Mówi: | dr Grzegorz Knapiński, pulmonolog, internista, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Chęcinach dr n. med. Karolina Simionescu, kardiolog, Górnośląski Ośrodek Kardiologii Michał Grzybowski, prezes zarządu Philips Polska |
Nawet 80 proc. osób cierpiących na bezdech senny pozostaje niezdiagnozowanych. Brak leczenia może prowadzić do poważnych chorób serca
W polskim systemie refundacji od stycznia br. zaszły ważne zmiany dotyczące terapii CPAP w obturacyjnym bezdechu sennym (OBS). Jedną z nich jest to, że pacjenci uzyskali możliwość częstszego, bo co pół roku, ubiegania się o refundację maski niezbędnej do takiej terapii. To istotna zmiana dla osób cierpiących na OBS, których jest w Polsce nawet kilka milionów. Większość z nich pozostaje jednak niezdiagnozowana i nieświadoma groźnych konsekwencji nieleczonego bezdechu sennego. W dłuższej perspektywie brak leczenia może prowadzić m.in. do poważnych schorzeń kardiologicznych.
– Bezdech senny to jedno z najczęstszych schorzeń układu oddechowego, zaraz po astmie. Występuje średnio u ok. 4 proc. mężczyzn i 2 proc. kobiet. Charakteryzuje się powtarzającymi epizodami zamknięcia górnych dróg oddechowych na poziomie gardła, co powoduje różnorodne następstwa związane głównie z zaburzeniami snu, niedotlenieniem i hipoksemią – mówi agencji Newseria Biznes dr Grzegorz Knapiński, pulmonolog, internista w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Chęcinach.
Przerwy w oddychaniu to efekt zwężenia lub zamknięcia światła górnych dróg oddechowych, do którego dochodzi najczęściej w wyniku rozluźnienia i zwiotczenia mięśni gardła podczas snu. Gdy organizm odczuwa brak dopływu powietrza do płuc, zarządza gwałtowną „mobilizację”, która prowadzi do częściowego wybudzenia. Takie cykle zatrzymania i wznowienia oddychania, które mogą się powtarzać nawet kilkaset razy w ciągu nocy, prowadzą do niedotlenienia i mocno obciążają organizm. Częstym symptomem OBS jest również głośne chrapanie, uciążliwe z kolei dla partnerów i współdomowników osoby cierpiącej na to schorzenie. Noc źle przespana z powodu bezdechu sennego w dzień skutkuje zmęczeniem, rozdrażnieniem, problemami z koncentracją czy bólami głowy. Osoby cierpiące na to schorzenie często budzą się bardziej zmęczone, niż kiedy kładły się spać.
– Szacujemy, że w Polsce jest nawet 2,5 mln osób chorych na obturacyjny bezdech senny i aż 80 proc. z tych osób albo i więcej nie jest zdiagnozowanych, czasami nie jest w ogóle nawet świadomych tego problemu – mówi Michał Grzybowski, prezes Philips Polska, producenta urządzeń do terapii CPAP. – Nieleczony bezdech senny przyczynia się do rozwoju innych schorzeń, m.in. kardiologicznych, i wpływa niekorzystnie na pacjentów, którzy są obarczeni ryzykiem cukrzycowym.
Lekarze zwracają uwagę, że nie wolno bagatelizować nawet najmniejszych potencjalnych symptomów bezdechu sennego takich jak chrapanie czy odczuwanie niewielkiego zmęczenia w ciągu dnia. Procesy zachodzące w organizmie chorego mogą bowiem prowadzić do poważniejszych problemów ze zdrowiem, w tym np. zaburzeń rytmu serca czy nadciśnienia.
– Te cyklicznie powtarzające się w nocy zaburzenia czy spłycenia oddechu powodują przede wszystkim to, że pacjent ma nieefektywny sen, często się wybudza, a to wpływa na układ sercowo-naczyniowy, powoduje napięcie układu współczulnego, co z kolei skutkuje wzrostem ciśnienia, zaburzeniami rytmu serca, zaburzeniami przewodzenia, bradykardią czy tachykardiami – wyjaśnia dr n. med. Karolina Simionescu, kardiolożka z Górnośląskiego Ośrodka Kardiologii.
U pacjentów ze schorzeniami kardiologicznymi takimi jak niewydolność serca czy choroba niedokrwienna serca bezdech senny będzie nasilać ich przebieg.
– W ciężkiej postaci bezdechu sennego niejednokrotnie spotykamy się z bradykardią, do której dochodzi w czasie snu. Dlatego prawidłowe leczenie i rozpoznanie bezdechu sennego stwarza pacjentowi szansę na redukcję zaburzeń rytmu serca, kontrolę ciśnienia, ale może też ustrzec go przed niepotrzebnymi procedurami, takimi jak wszczepienie rozrusznika. My, lecząc pacjenta, niwelujemy bradykardię i nie mamy potrzeby wszczepienia tego rozrusznika – mówi dr n. med. Karolina Simionescu.
Jak podkreśla, bezdech senny można podejrzewać m.in. u pacjentów z nadciśnieniem, którego nie można kontrolować mimo podawania kilku leków. W grupie ryzyka występowania OBS są również osoby chore na cukrzycę, z dużym obwodem szyi czy też znaczną nadwagą lub otyłością.
Standardowa diagnostyka bezdechu sennego polega na badaniu polisomnograficznym, które wiąże się z całonocnym pobytem w placówce medycznej. Ze względu na ograniczoną liczbę tzw. laboratoriów snu, specjalizujących się w diagnostyce zaburzeń snu, pacjenci często muszą czekać na takie badanie miesiącami.
Coraz popularniejszą alternatywą jest jednak domowa diagnostyka bazująca na badaniach poligraficznych.
– Pacjent może spać ze specjalnym urządzeniem we własnym łóżku, co oczywiście zwiększa komfort, ale również wiarygodność samego badania. Może założyć je samodzielnie, w razie potrzeby przy wsparciu personelu medycznego, który telefonicznie może udzielić mu wskazówek – mówi Michał Grzybowski.
Tak zwanym złotym standardem w leczeniu bezdechu sennego jest terapia CPAP. Jej pozytywne efekty często są zauważalne już na samym początku leczenia.
– Generalnie ta terapia polega na wtłaczaniu powietrza w drogi oddechowe i ma na celu utrzymać drożność, spneumatyzować pewien odcinek gardła, na którym dochodzi do zamknięcia górnych dróg oddechowych, spowodować, że pacjent w nocy może swobodnie oddychać – mówi dr Grzegorz Knapiński.
Zestaw do terapii CPAP składa się z aparatu pompującego powietrze i maski mocowanej na nos i usta lub całą twarz, połączonych elastyczną rurką. Terapia z jego wykorzystaniem eliminuje występowanie epizodów bezdechu poprzez dostarczanie powietrza pod ciśnieniem, którego wartość jest ustalana przez lekarza indywidualnie dla każdego pacjenta w zależności od stopnia ciężkości choroby.
– Po rozpoznaniu pacjenta należy zakwalifikować do leczenia CPAP, czyli następuje tzw. miareczkowanie. Zwykle w warunkach szpitalnych przyjmuje się pacjenta na dwie, trzy noce i w warunkach szpitalnych sprawdza się jego akceptację maski, jak sobie daje radę pacjent w nocy, czy on może spać w takiej maseczce, czy akceptuje tę terapię i czy jest ona skuteczna dla pacjenta – wyjaśnia pulmonolog. – Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi na tę terapię jest przygotowywana karta wypisowa i promesa.
– CPAP jest sprawdzoną terapią bezdechu sennego, a urządzenia typu CPAP przeszły znaczną modyfikację. Kiedyś wyglądały jak dość duże respiratory, a teraz są znacznie mniejsze, lżejsze, w zasadzie są już urządzeniami przenośnymi, a dzięki algorytmom ta terapia jest łatwiejsza i przyjemniejsza dla pacjenta. Ewolucję przeszły też same maski. Teraz są one znacznie bardziej komfortowe, umożliwiają spanie prawie w każdej pozycji i łatwiej można dopasować je do kształtu twarzy pacjenta – wyjaśnia Michał Grzybowski.
Znaczne usprawnienie i unowocześnienie terapii przynosi rozwój rozwiązań telemedycznych.
– Pacjenci poddani terapii CPAP mogą teraz zdalnie przekazywać dane swojemu lekarzowi prowadzącemu i w zasadzie nie muszą w tym celu nic robić, ponieważ urządzenie robi to za nich. Dodatkowo sami mogą być zaangażowani w swój proces leczenia, mogą monitorować swój progres poprzez aplikacje dostarczane przez producentów sprzętu – mówi prezes Philips Polska.
Leczenie bezdechu sennego metodą CPAP podlega refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Od stycznia tego roku zaszła w tym zakresie ważna dla pacjentów zmiana. Aparat i maska, która bezpośrednio przylega do twarzy i której żywotność jest dużo krótsza, zostały rozdzielone w procesie refundacji. Refundacja na aparat (w wysokości 2100 zł dla dziecka lub 1890 zł dla dorosłego, przy 10-proc. wkładzie własnym) jest przyznawana raz na pięć lat, natomiast w przypadku maski refundacja (w wysokości 200 zł lub 180 zł) przysługuje raz na sześć miesięcy, zgodnie z zaleceniami lekarzy. Przy czym po zlecenie refundacyjne pacjent niekoniecznie musi czekać w długiej kolejce do pulmonologa.
– W tej chwili, po nowelizacji ustawy, receptę na refundację, czyli tzw. promesę, może wypisać sześciu lekarzy, czyli kardiolog, neurolog, laryngolog, internista, geriatra i pediatra – tłumaczy dr Grzegorz Knapiński. – Dodatkową nowością jest też to, że raz na pięć lat pojawiła się możliwość refundacji przeglądu, czyli serwisu urządzenia CPAP.
– Rządy poszczególnych krajów coraz częściej widzą problemy, które są wywołane bezdechem sennym, i modyfikują swoje systemy refundacyjne. Wynika to ze względów zarówno zdrowotnych, jak i ekonomicznych. W Stanach Zjednoczonych w 2016 roku została przeprowadzona analiza, z której wynikało, że koszty nieleczonego bezdechu sennego w USA to około 150 mld dol. rocznie, z czego 100 mld można by zaoszczędzić, gdyby pacjenci byli poddawani tej terapii CPAP – podkreśla prezes Philips Polska. – Nieleczony bezdech senny niestety przyczynia się do rozwoju również innych schorzeń, tak że obciążenie systemu ochrony zdrowia wynikające z nieleczonego bezdechu sennego również jest znaczące.
Czytaj także
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2025-01-10: W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
- 2024-12-19: Unijny system handlu emisjami do zmiany. Po 2030 roku może objąć technologie pochłaniania CO2
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-17: Polscy badacze pracują nad kwantowym przetwarzaniem sygnału. To rozwiązanie pomoże zapewnić superbezpieczną łączność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty
W grudniu weszła w życie unijna dyrektywa, która wprowadza nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności za wadliwe produkty. Zastąpi ona regulacje sprzed niemal czterech dekad i ma na celu dostosowanie norm prawnych do współczesnych realiów w handlu, czyli m.in. zakupów transgranicznych i online. Wśród najważniejszych zmian znalazły się nowe zasady dotyczące odpowiedzialności producentów i dystrybutorów, a także obowiązki dla sprzedawców internetowych. Państwa mają czas do 9 grudnia 2026 roku na wdrożenie dyrektywy do swoich porządków prawnych.
Problemy społeczne
Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej
W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.
Zagranica
Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
USA i UE są dla siebie nawzajem kluczowymi partnerami handlowymi i inwestycyjnymi, ale obserwatorzy wskazują, że prezydentura Donalda Trumpa może być dla nich okresem próby. Zapowiadane przez prezydenta elekta wprowadzenie ceł na towary importowane z Europy oraz polityka nastawiona na ochronę amerykańskiego przemysłu mogą ograniczyć zakres tej współpracy i zwiększyć napięcia w relacjach transatlantyckich. Jednak wobec eskalacji napięć i globalnych wyzwań USA i UE są skazane są na dalszą, ścisłą współpracę i koordynację swoich polityk.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.