Newsy

[DEPESZA] Pandemia to sprawdzian dla demokracji i solidarności społeczeństwa. Długofalowych zmian raczej jednak nie będzie

2020-04-14  |  06:15
Wszystkie newsy

Pandemia obnażyła trudności, z którymi od dawna borykaliśmy się jako społeczeństwo. – W obliczu zagrożenia stajemy się solidarni, ale to tylko pokazuje słabość systemu w obszarze służby zdrowia, edukacji czy gospodarki – ocenia dr Mira Marcinów, filozofka i psycholożka z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. W czasach kryzysu społeczeństwo potrzebuje lidera, przywódcy, dlatego słuchamy zaleceń i przeważnie przestrzegamy kwarantanny. Może to jednak budzić wątpliwości co do bezpieczeństwa zasad demokracji.

– Pandemia jedynie obnażyła trudności, z którymi od dawna borykaliśmy się jako społeczeństwo. Myślę o brutalnych obszarach systemu, z którymi od dłuższego czasu radziliśmy sobie dość prymitywnie, poprzez wyparcie czy zanegowanie istnienia problemów. Koronawirus nie jest wyłącznie problemem medycznym – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Mira Marcinów, psycholożka i filozofka z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.

Z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że nakłady Polski na służbę zdrowia stanowią 6,3 proc. PKB (publiczne – 4,34 proc. PKB). Pod tym względem nie wypadamy najlepiej na tle krajów OECD, bo średnia dla tej grupy wynosi 8,8 proc. Okazuje się jednak, że w starciu z koronawirusem wszyscy przegrywają, nawet te państwa, które na zdrowie przeznaczają relatywnie najwięcej. Pandemia obnażyła jednak wszystkie słabości naszego kraju, nie tylko te związane z opieką zdrowotną.

– Pandemia odsłoniła niewydolność systemu w kwestii edukacji, gospodarki i polityki. Budujemy jednak wokół tego pozytywną narrację, że w sytuacji ekstremalnej to obywatele muszą podejmować heroiczne decyzje na poziomie indywidualnym, na przykład dobrowolnie wpłacając pieniądze na odzież ochronną dla personelu. Ale takie bohaterstwo na poziomie indywidualnym pokazuje jedynie klęskę instytucji społecznych i rozwiązań politycznych – przekonuje dr Mira Marcinów.

Jak podkreśla, dotychczasowa reakcja społeczeństwa na pandemię jest w większości poważna i adekwatna.

– Poważne podejście do ryzyka nie musi się jednak wiązać z respektem wobec zaleceń rządu, bo to wymaga zaufania. Zaufania, że podczas kwarantanny nie zostaniemy bez pomocy, że gdy zachorujemy, to ktoś nam pomoże – zauważa ekspertka Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.

Mimo że na co dzień z tym zaufaniem bywa różnie, to w trudnych sytuacjach społeczeństwo szuka przywódców, opiekunów. Dowodem może być to, że w obliczu pandemii przystaliśmy na rozwiązania prawne, takie jak ograniczenia swobody, na które bez widma katastrofy nikt by się nie zgodził – zgodnie z rządowymi zaleceniami nie wychodzimy z domu, zakupy robimy wtedy, kiedy to faktycznie koniecznie, zrezygnowaliśmy ze spotkań towarzyskich.

 W sytuacjach niepewności często poddajemy się regresowi, jesteśmy jak dzieci, szukamy odpowiedzialnego przywódcy – rodzica. Sytuacje zagrożenia zawsze ożywiały skłonności infantylne. Jesteśmy zaniepokojeni, wręcz przerażeni. A w takiej sytuacji całą energię możemy wkładać w zanegowanie zagrożenia poprzez szukanie tego, który deklaruje własną wszechmoc. To oczywiście budzi wątpliwość, jaki wpływ pandemia będzie miała na demokrację – podkreśla filozofka. – Niebawem przekonamy się, czy wybory w obecnej sytuacji epidemiologicznej się odbędą. To na podstawie takich konkretnych reakcji społeczeństwa powinniśmy budować odpowiedzi na pytanie, czy potrafimy być solidarni w sytuacji zagrożenia.

Podejmowane oddolne inicjatywy wsparcia dla personelu medycznego, seniorów i potrzebujących potwierdzają to, co znamy już z historii – w obliczu zagrożenia i tragicznych zdarzeń potrafimy się zjednoczyć jako naród, współpracować i pomagać innym.

Antoni Kępiński pisał o histeryzacji społeczeństwa w czasie zarazy, kataklizmów czy wojen, o tym, że kiedy tracimy zdolność kierowania własnym losem, czujemy się bezsilni. W takich sytuacjach nasze decyzje tracą autonomiczny charakter, decydujemy tak, jak decydują inni, „ja” jest zastąpione przez „my”, wzrasta podatność na sugestię, szukamy wodza, który jest namiastką ojca, łatwo ulegamy nastrojom swego otoczenia. I jedynie aktywność jest w stanie rozładować stan wewnętrznego napięcia, który przeżywamy. Z tym że w przypadku pandemii remedium zawsze polegało na dziwnym rodzaju aktywności i solidarności poprzez fizyczne separowanie się – wyjaśnia dr Mira Marcinów.

Pandemia z pewnością będzie mieć polityczne i gospodarcze konsekwencje, choć zarówno ich zakres, jak i skalę trudno dziś prognozować. Pod względem socjologicznym także może być różnie.

Nie chodzi o to, kto lepiej przewidzi przyszłość, kto jest lepszym prorokiem, ale o budowanie różnych narracji dotyczących zmian po pandemii. Z jednej strony musimy być przygotowani na najgorsze, ale z drugiej – musimy liczyć na najlepsze – podkreśla dr Mira Marcinów. – Mam nadzieję, że to pójdzie w stronę współpracy, a nie rywalizacji: który kraj najlepiej poradzi sobie z pandemią, który rząd wygra, który zespół wynajdzie szczepionkę na wirusa i  wygra.

Według ekspertki IFiS PAN ewentualne zmiany mogą być jednak krótkofalowe.

Dotychczas sytuacja pandemii zmieniła nasze deklaracje dotyczącego tego, że wiedza specjalistyczna ma znaczenie, że rząd powinien być sprawą poważnych ludzi. Ale po jej ustaniu możemy równie szybko o tym zapomnieć. Mam oczywiście nadzieję, że nie zapomnimy – podkreśla dr Mira Marcinów. – Obawiam się, że niewiele się zmieni na lepsze – że szybko i bezmyślnie będziemy chcieli powrócić do starego, dobrze znanego porządku, zbyt szybko chcąc odzyskać utracone poczucie bezpieczeństwa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.