Newsy

Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

2025-04-18  |  06:20

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.

Według danych Stowarzyszenia Otwarte Klatki w Polsce na potrzeby produkcji jaj utrzymywanych jest około 54 mln kur niosek. W zeszłym roku zniosły 11 mld jaj. Przytaczane przez organizację dane GUS wskazują, że polska produkcja jaj konsumpcyjnych w 2023 roku wzrosła wobec poprzedniego roku o prawie  900 tys. sztuk. Spożycie jaj na jednego mieszkańca także odnotowało wzrost – o 27 sztuk, osiągając poziom średnio 179 sztuk na osobę rocznie.

 Pod względem liczby znoszonych jaj zajmujemy w Unii Europejskiej piąte miejsce. Z naszej produkcji około 40 proc. przeznaczone jest na eksport. Główne kierunki eksportowe to Niemcy i Holandia, chociaż eksportujemy też do Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Czech czy Węgier – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Iżyńska-Tymoniuk, menedżerka ds. komunikacji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki.

Polska jest drugim, po Holandii, największym eksporterem jaj w UE – zagraniczny handel polskimi jajami jest wart ok. 471 mln euro. Stowarzyszenie przytacza dane Głównego Inspektoratu Weterynarii, że spośród sześciu największych producentów jaj Polska ma największy udział chowu klatkowego. Obecnie wynosi on 67 proc., choć w ciągu ostatnich 10 lat spadł on o 20 pp. Średnia dla UE to niecałe 40 proc.

 Zaraz za nami plasuje się Hiszpania, ale dla porównania w sąsiednich Niemczech udział chowu klatkowego wynosi tylko 4 proc. Spośród innych największych producentów mamy np. Francję i Włochy, gdzie udział chowu klatkowego to jakieś 30 proc., oraz Holandię, gdzie wynosi on 15 proc. – mówi ekspertka Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Z badań Biostatu z grudnia 2024 roku wynika, że 72 proc. konsumentów zwraca uwagę na warunki życia kur przy zakupie jaj. Zdaniem ekspertów świadczy to o coraz bardziej świadomym podejściu do wyborów zakupowych. Co więcej, tylko nieco mniejszy odsetek badanych opowiada się za wprowadzeniem zakazu chowu klatkowego kur niosek. Ośmiu na 10 Polaków uważa, że chów klatkowy nie zapewnia kurom odpowiednich warunków do życia.

 Polki i Polacy zdecydowanie sprzeciwiają się trzymaniu kur w ciasnych klatkach i widzimy to zarówno po ich ogólnym nastawieniu do tego problemu, który wynika z badań opinii, jak i po ich decyzjach zakupowych – mówi Anna Iżyńska-Tymoniuk.

Jak przypomina Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS), konsument powinien zwrócić uwagę na oznaczenia dotyczące chowu kur i klasy wagowej jaj kurzych – te informacje muszą być umieszczone na opakowaniu, podobnie jak data minimalnej trwałości. W toku ubiegłorocznych kontroli IJHARS przeprowadziła kontrolę jakości jaj w 96 sklepach na terenie całej Polski i w 1/3 placówek handlowych miała zastrzeżenia do sposobu przedstawienia informacji o produkcie. Inspekcja skontrolowała także oznakowanie 318 partii jaj o łącznej liczbie 58 tys. szt. W przypadku 86 partii (27 proc.) zakwestionowała informacje i ich sposób przedstawienia dla konsumentów.

Jak podkreśla ekspertka Stowarzyszenia Otwarte Klatki, rodzaj chowu nie jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na ceny jaj w sklepach Jest nim cena paszy, która stanowi nawet 60–70 proc. całościowej ceny. Poważny wpływ ma także koszt energii, a w ostatnim czasie także epidemia ptasiej grypy, która dziesiątkuje całe stada.

– Rodzaj chowu również ma pewien wpływ na ceny, natomiast widzimy, że nie jest on tak duży. Kiedy spojrzymy na różnicę między cenami jaj z poszczególnych typów chowu, to widzimy, że wynosi ona od kilku do około 10 gr. Również według badań holenderskich naukowców szacowana różnica przejścia z chowu klatkowego na chów ściółkowy wynosi jakieś 15 proc., co pokrywa się też z różnicami w cenach jajek w skupie, gdzie on wynosi od 10 do 20 proc. – mówi ekspertka Stowarzyszenia Otwarte Klatki. – Warto podkreślić, że z perspektywy kury różnica między chowem klatkowym a ściółkowym już jest znacząca. Może chów ściółkowy nie jest idealnym systemem, natomiast kura może już rozprostować skrzydła, pogrzebać w ziemi czy uciec przed silniejszą kurą, co w przypadku zwierząt budujących tak skomplikowane relacje społeczne jest bardzo istotne.

Badanie Biostatu wskazuje, że 78,4 proc. Polaków oczekuje, iż firmy, które zobowiązały się do rezygnacji z jaj klatkowych, będą transparentnie informować o postępach w realizacji tego celu. Zadeklarowało go już ponad 170 firm, a prawie połowa z nich już się z tego wywiązała.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety

– Bezpieczeństwo militarne trzeba finansować bezpiecznie, uwzględniając bezpieczeństwo finansów publicznych, bezpieczeństwo ekonomiczne – mówi dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. Proponowane przez KE poluzowanie reguły fiskalnej pozwalającej na mocniejsze zadłużanie się rządów to zdaniem ekonomistów krok we właściwym kierunku, ale skuteczny na krótką metę. W dłuższej perspektywie konieczne jest wspólne unijne finansowanie, np. w ramach nowego budżetu UE, i wspólne programy zbrojeniowe, a także szukanie kapitału na rynkach finansowych.

Prawo

Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny

Długotrwałe procedury, nadmierna biurokracja i często niejednoznaczne interpretacje przepisów hamują rozwój fotowoltaiki w Polsce – wynika z raportu Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. Inwestorzy wskazują uzyskanie warunków przyłączenia jako najbardziej problematyczny etap procesu inwestycyjnego. Barierą jest też skala wydanych odmów przyłączenia do sieci, co odstrasza inwestorów. Zmiany są konieczne, zwłaszcza w kontekście dyrektywy RED III, która wskazuje na konieczność przyspieszenia, uproszczenia i ujednolicenia procedur administracyjnych dla inwestycji w OZE.

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.