Mówi: | Ryszard Petru |
Funkcja: | Ekonomista, Partner w PwC |
R. Petru: Rok 2013 będzie rokiem kryzysu, a nie wychodzenia z kryzysu
– Czeka nas ciężki rok – twierdzi ekonomista Ryszard Petru. Jego zdaniem, podejmowane przez polityków strefy euro kroki rozwiązują problemy bieżące, ale nie działają długofalowo. By wyjść z kryzysu finansowego euroland potrzebuje radykalnych reform rynku pracy, deregulacji gospodarki i prywatyzacji. – Jeżeli ludzie będą bardziej aktywni zawodowo, bardziej mobilni, bardziej elastyczni, będą pracowali bardziej efektywnie i dłużej to gospodarka ma szansę zaskoczyć – zapewnia Petru.
Europę czeka gorąca jesień. Wskaźniki gospodarcze pokazują, że mamy tam do czynienia z recesją. Odbija się to również na polskiej gospodarce, która wyraźnie zwalnia. Zdaniem ekonomisty, Europę przed równią pochyłą mogą uratować tylko radykalne reformy.
– Najważniejsze są reformy tzw. podażowe, reformy rynku pracy, prywatyzacja i deregulacja. To wszystko spowoduje, że ludzie będą bardziej aktywni zawodowo, bardziej mobilni, bardziej elastyczni, będą pracowali bardziej efektywnie i dłużej. Jeżeli to wszystko się wydarzy, włącznie z otwarciem sklepów w niedziele i soboty, to wszystko spowoduje, że gospodarka ma szansę zaskoczyć – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Ryszard Petru, partner PwC.
Ekonomista twierdzi, że gospodarkę może pobudzić do życia długofalowy program prywatyzacyjny.
– Prywatyzacja jest ważna, bo to zwiększa konkurencyjność, obniża koszty, powoduje nowy „ferment” w gospodarce, którego w Europie bez wątpienia brakuje. Ale zanim te reformy zostaną wprowadzone, zanim zaskoczą, to jeszcze potrwa. I obawiam się, że rok 2013 będzie cały czas rokiem kryzysu, a nie rokiem wychodzenia z kryzysu – mówi Ryszard Petru.
Jego zdaniem, państwa Unii Europejskiej potrzebują zdecydowanych polityków, którzy będą w stanie reformować gospodarki w taki sposób, żeby stanęły na nogi, a to często oznacza niepopularne reformy. Na nowego lidera w strefie euro wyrasta szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi.
– Zaproponował on rozwiązanie, które zdejmuje na jakiś czas ryzyko utraty płynności, natomiast nie rozwiązuje fundamentalnego problemu, jakim jest brak wzrostu gospodarczego w wielu krajach – wyjaśnia ekonomista.
W środę niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Bundestag może ratyfikować traktat o Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym (EMS), jeśli zostanie zagwarantowane, że udział finansowy Niemiec nie przekroczy 190 mld euro. To otworzyło możliwość pomocy finansowej m.in. dla Hiszpanii i chwilowo poprawiło nastroje na rynkach.
– Oczywiście, mam świadomość tego, że w Portugalii, w Hiszpanii i we Włoszech dużo dobrego już się wydarzyło, ale być może to jest za mało, aby strefa euro w ogóle mogła myśleć o wzroście w perspektywie roku 2013. Wydaje mi się, że głębsze reformy są kluczowe – mówi Petru.
Jednym z pomysłów na ustabilizowanie sytuacji jest wprowadzenie jednolitego nadzoru nad europejskimi bankami. EBC jako nowy nadzorca bankowy w eurozonie będzie mógł nakładać kary finansowe na banki nierespektujące jego decyzji.
– To nie rozwiązuje problemu "tu i teraz", jak osiągnąć wzrost w Europie. Po drugie, unia bankowa ma swoje zalety dla krajów, gdzie są banki-matki, a nie dla krajów, w których są banki-córki, czyli np. dla Polski. W związku z tym, nie jest to rozwiązanie fundamentalne z punktu widzenia wychodzenia z kryzysu – wyjaśnia ekonomista.
Czytaj także
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
- 2025-03-25: Polityka powrotów nielegalnych imigrantów do ich krajów pochodzenia jest nieskuteczna. Trwają prace nad zmianami w prawie
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
- 2025-03-26: 1,2 tys. więźniów politycznych przebywa w białoruskich więzieniach. Europarlamentarzyści wyrażają wsparcie dla walczących o wolność
- 2025-03-17: UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
- 2025-03-31: Biznes apeluje o wdrożenie pakietu Omnibus. Chodzi o zmniejszenie obowiązków związanych z ESG
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
Wojna handlowa i trudna sytuacja geopolityczna stanowią zagrożenie dla funkcjonowania firm. Niepewność sytuacji gospodarczej to obok wysokich kosztów pracowniczych najczęściej wskazywana bariera utrudniająca działalność. 60 proc. właścicieli i zarządzających firmami w Polsce uważa ją za największe zagrożenie. – Kryzysy są tyleż szokiem dla systemu, co szansą. Jeśli wykorzystamy nowo tworzące się sytuacje, mamy szansę wyjść wzmocnieni – ocenia Małgorzata Mroczkowska-Horne, dyrektor generalna Konfederacji Lewiatan.
Transport
Ataki cybernetyczne na kolej stają się coraz częstsze. Hakerzy zwykle chcą doprowadzić do paraliżu

W pierwszym kwartale tego roku hakerzy zaatakowali systemy sprzedaży biletów w polskiej i ukraińskiej kolei. Zagrożenia wiążą się jednak również z atakami na systemy zasilania i zarządzania ruchem. Wszystkie tego typu zdarzenia mają jeden cel – mniejszy lub większy paraliż transportu kolejowego, co w obecnej sytuacji geopolitycznej przekłada się na bezpieczeństwo strategiczne. W wielu przypadkach wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek – albo dlatego, że nienależycie chroni hasła i dostęp do urządzeń, albo dlatego, że nadane mu uprawnienia są nieadekwatnie szerokie w stosunku do realnych potrzeb.
Edukacja
Polska nauka potrzebuje różnych źródeł finansowania. Trwają rozmowy o zmianach w systemie

– Finansowanie polskiej nauki wymaga zmian, ale do tego potrzeba politycznej woli i odwagi – ocenia prof. dr hab. Grzegorz Mazurek, rektor Akademii Leona Koźmińskiego. Wśród propozycji wymienia stworzenie systemu zachęt dla biznesu do inwestowania w naukę i edukację, wyznaczenie strategicznych obszarów badań, na które będą trafiały fundusze, czy rozliczanie instytucji naukowych z wykorzystania publicznych pieniędzy. W ramach cyklu „Porozmawiajmy o polskiej nauce” MNiSW w ostatnich miesiącach prowadzi konsultacje ze środowiskiem akademickim i badawczym na temat stojących przed sektorem wyzwań i możliwych do wdrożenia rozwiązań, nie tylko dotyczących finansowania.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.