Mówi: | dr Bartłomiej Gabryś |
Firma: | Katedra Przedsiębiorczości, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach |
Pierwsze zmiany z „piątki Kaczyńskiego” przyjęte przez rząd. Realizacja pakietu może być problemem dla budżetu już w przyszłym roku
Zgodnie z obietnicą prezesa Prawa i Sprawiedliwości rząd przyjął we wtorek pierwszą z ustaw wprowadzających kolejny pakiet – Emerytura+. Świadczenie miałoby zacząć być wypłacane jeszcze w pierwszej połowie roku. Według zapowiedzi od lipca ruszą natomiast wypłaty 500 plus na każde pierwsze dziecko. Cały pakiet to obciążenie państwowej kasy rzędu 40 mld zł. Zdaniem ekonomistów te wydatki z czasem będą coraz bardziej ciążyć budżetowi.
Trzynasta emerytura, likwidacja PIT dla osób do 26. roku życia i obniżenie PIT-u pracowniczego do 17 proc., 500 plus na pierwsze dziecko, zwiększenie kwoty wolnej od podatku i przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych to elementy ogłoszonego na konwencji PiS pod koniec lutego pakietu socjalnego, tzw. „piątki Kaczyńskiego”. Pierwszy z nich – jednorazowa wypłata dodatkowych emerytur w wysokości świadczenia minimalnego, czyli 1100 zł, został przyjęty na wtorkowym posiedzeniu rządu.
– Wśród kilku elementów, które tworzą ten projekt, zwróciłbym uwagę na wzrost kosztów uzyskania przychodu – uważam, że to jest wartościowy element. On generuje koszty, nie generuje wydatków, a to jest istotne z punktu widzenia budżetu – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Bartłomiej Gabryś z katedry przedsiębiorczości Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. – Natomiast wszystkie pozostałe elementy generują i koszty, i wydatki. Przykładem jednorazowa wypłata dla emerytów, oczywiście pożądana społecznie, bo przecież jest to ta grupa, która tych środków ma niewiele. Pytanie brzmi, dlaczego najpierw pobieramy od nich PIT, a potem oddajemy im te środki? Przecież, gdyby zlikwidować PIT od emerytur, to w kieszeni emerytów i rencistów pozostałoby dużo więcej. Nie 1,1 tys. zł, tylko ponad 2,5 tys. zł, zakładając najniższą emeryturę.
Kolejny element to wypłata 500 plus na każde pierwsze dziecko, a nie tylko na te wychowujące się w rodzinach o bardzo niskich dochodach. To najdroższa część planu, według szacunków minister pracy Elżbiety Rafalskiej ma kosztować około 20 mld zł rocznie. W tym roku pochłonie około połowy tej kwoty, bo wypłaty mają ruszyć w lipcu.
– Założeniem programu 500 plus był wzrost dzietności. On się świetnie sprawdził, jeżeli chodzi o wyrównywanie poziomu ubóstwa, natomiast dane za 2018 rok pokazują, że tylko w roku 2017 odnotowaliśmy przyrost dzietności, natomiast w roku 2018 z powrotem wracamy w dół. Mamy jeden z najniższych wskaźników dzietności na kobietę, on się waha w poziomie 1,4-1,5. Za 20 lat nie będzie nas 37 mln, tylko 33-34 mln – tłumaczy dr Bartłomiej Gabryś.
Dodaje też, że by sfinansować emerytury coraz liczniejszej grupy seniorów z zarobków coraz mniejszej grupy pracujących, będzie trzeba podnieść podatki, choć na razie, w roku wyborczym się je obniża: rząd chce 17-proc. PIT-u dla pracowników oraz dwukrotnego podniesienia kwoty uzyskania przychodu. Najmłodsi pracujący, ci poniżej 26. roku życia, mieliby tego podatku nie płacić w ogóle, co powinno ułatwić ich zatrudnianie.
Cały pakiet propozycji będzie oznaczał dodatkowy koszt około 40 mld zł, czyli jedną dziesiątą obecnych wydatków budżetowych. To zwiększy deficyt, a przekroczenie 3-proc. progu grozi ponownym nałożeniem na Polskę procedury nadmiernego deficytu; nasz kraj był już nią objęty w latach 2004–2008 oraz 2009–2015. W dodatku wydatki socjalne są wydatkami sztywnymi, które trudno będzie zmniejszyć. A polska gospodarka nie będzie rozwijać się w kolejnych latach tak szybko, jak w 2018 roku, gdy wzrost PKB przekroczył 5 proc. To zaś oznacza mniejsze wpływy przy zwiększonych wydatkach.
– Pytanie, czy idziemy w zwiększenie dziury budżetowej, czy ten deficyt budżetowy będzie utrzymany w ryzach nie tylko teraz, kiedy rośnie nasze PKB, ale również wtedy, kiedy będzie spowolnienie gospodarcze – mówi dr Bartłomiej Gabryś. – To jest pole minowe dla przyszłych rządów, które będą sobie musiały z tym poradzić. To będą stałe koszty, stałe wydatki znacząco obciążające budżet, a powodujące, że w przyszłości ktokolwiek będzie chciał z nich zrezygnować, spotka się z bardzo silnym oporem społecznym.
Zaznacza też, że dodatkowo dochodzi do tego element psychologiczny: rośnie pokolenie młodych ludzi przyzwyczajonych do tego, że pomoc państwa im się należy. To nie tylko będzie utrudniać konstrukcję i realizację przyszłych budżetów, ale także demotywować wchodzących na rynek pracy do własnej inicjatywy, umiejętności szukania inwestorów, kreatywności i przedsiębiorczości, którą wykazała się duża część pokolenia ich rodziców.
Czytaj także
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-09-05: W 2060 roku emerytura z ZUS może wynieść mniej niż 20 proc. ostatniej pensji. Dobrowolne oszczędzanie na ten cel wciąż mało popularne
- 2024-08-05: Polki nie inwestują z myślą o emeryturze. Problemem są zarobki niższe niż mężczyzn i obawa o stratę środków
- 2024-08-06: Justyna Szyc-Nagłowska: Mam odłożone pieniądze na czarną godzinę. Teraz muszę też myśleć o emeryturze i zabezpieczyć sobie moje życie
- 2024-07-11: Investors TFI: Wybory prezydenckie w USA mogą sprzyjać krótkoterminowym korektom na giełdach. Dla wielu inwestorów będzie to okazja do zakupów
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-08: Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia
- 2024-07-01: Przyspieszają prace nad zmianą ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Nowe przepisy mają wejść w życie na początku 2025 roku
- 2024-07-19: Samorządowe budżety będą niezależne od rządowych zmian w podatkach. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 2025 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
Polscy rolnicy obawiają się utraty rynków zbytu dla produktów rolno-spożywczych w krajach UE na rzecz bardziej konkurencyjnych cenowo producentów z krajów Mercosur, czyli Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju. Taki może być efekt umowy o wolnym handlu, której negocjacje mają się zakończyć przed końcem roku. Polskie Ministerstwo Rolnictwa wyraziło swoje negatywne stanowisko w tej sprawie, podobnie jak unijne i krajowe organizacje rolnicze.
Transport
Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
Usługi machine-to-machine (M2M) w połączeniu z szybką siecią umożliwiają niezakłóconą komunikację między urządzeniami w czasie rzeczywistym. Dzięki kartom telemetrycznym M2M możliwy jest np. zdalny odczyt liczników energii czy wody, wypożyczenie roweru miejskiego, płatności zbliżeniowe czy nawet zdalne badanie EKG. Według danych UKE w ubiegłym roku w Polsce działało prawie 8 mln kart M2M, a ich liczba w sieci dynamicznie rośnie. Ponad 4 mln pochodzi od Orange Polska.
Ochrona środowiska
Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
Hiszpania wciąż walczy ze skutkami ekstremalnych powodzi, które przetoczyły się w ostatnich tygodniach przez wschodnie i południowe regiony. Ze względu na postępujące ocieplenie klimatu tego typu ulewne, gwałtowne deszcze powodujące powodzie błyskawiczne mogą być coraz częstszym problemem w Europie – ostrzegają hydrolodzy. Podkreślają, że szczególnie dotkliwie będą je odczuwać miasta. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko adaptacja do zmian klimatu, ale też przygotowanie mieszkańców na zagrożenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.