Newsy

Producenci stali cierpią z powodu sytuacji w branży budowlanej

2012-08-17  |  06:13
Mówi:Robert Wojdyna
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Konsorcjum Stali S.A.
  • MP4

    Kryzys w budowlance odczuwają również dostawcy stali. Dziś rozglądają się za nowymi możliwościami rozwoju. Ich zdaniem budownictwo stało się zbyt ryzykowaną branżą.  Wolimy nie sprzedać, nie zarobić, ale jednak nie ryzykować  tłumaczy prezes zarządu Konsorcjum Stali S.A.

    Branża budowlana, przede wszystkim w sektorze infrastrukturalnym, przechodzi poważny kryzys. Skończyły się inwestycje związane z Euro 2012 – stadiony zbudowano, drogi wraz z infrastrukturą oddano do użytku. Do tego dochodzą problemy z terminowymi płatnościami. Jak ostrzegali ekonomiści, ma to również bezpośrednie przełożenie na dostawców materiałów, podwykonawców i innych kooperantów firm budowlanych.

     – Na pewno problemy branży budowlanej przekładają się na wiele firm z branży stalowej. Coraz częściej pojawiają się zatory płatnicze, coraz częściej musimy odmówić sprzedaży. Wolimy nie sprzedać, nie zarobić, ale jednak nie ryzykować. Również firmy, które ubezpieczają należności bardzo ostrożnie podchodzą do branży budowlanej – tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

    Jego zdaniem, problemy w budowlance rozpoczęły się jeszcze przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej, chociaż prognozy z początku roku zapowiadały raczej całoroczne wzrosty.

     – Pierwszy kwartał zapowiadał rzeczywiście bardzo dobry rok i duży boom w budownictwie. Wszyscy liczyliśmy na to, że ta końcówka przed Euro 2012 to będzie nasz moment. Niestety tak nie było. Rozpoczęły się problemy wielu firm budowlanych i ten dobry okres skończył się szybciej niż zakładaliśmy – przyznaje Robert Wojdyna. – Myślę, że to minie, że jednak branża się oczyści i wrócą lepsze czasy, ale trzeba to przetrwać.

    Jak podkreśla, sposobem na przetrwanie jest często odejście od budowlanki. Dziś wielu producentów stali szuka wyjść awaryjnych z tej sytuacji, np. podpisując umowy z producentami sprzętu AGD czy firmami motoryzacyjnymi.

     – Pomysł, że będziemy próbowali uciec od budowlanki, zrodził się u nas już kilka lat temu. W tym roku zakończyliśmy budowę dużego centrum serwisowego wyrobów płaskich w Krakowie i to jest asortyment, który chcemy rozwijać, czyli przetwórstwo stali i wyrobów płaskich. To jest w mniejszym stopniu związane z branżą budowlaną – mówi Robert Wojdyna.

    Spółka – największy dystrybutor stali w Polsce – interesuje się również działalnością w branży energetycznej i kolejowej.

     – Liczymy bardzo mocno na to, że w energetyce będziemy aktywnie uczestniczyć. Chociaż to jest dla nas wciąż branża budowlana, bo będziemy obecni na początku budowy przy żelbecie. Jeżeli chodzi o kolejnictwo, to nasza spółka Polcynk, która posiada odpowiednie certyfikaty do produkcji słupów do trakcji kolejowej, ma już zagwarantowane 100 proc. mocy produkcyjnej na ten rok – wyjaśnia prezes Konsorcjum Stali.

    Konsorcjum w ubiegłym roku wypracowało blisko 26 mln zł netto. Prezes przyznaje, że w tym roku spodziewa się pogorszenia wyników.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju

    Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.

    Polityka

    Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

    Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.

    Przemysł

    Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

    Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.