Mówi: | Olgierd Danielewicz |
Funkcja: | prezydent marki KFC |
Firma: | AmRest |
Co roku w Polsce marnuje się 9 mln ton żywności. W działania na rzecz niemarnowania jedzenia włączają się restauracje
Na świecie marnuje się rocznie około 1/3 wyprodukowanej żywności, czyli nawet 2 mld ton. W Polsce co roku do śmietników trafia 9 mln ton jedzenia. Jednocześnie szacuje się, że w 2016 roku ok. 108 mln ludzi cierpiało z powodu głodu lub ciężkiego niedożywienia. Duża odpowiedzialność spoczywa na firmach, które powinny właściwie planować produkcję i zakupy, a także odpowiednio gospodarować żywnością, która nie zostanie sprzedana. Sieć KFC współpracuje w tym zakresie z organizacjami pozarządowymi z całej Polski. Od początku tego roku przekazała już 110 ton żywności, co odpowiada 0,5 mln posiłków dla potrzebujących.
– Problem marnowania żywności to jeden z największych problemów, jaki występuje dziś na świecie. Statystyka mówi, że około 1/3 żywności jest marnowana, głównie przez producentów, konsumentów, sklepy, ale również restauracje – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Olgierd Danielewicz, prezydent marki KFC w AmRest.
Raport brytyjskiego Institution of Mechanical Engineers wskazuje, że z produkowanych rocznie ok. 4 mld ton żywności nawet 30–50 proc. trafia na śmietniki. To oznacza, że co roku marnuje się 1,2–2 mld ton żywności. Banki Żywności szacują, że na świecie co roku wyrzucamy 1,3 mld ton jedzenia, czyli 1/3 produkowanej żywności. W Polsce marnuje się 9 mln ton jedzenia, przede wszystkim pieczywo, owoce i warzywa oraz wędliny. Za 2 mln ton zmarnowanej żywności odpowiadają gospodarstwa domowe, za 6,6 mln ton – produkcja, a za 350 tys. – sektor dystrybucji.
– Przedsiębiorstwa czy firmy mogą się dziś mierzyć z problemem marnowania żywności w różny sposób, począwszy od właściwego planowania produkcji, zakupów, przygotowania właściwej ilości zapasów, a skończywszy na tym, co zrobić z żywnością, o której wiemy, że się zmarnuje – wyjaśnia Olgierd Danielewicz.
Coraz częściej takie działania stają się filarem strategii firm w zakresie biznesu społecznie odpowiedzialnego. Polityka CSR zakłada, że firma realizuje swoje cele, ale z poszanowaniem środowiska, dbałością o relacje z otoczeniem i różnymi grupami społecznymi (zwłaszcza na poziomie lokalnym), a także prowadząc działalność edukacyjną.
– Firmy coraz chętniej angażują się we wszelkiego rodzaju procesy, które mają pomóc w szerzeniu odpowiedzialności społecznej, w tym m.in. dzielenie się żywnością czy właściwe gospodarowanie nadwyżką produktu, by minimalizować straty – wskazuje Danielewicz. – Ważne jest właściwe planowanie i organizacja pracy w restauracji, a także praca nad tym, by nie wyrzucać jedzenia – dodaje.
W ubiegłym roku sieć KFC wprowadziło w swoich lokalach program przekazywania niesprzedanej żywności organizacji pozarządowym. Za pośrednictwem Banków Żywności produkty z kurczaka trafiają m.in. do Caritasu, MONAR-u czy Stowarzyszenia Brata Alberta.
– Skala zaangażowania naszych restauracji w działania prospołeczne jest bardzo duża. Obecnie około 200 restauracji, czyli 90 proc. wszystkich punktów w Polsce, aktywnie uczestniczy w tym procesie. Do tej pory przekazaliśmy około 110 ton żywności, co odpowiada około 500 tys. posiłków. Wartość żywności, którą przekazaliśmy, to ponad 3 mln zł – podkreśla prezydent marki KFC. – Cieszę się z faktu, że KFC jako pierwsza sieć restauracji w Polsce podeszła do tego problemu w sposób systemowy. Liczę na to, że inne sieci restauracji podążą naszym śladem.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-09: Monika Mrozowska: Mamy w mieszkaniu małą lodówkę i dlatego nie robię zakupów na zapas. Dzięki temu nie marnuję jedzenia
- 2024-10-02: Jan Błachowicz: Podczas wyprawy do Azji czasami byliśmy głodni. Próbowaliśmy jajka z płodem rozwiniętym w środku
- 2024-10-01: Światowy system żywnościowy może się załamać w ciągu kilkudziesięciu lat. Potrzebne są innowacje i bardziej zrównoważone metody produkcji
- 2024-08-20: Upały wyzwaniem w transporcie żywności. W zwykłych samochodach dostawczych może być nawet 50°C [DEPESZA]
- 2024-08-16: Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
Polscy rolnicy obawiają się utraty rynków zbytu dla produktów rolno-spożywczych w krajach UE na rzecz bardziej konkurencyjnych cenowo producentów z krajów Mercosur, czyli Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju. Taki może być efekt umowy o wolnym handlu, której negocjacje mają się zakończyć przed końcem roku. Polskie Ministerstwo Rolnictwa wyraziło swoje negatywne stanowisko w tej sprawie, podobnie jak unijne i krajowe organizacje rolnicze.
Transport
Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.
Ochrona środowiska
Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.