie zawodu prawnika, tak jak wszystkich innych. Istotne jest, żeby uwzględnić tę zmianę w naszym otoczeniu już w tej chwili, w procesie kształcenia, przygotowania młodych prawników, absolwentów prawa do wykonywania zawodu. Jednak to jeszcze się nie dzieje.
Młodzi prawnicy przygotowują się do zawodu, wykonując proste czynności, np. wypełniając wnioski do sądu, do rejestru zastawów. Docelowo to właśnie rozwiązania informatyczne będą mogły przejąć takie zadania. Dzięki temu adepci na prawników nie będą rozpoczynać już kariery zawodowej od zupełnych podstaw i będą mogli przejść poziom wyżej. W przyszłości również proste, standardowe umowy mogą być przygotowywane przez oprogramowanie przy zestawieniu odpowiednich klauzul, bez udziału prawnika.
Oprogramowanie bazujące na sztucznej inteligencji, big data czy analityka predykcyjna to nie są jedyne przykłady zastosowania nowych technologii w branży prawnej. Amerykański start-up Judge Analitycs zbudował rejestr zawierający statystyki i szczegółowe dane na temat każdego sędziego w USA, dzięki czemu prawnicy mogą lepiej poznać sędziego zaangażowanego w ich sprawę i opracować odpowiednią strategię. Z kolei udzielaniem porad prawnych w przyszłości mogą się zająć chatboty, coraz powszechniej wykorzystywane do kontaktów z klientami w wielu różnych branżach. W 2016 roku student Uniwersytetu Stanforda Joshua Browder stworzył pierwsze takie narzędzie – chatbota DoNotPay, który odpowiada na pytania z zakresu prawa cywilnego i karnego oraz udziela porad prawnych na terenie całych Stanów Zjednoczonych.
– Pojawiają się pomysły opodatkowania pracy robotów. To miałoby sens, jeśli okaże się, że rzeczywiście tej pracy na rynku ubywa w związku z tym, że zastępują nas maszyny. Wydaje mi się, że na ten moment jest to odległa perspektywa. Na razie powinniśmy co najwyżej rozmawiać o zachętach podatkowych dla rozwijania nowych technologii. Od postępu nie uciekniemy, dlatego ważne jest to, żebyśmy nie zostali w tyle – podkreśla szefowa Praktyki Digitalizacji Biznesu w Kancelaria Noerr.
Jak prognozuje Instytut Gartnera, do 2025 roku maszyny zastąpią już nawet jedną trzecią tradycyjnej siły roboczej. Cyfrowi pracownicy sprawdzą się tam, gdzie trzeba przetwarzać i analizować duże ilości danych, np. w branży finansowej i prawnej. The Institute for Robotic Process Automation wyliczył, że wykorzystanie software’owych robotów to równowartość 1/5 kosztu pełnoetatowego pracownika.
Czytaj także
- 2025-06-18: Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-02: UE zmienia podejście do transformacji energetycznej i łączy ją z konkurencyjnością. To zasługa polskiej prezydencji
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-26: Dyrektywa o przejrzystości płac zmniejszy lukę płacową między kobietami a mężczyznami. Obniży za to skłonność pracodawców do podwyżek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.