Mówi: | prof. dr hab. Iwona Grabska-Liberek, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego prof. dr hab. Dorota Karkowska, ekspert IPPiEZ, autorka Karty praw pacjenta z zaćmą Małgorzata Pacholec, dyrektor Instytutu Tyflologicznego, Polskiego Związku Niewidomych |
Ponad 800 tys. Polaków choruje na zaćmę. Większość nie wie, do jakiego leczenia ma prawo w ramach NFZ
Aktualizacja 10-11-2017 16:48
NFZ refunduje pacjentom możliwość operacyjnego usunięcia zaćmy, jednak w przeciwieństwie do innych państw w Europie chorzy nie mogą dopłacać do nowoczesnych soczewek w ramach zabiegu refundowanego przez Fundusz. Mają natomiast prawo, żeby wybrać ośrodek, w którym zostanie przeprowadzony zabieg, współdecydować o zastosowanych materiałach medycznych oraz mieć dostęp do kompleksowej informacji na temat leczenia. O tych prawach pacjentów przypomina stworzona właśnie przez ekspertów „Karta praw pacjentów z zaćmą”.
Zaćma jest najczęstszą przyczyną utraty wzroku, zwłaszcza wśród osób starszych. Do jej głównych objawów należą zaburzenia ostrości widzenia, problemy z oceną odległości, zmęczenie oczu. W Polsce na zaćmę choruje około milion osób. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego do 2030 roku liczba osób zagrożonych zaćmą w wieku 60–74 lata zwiększy się o ok. 40 proc.
Usunięcie zaćmy to ok. 15–30-minutowy zabieg, po którym pacjent może niemal od razu wrócić do normalnego funkcjonowania. Chirurg okulista wykonuje w rogówce niewielkie nacięcie, usuwa zmętniałą soczewkę oka, a na końcu zastępuje ją odpowiednio dobraną, sztuczną soczewką wewnątrzgałkową.
– Jedynym kryterium kwalifikowania pacjentów do operacji zaćmy powinno być pogorszenie widzenia. Dla niektórych oznacza to spadek ostrości wzroku o połowę, dla innych 10 proc. to już bardzo dużo. Wszystko zależy od tego, jaki zawód wykonujemy i jakie mamy potrzeby – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. Iwona Grabska-Liberek, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.
Okuliści postulują, żeby kwalifikacja do takiego zabiegu odbywała się zgodnie ze standardami Polskiego Towarzystwa Okulistycznego. Głównym kryterium decydującym o zabiegu powinny być subiektywne odczucia chorego związane z utratą wzroku i stopniową utratą możliwości codziennego funkcjonowania. Decyzja o skierowaniu pacjenta na taki zabieg powinna należeć do lekarza okulisty.
Polscy pacjenci muszą czekać na operację usunięcia zaćmy nawet kilka lat. Poza tym w przeciwieństwie do innych państw europejskich nie mogą dopłacać do nowoczesnych soczewek w ramach zabiegu refundowanego przez NFZ. W ramach NFZ wszczepiana jest tylko soczewka jednoogniskowa, która pozwala uzyskać poprawę, jednak pacjent musi nadal używać okularów do czytania i pracy przy komputerze.
– Polscy pacjenci nie mogą dopłacić do refundacji i procedur w ramach NFZ, ponieważ nie pozwala na to płatnik. Nasi pacjenci mogą to zrobić, jeżeli wyjadą na zabieg za granicę w ramach tzw. ustawy transgranicznej – tam mogą dopłacić do lepszych soczewek, z lepszych materiałów. Nie wiem, dlaczego za granicą jest to możliwe, a w Polsce nie – mówi prof. dr hab. Iwona Grabska-Liberek.
Refundowane przez Fundusz soczewki jednoogniskowe też mają wiele różnych paramentów, choć wybór jest ograniczony. Dlatego pacjent powinien wybrać ośrodek, w którym podczas zabiegu są wszczepiane soczewki hydrofobowe, asferyczne, z filtrami UV i światła niebieskiego chroniącymi siatkówkę oka.
– Pacjent powinien w rozmowie z lekarzem poprosić o pełną informację na temat stosowanych soczewek, metod, powikłań, które mogą wystąpić, co byłoby dla niego najlepsze i jakie są związane z tym zagrożenia. Jeżeli dla danego pacjenta najlepsza byłaby na przykład soczewka korygująca astygmatyzm bądź soczewka multifokalna, to niestety nie możemy mu jej zapewnić w ramach NFZ – mówi prof. dr hab. Iwona Grabska-Liberek.
Przygotowana przez Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej „Karta praw pacjentów z zaćmą” podkreśla prawo chorych do leczenia zgodnie z aktualną wiedza medyczną, pełnej informacji o wszystkich możliwych opcjach leczenia, współdecydowania o wyrobach medycznych, które zostaną zastosowane w trakcie zabiegu, oraz do wyboru ośrodka, w którym zostanie przeprowadzony zabieg usunięcia zaćmy.
– „Karta praw pacjenta” to całkowita nowość i bardzo ważny dokument, dzięki któremu pacjenci uświadamiają sobie, że w ogóle mają prawa, a ci, którzy realizują świadczenia medyczne, mają obowiązek respektować te prawa. To ważny dokument objaśniający, o co możemy pytać, czego się domagać i na co zwrócić uwagę – mówi Małgorzata Pacholec, dyrektor Instytutu Tyflologicznego Polskiego Związku Niewidomych.
Autorzy dokumentu przypominają, że po przyjęciu do szpitala na operację zaćmy pacjent ma prawo współdecydować o wyrobach medycznych, które zostaną zastosowane w trakcie zabiegu.
– Najważniejszym założeniem „Karty” jest przybliżenie pacjentowi informacji o tym, co mu się należy w ramach finansowania ze środków publicznych, a na co pacjent musi się zdecydować sam, jeżeli chce uzyskać inne świadczenie niż to, które proponuje mu Fundusz. Podjęliśmy inicjatywę, żeby przedstawić obecny stan prawny i praktykę, jednocześnie wskazać, co moglibyśmy w przyszłości zmienić, żeby poprawić dostępność pacjenta do świadczeń – mówi prof. dr hab. Dorota Karkowska, ekspert IPPiEZ, autorka „Karty praw pacjenta z zaćmą”.
– W karcie mamy wypunktowane prawo do informacji, ale też wyjaśnione, o co powinniśmy pytać, jakie są istotne aspekty leczenia zaćmy. Mamy prawo wybrać metodę czy nawet ośrodek, w którym będzie wykonany zabieg. Możemy też zoperować się za granicą, wybrać spośród ośrodków publicznych albo niepublicznych. Karta objaśnia nasze prawo do bycia zoperowanym w najlepszy sposób, w miejscu, które nam odpowiada i na które nas stać – dodaje Małgorzata Pacholec.
Czytaj także
- 2024-07-17: Pielęgniarki narzekają na przeciążenie pracą i braki kadrowe. Jest to odczuwalne zwłaszcza dla młodego personelu
- 2024-07-18: Organizacje pacjentów borykają się z brakiem finansowania. Ten problem dotyczy całego systemu ochrony zdrowia
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-07-01: Wypełnianie dokumentacji to nawet dwie trzecie czasu pracy lekarza. Inteligentne cyfrowe narzędzia zaczynają to zmieniać
- 2024-07-24: Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-07-02: Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry
- 2024-05-14: Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
- 2024-06-06: Samorządy liczą na rządowe zmiany w systemie finansowania. Ministerialne rozwiązania potrzebne także w zakresie oświaty i służby zdrowia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Bankowość
![](https://www.newseria.pl/files/11111/677-bgk,w_274,_small.jpg)
Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój
Banki spółdzielcze odpowiadają w Polsce za ponad 60 proc. finansowania rolnictwa i niemal 20 proc. finansowania MŚP, a także obsługują 60 proc. jednostek samorządu terytorialnego. Ich rola w lokalnych społecznościach jest więc znacząca, bo są tam pierwszym wyborem dla rolników i mniejszych firm. Zmienność środowiska prawnego – zarówno nowe inicjatywy legislacyjne, jak i niepewność związana z interpretacją prawa – wpłynęła jednak na spadek przewidywalności warunków funkcjonowania banków. – Potrzebujemy deregulacji, zmniejszenia liczby przepisów, zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności – podkreśla Krzysztof Karwowski, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie.
Handel
E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi
![](https://www.newseria.pl/files/11111/tpay-platnosci-foto,w_133,r_png,_small.png)
Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.
Firma
Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
![](https://www.newseria.pl/files/11111/lichthund-gielda-foto,w_133,r_png,_small.png)
Jeszcze w tym roku rynek gier mobilnych w Polsce może przekroczyć wartość 142 mln dol., a do 2027 roku liczba użytkowników może sięgnąć 6,5 mln – wynika z danych portalu Statista. Również cała szeroko rozumiana branża gier wideo ma przed sobą dobre perspektywy, czemu sprzyjają zmiany technologiczne oraz pokoleniowe. Na tych trendach korzystają polskie firmy gamingowe i widzą w tym szanse na coraz mocniejszą ekspansję na zagranicznych rynkach. Studio Lichthund, które niedawno zadebiutowało na NewConnect, korzysta z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w procesie tworzenia gier. W ciągu roku planuje wypuścić dwie nowe produkcje – Food Truck Empire i Bulldog.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.