Newsy

Opieka psychiatryczna w Polsce zaczyna wychodzić z głębokiego kryzysu. Resort zdrowia znacząco zwiększył dostęp do psychiatrów

2020-02-13  |  06:10

Niedofinansowanie, zła organizacja i brak lekarzy to główne bolączki polskiego systemu opieki psychiatrycznej. Dotyczy to zarówno leczenia dorosłych, jak również dzieci i młodzieży. Sytuacja jednak powoli się zmienia. Resort zdrowia realizuje pilotażowy projekt w opiece nad dorosłymi pacjentami, który już przynosi pierwsze efekty – znacząco zwiększył dostęp do psychiatrów. – Dzięki większym naborom na kierunek lekarski w ciągu czterech–pięciu lat powinien się zmniejszyć niedobór lekarzy, ale wciąż mamy niewykorzystany potencjał w postaci kadry psychologów – mówi Marek Balicki, zajmujący się reformą psychiatrii dorosłych.

Opieka psychiatryczna przeżywa kryzys od wielu lat, a dotyczy to psychiatrii dorosłych, dzieci i młodzieży, ale także psychiatrii sądowej oraz leczenia uzależnień – uściśla w rozmowie z agencją Newseria dr Marek Balicki, pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii dorosłych. – Od trzech lat jest realizowany program naprawy poszczególnych obszarów psychiatrii, na początek w obszarze leczenia osób dorosłych. W 2018 roku został uruchomiony pilotażowy projekt polegający na zmianie sposobu organizacji i finansowania opieki psychiatrycznej. Polega on na tym, że jeden podmiot leczniczy gwarantuje wszystkie formy opieki: szpitalną, ambulatoryjną, domową i dzienną.

Opieka ta jest realizowana w ramach jednego budżetu, często z udziałem partnerów, którzy funkcjonują jako podwykonawcy. Dotąd w takiej formie działało 27 Centrów Zdrowia Psychicznego, a wraz z początkiem tego roku zostało uruchomionych kolejnych siedem. Ministerstwo szacuje, że około 10 proc. dorosłych jest objętych nowymi rozwiązaniami z zakresu opieki psychiatrycznej. Marek Balicki podkreśla, że pierwsze efekty są bardzo pozytywne.

Zwiększyła się liczba świadczeń ambulatoryjnych, spadła liczba i długość hospitalizacji, poprawił się dostęp do świadczeń, nie ma kolejek – wymienia pełnomocnik ministra zdrowia. – Każde z Centrów Zdrowia Psychicznego prowadzi punkt zgłoszeniowo-koordynacyjny, czyli zapewnia pierwszy kontakt z profesjonalistą, psychologiem, terapeutą środowiskowym bez oczekiwania. Pacjent zgłasza się i zostaje przyjęty w zasadzie w tym samym momencie, a nie po wielu miesiącach oczekiwania, jak to bywa w niektórych dużych miastach.

W przyszłym roku ma zapaść decyzja o upowszechnieniu tego rozwiązania w całym kraju. Kolejnym krokiem mają być rozwiązania dotyczące psychiatrii dzieci i młodzieży – nowo uruchamiane poradnie psychologiczne, które będą miejscem pierwszego kontaktu z lekarzem. Wszystko po to, aby dziecko nie było kierowane od razu do szpitala psychiatrycznego. 10 lutego opublikowano zarządzenie NFZ o zmianie planu finansowego, które zakłada zwiększenie o ponad 242 mln zł wydatków planowanych w związku z uruchomieniem od 1 kwietnia nowego modelu opieki. Kolejnym etapem będą zmiany w psychiatrii sądowej. W ubiegłym tygodniu minister zdrowia powołał pełnomocnika, który zajmie się tym obszarem.

Jak podkreśla dr Marek Balicki, największą bolączką systemu opieki psychiatrycznej jest niedofinansowanie. Wydatki na psychiatrię stanowią mniej niż 3,5 proc. całkowitych wydatków Narodowego Funduszu Zdrowia, podczas gdy w Niemczech przekraczają 10 proc., a dodatkowo są to nieporównanie większe kwoty.

 Opieka psychiatryczna przez wiele lat podlegała stygmatyzacji, była piętnowana, wypychana na margines do szpitali poza dużymi miastami, ze złymi warunkami dla pacjentów. Odwracamy ten proces i mamy nadzieję, że to będzie skuteczne, ale zdajemy sobie sprawę, że potrzebna jest nie tylko lepsza organizacja opieki psychiatrycznej, ale również większy udział zdrowia psychicznego w wydatkach publicznych na opiekę zdrowotną – zakłada dr Marek Balicki.

Istotną barierą ograniczającą dostęp pacjentów do opieki psychiatrycznej w Polsce są niedobory lekarzy psychiatrów. Według zestawienia Naczelnej Izby Lekarskiej z października 2019 roku mamy 4,5 tys. specjalistów psychiatrii, z czego 4,2 tys. aktywnie wykonuje zawód. W specjalizacji dla dzieci i młodzieży liczba specjalistów wynosi 477 (441 wykonuje zawód).

 Od kilku lat jest prowadzony większy nabór na kierunek lekarski i myślę, że za cztery–pięć lat zmniejszy się niedobór lekarzy w obszarze psychiatrii dzieci i młodzieży oraz dorosłych – ocenia dr Marek Balicki. – Na szczęście mamy jeszcze wielki zasób ludzki, do tej pory niewykorzystany, czyli wielu wykształconych psychologów. Wielu z nich poszukuje inspirującej pracy, a taką mogą zaoferować Centra Zdrowia Psychicznego oraz poradnie psychologiczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ministerstwo Finansów chce objąć akcyzą wkłady do e-papierosów. Eksperci prognozują upadek polskich producentów i wzrost szarej strefy

Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym przewiduje objęcie podatkiem akcyzowym nowych kategorii wyrobów, w tym wielorazowych papierosów elektronicznych czy podgrzewaczy tytoniu. W tym pierwszym przypadku ustawodawca chce opodatkować nie tylko samo urządzenie, ale także POD, czyli wkład do niego. Organizacje przedsiębiorców i plantatorów tytoniu ostrzegają, że to prowadziłoby do sytuacji, w której jeden produkt byłby opodatkowany dwu-, a nawet trzykrotnie, z negatywnymi skutkami dla obrotu gospodarczego w Polsce.

Polityka

Przyszłość relacji transatlantyckich wśród głównych tematów posiedzenia PE. Europa jest gotowa do współpracy

Na pierwszej w tym roku sesji Parlamentu Europejskiego europosłowie będą debatować nad przyszłością relacji na linii UE–USA. Przewodnicząca PE Roberta Metsola podczas otwarcia sesji podkreśliła, że obecne realia polityczne będą wymagały odnowionego sojuszu transatlantyckiego, a Europa jest gotowa do współpracy z administracją 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Donald Trump w swoim przemówieniu po zaprzysiężeniu zapowiedział wysiłki na rzecz kończenia wojen i wprowadzania pokoju na świecie.

Handel

W tym roku import cementu z Ukrainy może przekroczyć milion ton. To oznacza problemy polskich producentów

Polscy producenci cementu obawiają się silnej konkurencji z Ukrainy. W ubiegłym roku import tego surowca zza wschodniej granicy wyniósł ok. 600–700 tys. t, prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej. W kolejnych miesiącach dynamika może jeszcze przyspieszyć, dlatego sektor apeluje o kontyngenty ilościowe lub inny rodzaj wsparcia ze strony UE. Bez tego trudno będzie mu rywalizować z producentami z Ukrainy i innych państw, które nie muszą spełniać klimatycznych wymogów UE.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.