Mówi: | Dorine Helmer |
Firma: | PwC w Holandii |
PwC: Obniżanie emisji CO2 nie musi być niekorzystne dla gospodarki
Badania PwC udowadniają, że obniżenie emisji dwutlenku węgla wpłynie na przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Wskazują na to przykłady ze Szwecji, Niemiec, Danii, Wielkiej Brytanii i Holandii, które postawiły na „zielone” i niskoemisyjne technologie. Tymczasem polski rząd sprzeciwia się na unijnym forum celom zmierzającym do dekarbonizacji, argumentując, że ograniczy ona rozwój przedsiębiorstw.
– Badaliśmy pięć krajów: Szwecję, Niemcy, Danię, Wielką Brytanię i Holandię. Nasz główny wniosek jest taki, że można rozwijać gospodarkę, a jednocześnie obniżać emisje CO2 przez tę gospodarkę generowane, co więcej kraj może odnieść korzyści z takiego procesu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorine Helmer z firmy doradczej PwC w Holandii.
W badanych krajach dekarbonizacja, czyli obniżenie emisji dwutlenku węgla, stało się możliwe dzięki dwóm procesom.
– Chodzi o przestawienie się gospodarki na energię jądrową lub ze źródeł odnawialnych oraz o poprawę efektywności energetycznej. Zaobserwowaliśmy w badanych krajach, że od lat 70-tych gospodarka wzrosła ponad dwukrotnie, natomiast poziom zużycia energii pozostał na podobnym poziomie i spadł poziom emisji CO2 w tym czasie – przekonuje Dorine Helmer.
Zapewnia, że zgodnie z wynikami badań, redukując emisję CO2 można pozostać konkurencyjnym. Natomiast w przypadku państw rozwijających się wprowadzanie działań, zwiększających efektywność energetyczną, przekłada się na wzrost konkurencyjności danej gospodarki. Jest to możliwe, ponieważ dzięki temu np. spada koszt procesów produkcyjnych, stymuluje się także wprowadzanie innowacji.
– Zauważyliśmy też, że przejście na gospodarkę niskoemisyjną generuje dodatkową aktywność gospodarczą np. w aspekcie technologicznym. Tak było w przypadku Danii i energetyki wiatrowej czy Niemiec i energetyki słonecznej. Generuje także dodatkową aktywność i rozwój w krajach rozwijających się, ponieważ często korzystają one z tego, że inne państwa wdrażają rozwiązania sprzyjające efektywności energetycznej. Tutaj przykładem mogą być Chiny, które stają się jednym z największych, po Niemcach, producentem paneli słonecznych – zwraca uwagę Helmer.
Przekonuje, że efektywność energetyczna i dekarbonizacja stwarzają możliwości do wzrostu gospodarczego i rozwoju w przypadku wszystkich krajów. Niezależnie od tego, czy już dysponuje konkretną, „zieloną” technologią, czy kupuje ją od innych państw.
– Jeżeli jednak, tak jak w przypadku Polski, trudno jest budować czy stawiać na rozwój innowacji, rozwój technologiczny, można wiele skorzystać na samym wdrążaniu tych działań, które zostały przyjęte – mówi ekspertka. – W Polsce nie tworzy się tych nowych technologii, natomiast skupianie się na efektywności energetycznej powoduje, że prowadzi się renowacje budynków, w związku z czym sektor budowlany ma dużo więcej pracy, zleceń i jest to także działanie, które stymuluje rozwój.
Ograniczanie emisji gazów cieplarnianych jest jednym z fundamentów unijnej polityki energetyczno-klimatycznej UE. W ramach tzw. mapy drogowej do utworzenia gospodarki niskowęglowej (Road map for low carbon economy - vision for 2050) zakłada, że do 2050 r. Unia ograniczy swoje emisje o 80 - 95 proc. W Warszawie rozpoczął się wczoraj 11-dniowy szczyt klimatyczny, który ma przygotować grunt pod porozumienie ws. ograniczenia emisji przez różne, nie tylko europejskie, kraje, które miałoby zostać zawarte podczas szczytu w Paryżu w 2015.
Czytaj także
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-25: Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-02-13: Rekordowe emisje dwutlenku węgla przyspieszają wzrost temperatury. Naukowcy przestrzegają przed przekroczeniem kolejnych punktów krytycznych
- 2024-12-19: Unijny system handlu emisjami do zmiany. Po 2030 roku może objąć technologie pochłaniania CO2
- 2024-12-10: Europosłowie PiS: Europa traci na konkurencyjności. Potrzeba redefinicji polityki klimatycznej
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
- 2025-01-22: Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.