Mówi: | Marcin Trepka |
Funkcja: | partner, radca prawny |
Firma: | Baker McKenzie |
UE pracuje nad przepisami dotyczącymi sztucznej inteligencji. Część z nich może jednak zahamować jej rozwój
Rozwiązania z obszaru sztucznej inteligencji mogą być szansą na pobudzenie gospodarki i skok technologiczny. Z drugiej strony wiążą się też z zagrożeniami, a w Europie są już przypadki, kiedy algorytmy sztucznej inteligencji były wykorzystywane w sposób budzący wątpliwości prawne. Tymczasem na ten moment nie ma żadnego prawa, które regulowałoby ten obszar. Dlatego UE intensywnie pracuje nad przepisami, które w większości mają mocno prokonsumencki charakter. Partner w kancelarii Baker McKenzie Marcin Trepka wskazuje jednak, że zbyt sztywne przepisy zadziałają odwrotnie i zamiast pobudzić, ograniczą innowacyjność i rozwój sztucznej inteligencji.
– Elementem, który musi zostać uregulowany, jest przewidywalność systemów sztucznej inteligencji. Największe zagrożenie jest dostrzegane właśnie w tym braku przewidywalności, tzn. że algorytm będzie podejmował pewne decyzje w sposób niezamierzony przez tego, który go skonstruował. Systemy, które wiążą się z wysokim ryzykiem, to np. stosowana w medycynie sztuczna ręka chirurga, gdzie SI będzie de facto asystowała w operacji, czy autonomiczne samochody i drony. Tutaj nie może być miejsca na pomyłki – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Trepka, radca prawny i partner w kancelarii Baker McKenzie.
Sztuczna inteligencja jest w tej chwili jedną z najszybciej rozwijających się technologii i elementarną częścią cyfrowej transformacji. Według danych przytaczanych przez Komisję Europejską w ostatniej dekadzie liczba zgłoszeń patentowych w zakresie SI wzrosła aż o 400 proc. Szacuje się, że do 2025 roku wpływ tej technologii na gospodarkę będzie liczony w bilionach euro, a dzięki niej w Europie może powstać ok. 60 mln nowych miejsc pracy. Dlatego też KE chce zwiększyć prywatne i publiczne inwestycje w sztuczną inteligencję do 20 mld euro rocznie, a w marcu tego roku Parlament Europejski przyjął projekt europejskiej strategii w zakresie danych, które są podstawą dla rozwoju SI.
Szansę rozwojową w tej technologii dostrzega też rząd, który w styczniu br. przyjął „Politykę dla rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce”. Określa ona ponad 200 zadań, których realizacja jest niezbędna do szerokiego wdrożenia SI m.in. w takich obszarach jak edukacja, nauka, sektor przedsiębiorstw i sektor publiczny oraz współpraca międzynarodowa.
Partner w kancelarii Baker McKenzie zauważa, że jednym z problemów we wdrażaniu SI jest jednak brak odpowiednich uregulowań prawnych. Termin „sztuczna inteligencja” jest bardzo pojemny, używany w odniesieniu do wielu różnych rozwiązań technologicznych, z którymi wiążą się też różne ryzyka prawne.
– Mamy bardzo dużą inicjatywę legislacyjną po stronie Komisji Europejskiej. Mamy trzy akty, które są obecnie procedowane. To jest akt o systemach sztucznej inteligencji, akt o usługach cyfrowych i akt o rynkach cyfrowych. One w założeniu na poziomie całej UE mają regulować sektor cyfrowy w zakresie wprowadzania do obrotu i wykorzystywania systemów sztucznej inteligencji. Natomiast poza tym nie ma dziś specyficznej regulacji w tym obszarze – podkreśla radca prawny.
Pomimo braku konkretnych regulacji dotyczących SI do tego obszaru zastosowanie mają przepisy ogólne, prawo cywilne. Autonomiczne działanie sztucznej inteligencji stwarza bowiem szereg wyzwań dotyczących odpowiedzialności prawnej. W tej chwili nie istnieją przepisy regulujące, kto będzie ponosić tę odpowiedzialność np. za wypadek z udziałem autonomicznego samochodu czy decyzje podjęte przez algorytm bez autoryzacji, ale w tych sprawach UE wydała swoje opinie.
– Możemy sobie wyobrazić, że autonomiczny samochód albo dron uszkodzi czyjeś zdrowie czy w skrajnych przypadkach zabije człowieka. Jeśli zdarzy się taki wypadek, kto za to odpowiada? Tu również jest rezolucja Parlamentu Europejskiego przewidująca, że – na zasadzie ryzyka – tę odpowiedzialność ponosi ten, kto z tego rozwiązania korzysta, a na zasadzie dołożenia należytej staranności – ten, który go stworzył. To już jednak trochę inny rodzaj odpowiedzialności – mówi Marcin Trepka.
Z kolei w sprawach gospodarczych zastosowanie znajduje prawo konkurencji i ochrony konsumentów. Zdarzały się już bowiem przypadki, kiedy algorytmy sztucznej inteligencji były wykorzystywane w sposób budzący wątpliwości od strony prawnej.
– Przykładowo bardzo popularne są różnego rodzaju algorytmy monitorujące ceny, dostosowujące je do poziomu konkurencji. Komisja Europejska w 2017 roku – kiedy ogłaszała wyniki bardzo dużego badania sektorowego w zakresie e-commerce – pokazała, że 53 proc. przedsiębiorców działających na rynku monitoruje ceny konkurentów, a 67 proc. robi to z wykorzystaniem specjalnych algorytmów, z czego 78 proc. z nich dostosowuje na tej podstawie swoje ceny. I nagle może się okazać, że mamy ujednolicenie cen w całych sektorach, ponieważ wszyscy dostosowują się do swoich konkurentów. Tu pojawia się zagrożenie dla konkurencji na rynku w postaci tzw. cichej zmowy, która pomimo że w większości jurysdykcji nie jest zabroniona przez przepisy prawa konkurencji, może wywoływać skutki antykonkurencyjne analogiczne do antykonkurencyjnego porozumienia – ostrzega ekspert Baker McKenzie.
Bardzo duży wpływ na kształtowanie praktyk w tym zakresie będzie mieć projekt rozporządzenia w sprawie sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence Act), który Komisja Europejska zaprezentowała 21 kwietnia tego roku. Jeszcze przed tym Parlament powołał specjalną Komisję ds. Sztucznej Inteligencji w Erze Cyfrowej (AIDA), której zadaniem jest przeanalizowanie wpływu tej technologii na gospodarkę UE. W październiku ub.r. PE przyjął też trzy sprawozdania dotyczące sposobów na uregulowanie sztucznej inteligencji przez UE, aby wspierać innowacje, standardy etyczne i zaufanie do technologii. Jak wskazali europosłowie, przepisy regulujące ten obszar powinny być ukierunkowane przede wszystkim na człowieka.
– Wszystkie te regulacje są bardzo prokonsumenckie. Zdaniem niektórych obserwatorów ten konsument jest w tym przypadku nawet „nadchroniony”, czyli przyznajemy mu więcej ochrony, niż jest to wymagane. W ten sposób naturalnie ograniczamy innowacyjność, ponieważ im więcej musimy spełnić zasad, tym mniej możliwości eksperymentowania z technologią – mówi Marcin Trepka.
Procedowane obecnie regulacje dotyczące SI mają – jak wskazuje KE – przekształcić Europę w globalne centrum wiarygodnej sztucznej inteligencji. Z jednej strony mają zbudować zaufanie i ograniczyć związane z nią ryzyka, z drugiej – wspierać inwestycje w SI i rozwój tej technologii. Partner w kancelarii Baker McKenzie zauważa jednak, że zbyt sztywne uregulowania zadziałają odwrotnie i ograniczą innowacyjność w tym obszarze.
– Po stronie przedsiębiorstw będzie to oznaczać spore utrudnienia. Po wejściu w życie tych przepisów wprowadzenie systemu SI do obrotu będzie związane z ogromnymi kosztami. Mamy nawet badania niemieckich ośrodków badawczych, które wyliczają, że małe i średnie przedsiębiorstwa chcące zainwestować w system sztucznej inteligencji będą musiały ponieść koszt nawet 400 tys. euro, co będzie kwotą zaporową. Przewiduje się, że koszty związane ze spełnieniem tych wszystkich ograniczeń mogą de facto zablokować rozwój – w przeciwieństwie do zamierzeń projektodawców rozporządzeń, które mają na celu zrównoważony rozwój systemów sztucznej inteligencji – ocenia radca prawny.
Według danych Eurostatu („Artificial intelligence in EU”) obecnie tylko 4 proc. przedsiębiorstw w Polsce i 7 proc. firm europejskich korzysta z systemów sztucznej inteligencji, ale nie ma wątpliwości, że ten odsetek będzie sukcesywnie wzrastać.
Czytaj także
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-06-20: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje edukację. Rynek takich rozwiązań będzie rósł w tempie prawie 40 proc. rocznie
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
- 2024-06-18: Sztuczna inteligencja w centrum zainteresowania biznesu. Większość firm ogranicza się do pilotażów i eksperymentowania
- 2024-06-25: Naukowcy stworzyli zdrowszą odmianę czekolady. Wykorzystali do tego wyrzucane dotąd części owocu kakaowca
- 2024-06-20: Branża chemiczna w Europie na zakręcie. Konkurencja z Azji i Europejski Zielony Ład wymuszają inwestycje w innowacje
- 2024-06-07: Polski sektor kosmiczny na fali wznoszącej. Trwa rewizja najważniejszych dla branży dokumentów strategicznych
- 2024-06-19: Polska zwiększa inwestycje w technologie kosmiczne. To element budowania obronności kraju
- 2024-06-10: Zaawansowane skanery produkowane pod Warszawą pomagają w ochronie granic i walce z przemytem. Są wykorzystywane przez służby we wszystkich krajach UE
- 2024-06-06: Handel w sieci nie zwalnia mimo zawirowań w gospodarce. Coraz większą rolę odgrywa w nim sztuczna inteligencja
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Bankowość
![](https://www.newseria.pl/files/11111/bgk,w_274,_small.jpg)
Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
– Poza środkami własnymi samorządy mają dostęp do środków unijnych i do kredytów. To są trzy nogi, na których stoi finansowanie jednostek samorządu terytorialnego – podkreśla Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank w kwietniu br. uruchomił pierwszy instrument finansowany z KPO, czyli pożyczki wspierające zieloną transformację miast, z budżetem wynoszącym prawie 9 mld euro. Samorządy będą mogły sfinansować z tych środków inwestycje, które powodują, że miasto jest bardziej zielone, nowoczesne i przyjazne dla mieszkańców. Samorządy z niecierpliwością wyczekują również reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego, która ma ustabilizować ich sytuację po zmianach wprowadzonych w tzw. Polskim Ładzie.
Regionalne –
Przyspiesza dekarbonizacja ciepłownictwa. Elektrociepłownia w Bydgoszczy od przyszłego roku zrezygnuje z kolejnych kotłów węglowych
![](https://www.newseria.pl/files/11111/pge-bydgoszcz-foto-2,w_133,r_png,_small.png)
Elektrociepłownia Bydgoszcz II, należąca do PGE Energia Ciepła, wchodzi w kluczowy etap inwestycji, która ma doprowadzić do wyłączenia dwóch z czterech kotłów węglowych i ograniczenia emisji dwutlenku węgla o 17 proc. To oznacza, że od II kwartału 2025 roku mieszkańcy Bydgoszczy będą korzystać z ciepła wytworzonego w nowych niskoemisyjnych źródłach. To jeden z kilku realizowanych projektów PGE Energia Ciepła, które zmierzają do dekarbonizacji w ciepłownictwie.
Nauka
Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
![](https://www.newseria.pl/files/11111/zpsk-kadry-kosmos-foto,w_133,r_png,_small.png)
Pierwsza grupa młodych inżynierów z Polski rozpoczęła dwuletni staż w ośrodkach Europejskiej Agencji Kosmicznej w Niderlandach, Hiszpanii, Francji i Niemczech. W sumie do 2025 roku na staże do ESA zostanie skierowanych 30 kandydatów z Polski, którzy wezmą udział w kluczowych przedsięwzięciach naukowych i technologicznych agencji. To tylko jedna z inicjatyw nakierowanych na kształcenie kadr do pracy w sektorze kosmicznym. Sytuacja w tym zakresie poprawiła się na przestrzeni ostatnich lat, jednak w związku z szybkim rozwojem branży w nadchodzących latach zapotrzebowanie na wykwalifikowanych ekspertów będzie rosło.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.