Mówi: | dr Bohdan Wyżnikiewicz |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych |
W I półroczu inflacja może sięgnąć 4 proc., głównie z powodu drożejącej żywności. Później wzrost cen powinien wyhamować
Grudniowy odczyt inflacji zaskoczył ekonomistów i obserwatorów rynku znacznie wyższym tempem wzrostu cen niż prognozowano. Najbardziej przyczyniła się do tego drożejąca żywność. Zdaniem dr. Bohdana Wyżnikiewicza z Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych ten trend w najbliższych miesiącach się nie zmieni i można oczekiwać inflacji na poziomie ok. 4 proc. W drugiej połowie roku wzrosty cen nie będą już tak silne.
– Wzrost cen o 3,4 proc. w skali roku w grudniu jest niewątpliwie niespodzianką. To znacznie więcej niż oczekiwano. Dawno już nie było tak dużego wzrostu cen w jednym miesiącu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Bohdan Wyżnikiewicz, prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych. – Przyszedł sezon świąteczny i handlowcy korzystali z okazji, wiedząc, że będzie duży popyt, podnosili ceny. Ale ważniejszy powód jest taki, że najbardziej zdrożała żywność, przede wszystkim z powodu nieurodzaju, jaki był w niektórych artykułach, i urodzaju w innych.
Tak dużego skoku cen nie było w Polsce od października 2012 roku. Na razie Główny Urząd Statystyczny podał tylko wstępny, szybki odczyt, w którym nie rozbija cen na tyle kategorii, co w przypadku odczytu dokonywanego w połowie miesiąca. Najbliższy poznamy 14 stycznia. Wiadomo jednak, że motorem podwyżek cen były artykuły spożywcze, które podrożały o 7 proc. rok do roku. Nie był to jednak największy wzrost w tej grupie produktów w tym roku – w sierpniu inflacja wyniosła 7,2 proc., a w drugiej połowie roku nie zeszła poniżej 6 proc.
– W tym roku będą drożały, tak jak poprzednio, artykuły żywnościowe. Nie można będzie raczej uniknąć wzrostu cen paliw i energii, dlatego że mamy kryzys polityczny i iskrzenie na Bliskim Wschodzie, mamy wojnę handlową między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, mamy również brexit i to wszystko będzie wpływało na ruch cen – mówi dr Bohdan Wyżnikiewicz. – Jest powszechne oczekiwanie, że w pierwszej połowie roku ceny będą rosły bardziej niż w drugiej połowie, w granicach 4 proc. Później, w ciągu roku już nie będziemy notowali tego typu sytuacji, tak że per saldo ten wzrost w całym roku wyniesie pewnie poniżej 3 proc.
Dla koszyka inflacyjnego GUS największe znaczenie mają właśnie żywność i napoje bezalkoholowe, które odpowiadają za 24,89 proc. jego wagi. Na drugim miejscu jest użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (19,17 proc.) oraz transport (10,34 proc.). Przykładowo w listopadzie 2019 roku największy wpływ na wzrost cen miała żywność, która podniosła wskaźnik o 1,56 pkt proc., a najbardziej przyczyniły się do tego ceny warzyw, które podrożały od stycznia o przeszło jedną piątą. Droższy był też cukier oraz mięso.
Jednak prezes Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych uspokaja, że inflacja rzędu 3–4 proc. to wciąż niski poziom. Tym bardziej że w poprzednich latach ceny rosły znacznie wolniej, a przez dwa lata mieliśmy nawet do czynienia z deflacją.
– W pewnych grupach społeczeństwa wzrost cen może być problem. Mamy w Polsce około 5 proc. ludzi żyjących w ubóstwie i dla nich to będzie kłopotliwe, natomiast dla wszystkich innych gospodarstw to nie powinno być większym problemem, zwłaszcza że cały czas mamy wzrost wynagrodzeń,, emerytury także mają odpowiednio wzrosnąć – podkreśla dr Bohdan Wyżnikiewicz. – Poza tym przedsiębiorstwa ze sobą silnie konkurują i żeby się utrzymać na rynku, starają się jak najmniej podnosić ceny, czasem nawet za cenę niższych zysków.
Wyższe tempo inflacji sprzyja za to budżetowi państwa.
– Z jednej strony wszystkie wydatki, jakie zostały zapisane w budżecie, są na poziomie niższej inflacji, natomiast wzrost cen oznacza wyższe wpływy, bo zawsze się płaci procent od zysków, sprzedaży – podkreśla ekonomista.
Czytaj także
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-09: W ciągu 5–10 lat spodziewane duże wzrosty sprzedaży żywności ekologicznej. Największą barierą pozostaje niska świadomość konsumentów
- 2024-06-05: WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
- 2024-06-18: Mimo wysokich cen mieszkań i stóp procentowych zainteresowanie kredytami hipotecznymi rośnie. Banki apelują o uproszczenie i ucyfrowienie procedur
- 2024-06-25: Robert El Gendy: Za granicą można spędzić wakacje za dużo mniejsze pieniądze niż nad polskim morzem czy na Mazurach. U nas jest za drogo, często nieadekwatnie do jakości
- 2024-06-24: Przepisy dotyczące tzw. nowej żywności nie nadążają za tempem badań. Na rynku pojawia się coraz więcej innowacyjnych produktów opracowanych w laboratoriach
- 2024-05-13: Po majówkowych promocjach ceny paliw na stacjach nie rosną drastycznie. Cenniki hurtowe idą w dół
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-05-07: Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
- 2024-05-06: Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em
Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Problemy społeczne
Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki
Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie, a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.
Ochrona środowiska
Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy
Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.