Newsy

Unia kończy z roamingiem, ale Polacy w niektórych sieciach wciąż będą za niego płacić. Regulatorzy rynku grożą operatorom karami finansowymi

2017-05-22  |  06:55

Aktualizacja 10:40 22.05-2017

Zgodnie z unijnymi przepisami od połowy czerwca we wszystkich krajach Wspólnoty zostaną zniesione opłaty roamingowe za SMS-y i połączenia wykonywane z zagranicy. Na razie nie dotyczy to jednak Polski, ponieważ większość telekomów nie zgadza się na zlikwidowanie dodatkowych opłat. Jedyną siecią, która zastosowała się do unijnych wytycznych, jest Orange. Pozostali najwięksi operatorzy – Play, Plus i T-Mobile – zdaniem regulatorów nie zaproponowali cenników zgodnych z zasadą „roaming jak w kraju”. Sprawie uważnie przygląda się Komisja Europejska, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej, które grożą operatorom karami finansowymi.

– Operatorzy komórkowi w całej Unii Europejskiej dostosowali się do nowych zasad dotyczących zniesienia opłat za roaming. Wiele osób dostało powiadomienia SMS-em, że od teraz podróżując, będą płacili za granicą takie same stawki. Niestety, w Polsce część operatorów jeszcze nie dostosowała się do nowych przepisów i dają takie sygnały, jakby wcale nie zamierzali tego robić. Przedstawiają cenniki wyjęte nie wiadomo skąd. Według mojej wiedzy Polska jest jedynym krajem w UE, w którym nie wszyscy operatorzy dostosowali się do nowego prawa europejskiego – mówi agencji informacyjnej Róża Thun, eurodeputowana do Parlamentu Europejskiego.

Decyzją Unii Europejskiej od 15 czerwca we wszystkich państwach członkowskich zostaną zniesione dodatkowe opłaty za rozmowy i SMS-y naliczane podczas pobytu za granicą. Koszty połączeń będą naliczane według krajowego cennika operatora. Użytkownicy ofert no-limit zyskają możliwość korzystania z nich także za granicą. Dzięki unijnej zasadzie „Roam Like at Home” obniżone zostaną też koszy połączeń z internetem i komórkowego transferu danych.

Przyjęta w lutym regulacja była efektem długich negocjacji przedstawicieli państw członkowskich, unijnych negocjatorów i operatorów telefonii komórkowej, którzy dotychczas czerpali z roamingu sporą część swoich przychodów.

– Mieszkańcy całej Unii zyskają dużo na zniesieniu dodatkowych opłat i nie będą „karani” za przemieszczanie się. Promujemy mobilność, możliwość podróżowania, studiowania i pracowania za granicą, ale do tej pory każdy wyjazd za granicę był odczuwalny w kieszeni. Od teraz mieszkańcy UE będą ponosić takie same opłaty, jak u siebie w kraju – mówi Róża Thun.  

Chociaż nowe prawo obowiązuje już niemal we wszystkich krajach Wspólnoty, wciąż nie dostosowali się do niego polscy operatorzy telefonii komórkowej. Jedyną siecią, która zniosła w praktyce opłaty za roaming, jest Orange Polska, która zapewnia je w cenie zwykłego abonamentu.

Pozostali operatorzy, czyli Play, T-Mobile i Plus, przedstawili cenniki, z których wynika, że SMS-y i połączenia zagraniczne nadal będą płatne. Jednak Polkomtel, operator sieci Plus, poinformował dziś w komunikacie przesłanym Newserii, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji w tej kwestii. 

Operatorzy podkreślają, że usługi telefonii komórkowej w Polsce są już teraz dużo tańsze niż w pozostałych krajach UE, a zlikwidowanie opłat za roaming spowoduje, że będą ponosić straty i dopłacać do klientów. Innego zdania jest jednak Komisja Europejska.

– Operatorzy muszą się dostosować do nowego prawa europejskiego, które obowiązuje we wszystkich krajach. Wszędzie zostało już wdrożone, tylko nie w Polsce. Operatorzy muszą je przyjąć i traktować klientów, którzy przebywają za granicą, tak, jakby cały czas byli w kraju – podkreśla europosłanka Róża Thun – Jak na razie tylko Orange dostosował się do nowych zasad bez żadnych dyskusji. Widzę, że Polkomtel wykonuje pozytywne ruchy i z tego, co rozumiem, też zamierza się dostosować. Liczę, że pozostali pod naciskiem opinii publicznej, ministerstw i UKE również zrobią to, co do nich należy. Nie można łamać europejskiego prawa – dodaje.

Zarówno UOKiK , jak i UKE zapowiadają, że jeżeli operatorzy do 15 czerwca bieżącego roku nie zniosą opłat za roaming zgodnie z unijnymi wytycznymi, grożą im duże kary finansowe.

Zdaniem eurodeputowanej Róży Thun klienci telekomów, którzy uchylają się od nowych przepisów, mają pełne prawo czuć się oszukani. Jeżeli stawki proponowane im przez operatorów od połowy czerwca będą wyższe niż obowiązujące w kraju, mogą zgłaszać reklamacje do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który powinien rozpatrzyć każdą taką skargę.

– Myślę, że UOKiK może się zdecydować na pozew zbiorowy i zażąda od operatorów, żeby dostosowali się do tych stawek, które zostały przyjęte na poziomie unijnym. Wiem, że w Sejmie także posłowie podejmują kroki, które mają dopilnować przestrzegania prawa. Nie ma powodu, dla którego operatorzy mieliby traktować polskich obywateli gorzej niż pozostałych mieszkańców UE – ocenia Róża Thun. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.