Mówi: | Adam Struzik |
Funkcja: | marszałek województwa mazowieckiego |
Na inwestycje na Mazowszu potrzeba kilku miliardów złotych. Zmiany w janosikowym niewiele pomogą
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzje resortu finansów, który domagał się od Mazowsza zapłaty zaległych rat janosikowego – w sumie ponad 200 mln zł. Władze województwa już zażądały zwrotu jednej raty, ok. 60 mln zł, która została ściągnięta z kont Mazowsza. Potrzeby inwestycyjne województwa są ogromne, a w ciągu 10 lat oddało ono z tytułu janosikowego ponad 6 mld zł.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że Ministerstwo Finansów powinno wziąć pod uwagę trudną sytuację finansową Mazowsza, które musiało zaciągać kredyty na poczet wpłat w ramach janosikowego. Powołał się również na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał przepis o janosikowym za częściowo niekonstytucyjny. W Sejmie trwają prace nad zmianami w prawie dotyczącym tej daniny płaconej przez bogatsze regiony na rzecz najbiedniejszych – jak przekonuje Adam Struzik – zaproponowany projekt nie rozwiązuje jednak problemu.
– Obszar potencjalnych inwestycji to są miliardy złotych, a oszczędności z janosikowego, które wynikałyby ze zmniejszonej wpłaty, to ok. 250 mln zł rocznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
Projekt zmian, nad którym pracuje Sejm, zakłada podniesienie progu dochodów, od którego województwa będą dokonywały wpłat na rzecz innych województw. Jeśli dochody na jednego mieszkańca będą wyższe niż 125 proc. (dotychczas 110 proc.) średnich dochodów, województwo będzie musiało zapłacić, jednak mniej niż do tej pory. Wpłaty nie będą mogły też być wyższe niż 35 proc. dochodów podatkowych. Do Sejmu trafił też alternatywny projekt przygotowany przez Mazowsze i ekspertów od prawa i finansów.
Oszczędności, które mogą przynieść województwu mazowieckiemu zmiany w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, to kropla w morzu potrzeb. Na inwestycje m.in. w infrastrukturę i służbę zdrowia potrzeba kilku miliardów złotych. Mazowsze przez 10 lat funkcjonowania dotychczasowych przepisów oddało ponad 6 mld zł.
– Problemem są przede wszystkim inwestycje drogowe. Mamy ponad 3 tys. km dróg, ponad 400 mostów. Część jest naprawdę w złym stanie technicznym. Ponadto mamy do zbudowania szereg obwodnic, których nie jesteśmy w stanie zrealizować ze środków europejskich, bo tych zabrakło – tłumaczy Struzik.
Jak podkreśla marszałek, istnieje ryzyko, że w nowej perspektywie finansowej inwestycje drogowe też nie będą możliwe do zrealizowania, bo mniej środków trafi na drogi. Unia zamierza przeznaczać pieniądze na inwestycje w ramach transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T).
Pieniędzy potrzebują również szpitale, które częściowo nie spełniają unijnych wymagań. W złym stanie są przede wszystkim placówki psychiatryczne. Wyzwaniem jest budowa nowego szpitala w Drewnicy.
– Musimy kontynuować modernizację innych placówek zdrowotnych. Jest też szereg instytucji zdrowia i edukacyjnych, w których jest do zrealizowania wiele niezbędnych remontów – ocenia Struzik. – Ponadto mamy głęboko niedofinansowane wydatki bieżące w kulturze, edukacji, w ogóle nie wspieramy organizacji pozarządowych, co do tej pory było na Mazowszu realizowane.
Pieniądze są także potrzebne na rozwój Kolei Mazowieckich. Samorząd województwa mazowieckiego zobowiązał się w umowie z 2009 roku, że do 2024 będzie co roku przekazywał spółce 250 mln zł. Z uwagi na trudną sytuację finansową często brakowało środków na dotację.
Jak zapewnia Struzik, sprzedaż Kolei Mazowieckich można na razie wykluczyć, bo wiązałoby się to ze zwrotem dotacji unijnych.
– Dokonujemy ciągle nowych zakupów przy udziale środków europejskich, co wydłuża trwałość projektu, dlatego prywatyzacja to raczej temat odległej przyszłości. Koleje wymagają dalszej modernizacji, zwłaszcza rozwoju zapleczy, gdzie pociągi mogą być konserwowane. To obszar, który podobnie zresztą jak Warszawska Kolej Dojazdowa, wymaga w dalszym ciągu inwestycji – ocenia Adam Struzik.
Czytaj także
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-01: Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego
- 2025-06-27: Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji
- 2025-07-07: Branża budowlana przygotowuje się na boom w inwestycjach infrastrukturalnych. Wyzwaniem może być dostęp do kadr i materiałów
- 2025-06-30: Kończą się konsultacje Planu Społeczno-Klimatycznego. 2,4 mld euro trafi na sektor transportu po 2026 roku
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-07-04: W ubiegłym roku spadła liczba samobójstw. Dalsza reforma psychiatrii powinna pomóc utrzymać tę tendencję
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.