Newsy

Polskie firmy chemiczne mogłyby rosnąć szybciej dzięki inwestycjom w badania i rozwój. Ograniczeniem są m.in. wydatki na politykę klimatyczną UE

2014-05-13  |  06:20

Ponad 130 mld zł wartości produkcji sprzedanej osiągnęła w ubiegłym roku branża chemiczna – szacuje prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. To wynik podobny do tego z 2012 roku. Zwiększeniu dynamiki wzrostu mogłyby pomóc programy badawczo-rozwojowe podnoszące innowacyjność, jednak polskie firmy przeznaczają więcej środków na dostosowanie się do wymogów unijnej polityki klimatycznej kosztem wydatków na badania i rozwój.

Wyników za pełny 2013 rok jeszcze nie ma, ale w oparciu o dostępne dane możemy sądzić, że był to dobry rok dla branży – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tomasz Zieliński, prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego. – Mimo stagnacji w Europie polski przemysł poradził sobie nieźle. 2013 r. powinien być na poziomie 2012 r., kiedy to produkcja sprzedana wyniosła 131 mld złotych. Być może nawet zanotujemy lekką tendencję wzrostową.

Szef Izby pozytywnie ocenia również dane o wydatkach inwestycyjnych. W ubiegłym roku mogły one wynieść ok. 6 mld zł. Pierwsze trzy kwartały zamknęły się kwotą 3,5 mld zł.

Wyniki z pierwszych trzech miesięcy tego roku w niektórych spółkach nie są najlepsze, ale wynika to raczej z charakterystycznej dla branży sezonowości. W zależności od sektora, spółki notują różne przychody w różnych okresach roku.

Na przykład w obszarze nawozów I kwartał to jest szczyt sezonu, a gorzej jest w wakacje. Myślę, że do oceny roku i prognoz można wrócić po pierwszym okresie wakacji – twierdzi Zieliński.

Wiele będzie zależało również od sytuacji w branży budowlanej i motoryzacyjnej, które są jednym z głównych odbiorców produktów z sektora chemicznego.

Największy wpływ na rozwój polskiej chemii miałoby jednak zwiększenie innowacyjności. Do tego jednak potrzebne są nakłady na badania i rozwój. Zieliński wyjaśnia, że polskie firmy w różnym zakresie i w różny sposób wydają środki na ten cel. Część z nich ma własne działy B+R czy centra badawcze (np. Synthos czy Śnieżka), a druga część – zacieśnia współpracę z nauką (np. Grupa Azoty i jej Instytut Nawozów Sztucznych).

Trudno powiedzieć, ile łącznie polska chemia wydaje na badania i rozwój, ale jest to prawie nic w porównaniu ze światowymi koncernami takimi jak największy Dow, który wydaje miliardy euro, czy drugi BASF, który przeznacza na ten cel średnio około 1,3 miliarda euro rocznie, także w dobie kryzysu – mówi Zieliński. – Kwestia innowacyjności, inwestowania w badania i rozwój, jest kluczowa, a to w branży niestety kuleje. Chcemy to zmienić i dlatego planujemy jako Polska Izba Przemysłu Chemicznego program sektorowy Innochem. Będziemy go realizować z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

Program, który jest pierwszym tak dużym projektem dla przemysłu chemicznego, ma zacząć działać od 2015 roku. Izba liczy, że dzięki niemu firmy z branży zaczną więcej wydawać na wdrażanie innowacyjnych rozwiązań. Jak podkreśla szef PIPC, do tej pory inwestowanie w badania i rozwój utrudniają im obciążenia związane np. z regulacjami unijnymi.

Mamy wiele różnych zjawisk w postaci polityki klimatycznej, regulacji typu REACH [rozporządzenie w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów – red.], co nas trochę obciąża kosztowo. Gdybyśmy nie musieli wydawać pieniędzy na wszystkie regulacje emisyjne, legislacje środowiskowe, klimatyczne i energetyczne, moglibyśmy dużo więcej środków przeznaczać na rozwój nauki. – wyjaśnia Zieliński.

Prezes Izby podkreślił w wywiadzie udzielonym podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, że restrykcyjna polityka klimatyczna UE to jedna z głównych bolączek całego sektora chemicznego. Kolejną jest rosnąca konkurencja ze strony Chin, którą niekiedy wspomagają regulacje celne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.