Newsy

Przełowione stada ryb to utrata pożywienia dla 72 mln ludzi rocznie. Na liście zagrożonych gatunków są również ryby z Bałtyku

2021-02-03  |  06:15
Mówi:Anna Dębicka
Funkcja:dyrektor programu MSC w Polsce i Europie Centralnej
  • MP4
  • Na całym świecie poławianych jest ponad 90 mln ryb i owoców morza rocznie. Ich konsumpcja w ciągu ostatnich 30 lat wzrosła o ponad 120 proc., a 3,3 mld ludzi na świecie zapewniają przynajmniej 20 proc. dziennego spożycia białka zwierzęcego. To dlatego zjawisko złego zarządzania zasobami mórz i oceanów jest tak groźne. Organizacja MSC wyliczyła, że z powodu przeławiania stad co roku tracimy pożywienie dla 72 mln ludzi. Mimo że coraz ważniejszą rolę odgrywają zrównoważone połowy, to wiele gatunków ryb wciąż jest zagrożonych, m.in. tuńczyk błękitnopłetwy, dorsz bałtycki i łosoś bałtycki.

    Są to gatunki, które czasem trafiają do sprzedaży, ale jeśli pochodzą z wyjątkowych stad i regionów, gdzie udało się poprawić ich status i otrzymać certyfikat zrównoważonych połowów – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Dębicka, dyrektor programu MSC w Polsce i Europie Centralnej. – My nie namawiamy do mniejszego spożycia ryb, ponieważ jeśli poławiamy je w sposób zrównoważony i tylko takie kupujemy, to przyczyniamy się do tego, że tych ryb jest więcej i bogacą się dane kraje, lokalne społeczności i grupy rybackie. Tylko bardzo ważne jest, żebyśmy nie kupowali ryb zagrożonych, bo rzeczywiście będzie ich mniej.

    Ryby są podstawowym źródłem białka dla wielu ludzi na świecie. Dane FAO wskazują, że w diecie połowy populacji zapewniają one co najmniej 20 proc. dziennego spożycia białka zwierzęcego. W ciągu ostatnich trzech dekad konsumpcja ryb i owoców morza wzrosła o 122 proc. Znacząco pogorszyła się za to kondycja stad. FAO szacuje, że ponad jedna trzecia światowych zasobów ryb i owoców morza jest poławiana w sposób niezrównoważony.

    Jeśli tak będzie dalej, to za kilka–kilkanaście lat nie będziemy mieli konkretnych gatunków, a wręcz może się załamać całe rybołówstwo, które jest jedną z największych gospodarek na świecie – przestrzega Anna Dębicka. – Mimo wieloletnich apeli organizacji pozarządowych, naukowców i ekologów wiele krajów wciąż nie przestrzega zasad zrównoważonego rybołówstwa.

    Jak podkreśla, zarządzanie połowami jest bardzo dużym wyzwaniem. Tym bardziej że często wymaga międzynarodowego porozumienia między kilkoma krajami lub organizacjami.

    – Ryby nie mają narodowości. Pływają w morzach i oceanach, przekraczając wiele wód terytorialnych, więc tutaj jest bardzo istotny konsensus pomiędzy wieloma krajami i branie pod uwagę potrzeb lokalnych społeczności – mówi dyrektorka programu MSC w Polsce. – Przykładem są połowy śledzia atlantyckiego – politycy z krajów poławiających z UE, Rosji i Grenlandii nie umieją się dogadać co do kwot połowowych. W takich sytuacjach wchodzi program MSC, działający obok polityki i bazujący na danych naukowych, z wiedzą o tym, jak należy poławiać.

    Analiza MSC pokazuje, że globalne wdrożenie zrównoważonych połowów, które pozwalają odbudować stada ryb oraz ekosystemy, pozwoliłoby rocznie zaspokoić potrzeby na białko 72 mln osób. Dodatkowo znaczenie ryb i owoców morza będzie rosło, szczególnie w kontekście prognoz dotyczących wzrostu światowej populacji – do 2050 roku ma być już 10 mld ludzi na świecie.

    – Na całym świecie poławianych jest ponad 90 mln ryb i owoców morza rocznie. Udział certyfikowanych połowów rośnie. Ostatnio wynosił ponad 17 proc. i mamy nadzieję, że będzie dalej rósł. Podobnie jak rośnie liczba produktów i firm certyfikowanych w ramach zrównoważonego łańcucha dostaw. W Polsce już mamy ponad 120 firm, które posiadają certyfikat MSC – są wśród nich wszystkie główne, najbardziej znane firmy oraz kilkaset produktów dostępnych na półkach w różnych sklepach i sieciach handlowych – mówi Anna Dębicka.

    Aby otrzymać certyfikat MSC, firma musi wykazać, że poławiane stado znajduje się w dobrej kondycji, a dzięki skutecznemu zarządzaniu połowy mają minimalny wpływ na środowisko. Ponad 15 proc. łowisk na świecie ma już taki certyfikat, a kolejne 10 proc. dąży do jego pozyskania. Na produkty ze znakiem MSC konsumenci wydają rocznie 10 mld dol.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

    Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

    Ochrona środowiska

    Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

    Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

    Prawo

    Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

    Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.