Mówi: | Christian Artelt, przewodniczący Rady ds. Zrównoważonego Betonu Przemysław Malinowski, dyrektor zarządzający, Górażdże Beton Andrzej Losor, dyrektor komunikacji, Górażdże Beton |
Polska firma ograniczyła wpływ produkcji betonu na środowisko. Jej działania dostrzegła międzynarodowa organizacja
Polska stanowi piąty co do wielkości rynek betonu towarowego w Europie z wolumenem produkcji ponad 25 mln m3. Ze względu na wymogi środowiskowe producenci betonu muszą redukować wpływ procesu jego produkcji na środowisko. W tym celu mogą m.in. wykorzystywać kruszywa z recyklingu i mieszanki cementowe z dużą zawartością dodatków mineralnych do produkcji betonu czy ograniczać wodę zużywaną do wytworzenia cementu. Między innymi za takie działania Grupa Górażdże jako pierwsza w Polsce otrzymała certyfikat CSC Concrete Sustainability Council, który świadczy o jej zaangażowaniu w działania proekologiczne.
– W ramach systemu certyfikacji CSC zrównoważony rozwój jest postrzegany w sposób holistyczny, ze zwróceniem uwagi na aspekty społeczne, środowiskowe i gospodarcze. Trzeba spełnić liczne wymogi środowiskowe, związane z emisjami, zużyciem wody i energii, oraz kryteria społeczne. Grupa Górażdże osiągnęła świetne wyniki we wszystkich tych aspektach, dlatego otrzymała certyfikat CSC w wariancie srebrnym – mówi Christian Artelt, przewodniczący Rady ds. Zrównoważonego Betonu CSC – To pierwszy certyfikat CSC przyznany polskiemu podmiotowi. Otrzymały je zakłady w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, co pokazuje, że Górażdże Beton nie tylko mówi o zrównoważonym rozwoju, ale stosuje jego zasady w praktyce.
Działania ograniczające wpływ przemysłu cementowego i betonowego na środowisko to jeden z filarów strategii zrównoważonego rozwoju dla Grupy Górażdże, należącej do HeidelbergCement, jednego z największych na świecie producentów materiałów budowlanych operującego na 60 rynkach zagranicznych.
Cele grupy do 2030 roku zakładają m.in. obniżenie emisji dwutlenku węgla przy produkcji klinkieru o 30 proc. (w porównaniu z 1990 rokiem), 80-procentowy wskaźnik wykorzystania paliw alternatywnych do wypalania klinkieru w piecach cementowych, maksymalne ograniczenie zużycia wody i zwiększenie udziału wody pozyskiwanej w recyklingu przy produkcji betonu oraz szereg projektów związanych z bioróżnorodnością. Między innymi za sukcesywną realizację tej strategii Grupa Górażdże – jako pierwsza w Polsce – otrzymała certyfikat CSC Concrete Sustainability Council, który świadczy o jej odpowiedzialnym podejściu do całego łańcucha dostaw i zaangażowaniu w działania proekologiczne.
– Beton był, jest i będzie nadal podstawowym materiałem konstrukcyjnym. Przyszłość branży betonowej jest ściśle związana z ograniczaniem negatywnego wpływu na środowisko. Rosnąca świadomość, wymagania inwestorów i wykonawców są dodatkowym stymulatorem działań w tym kierunku – mówi Przemysław Malinowski, dyrektor zarządzający w spółce Górażdże Beton.
Jak podkreśla, aby działać bardziej proekologicznie, branża musi m.in. wykorzystywać w procesie produkcji betonu kruszywa z recyklingu i mieszanki cementowe z dużą zawartością dodatków mineralnych oraz ograniczać wodę zużywaną do wytworzenia cementu.
Dyrektor marketingu i komunikacji w Grupie Górażdże Andrzej Losor również podkreśla, że takie działania prośrodowiskowe są m.in. efektem rosnącej świadomości klientów i inwestorów, którzy przykładają do nich coraz większą uwagę.
– Jesteśmy przekonani, że ten certyfikat będzie wartością dla naszych klientów, będzie pomagał im wyróżniać się na rynku i realizować odważne, nowoczesne, zielone inwestycje. Z drugiej strony wierzymy, że ten certyfikat będzie pewnego rodzaju standardem dla branży – mówi Andrzej Losor – System certyfikacji bierze pod uwagę nie tylko jakość produktu i odpowiedzialność wobec środowiska, lecz także aspekty etyczne, rzadko uwzględniane w tego typu certyfikatach. Ta obejmuje m.in. odpowiedzialność wobec pracowników, aspekty bezpieczeństwa i innowacyjność – podkreśla.
Beton to materiał ekologiczny, który w całości podlega procesom recyklingu. Jednak jego produkcja nie jest obojętna dla środowiska – na świecie cały przemysł cementowy odpowiada za około 5 proc. całkowitej emisji dwutlenku węgla. Ze względu na wymogi środowiskowe producenci betonu chcą więc redukować wpływ procesu produkcji na środowisko. Dla branży coraz większym problemem są regulacje środowiskowe i rosnące ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Częściowo rozwiązuje je właśnie produkt finalny, czyli beton. Cement przetworzony do postaci betonu staje się materiałem energooszczędnym, wiążącym dwutlenek węgla i oczyszczającym powietrze z NOx (tlenków azotu).
Beton może także oczyszczać powietrze ze smogu i spalin samochodowych. Wprowadzenie niewielkich ilości dwutlenku tytanu (TiO2) do wierzchniej warstwy betonu – z którego powstają np. nawierzchnie drogowe, kostka brukowa i ściany tuneli – pozwala skutecznie wiązać dużą część niebezpiecznych tlenków azotu, a następnie bezpiecznie usuwać je w kontakcie z wodą deszczową, prowadząc do samooczyszczenia się tych powierzchni. Badania PAN i Politechniki Warszawskiej wskazują, że nawierzchnia betonowa z dodatkiem takiego fotokatalizatora może spowodować 30-procentową redukcję stężenia tlenków azotu w powietrzu.
– Beton jest jednym z najmniej emisyjnych materiałów w procesie produkcji i w całości podlega procesom recyklingu. Jest produkowany lokalnie, z lokalnych materiałów i transportowany na niewielkie odległości (co dodatkowo ogranicza ślad węglowy – przyp. red.). W produkcji betonu używa się też materiałów powstających z procesu spalania ubocznych produktów energetyki przemysłowej, są to np. popioły lotne – podkreśla Przemysław Malinowski, dyrektor zarządzający w spółce Górażdże Beton.
Czytaj także
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-05-30: Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-06-12: W UE wciąż więcej kontroli działań firm w ramach ESG niż zachęt. Konieczne jest złagodzenie podejścia
- 2025-06-09: Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-23: Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.