Mówi: | dr hab. inż. Marcin Lorenc |
Funkcja: | rektor Politechniki Opolskiej, profesor uczelni |
Pandemia dużym wyzwaniem i szansą dla szkół wyższych. Jej efektem są nowe obszary badań i intensywna współpraca międzynarodowa
Czas pandemii obnażył wiele mankamentów polskiego szkolnictwa wyższego, ale także przyczynił się do pozytywnej zmiany i wymusił wprowadzenie na uczelniach innych, nowoczesnych metod dydaktycznych. W efekcie wielu wykładowców odnotowało znaczący wzrost frekwencji i aktywności studentów na zdalnych zajęciach. Z drugiej strony pandemia wyzwoliła także potencjał naukowy na uczelniach, związany chociażby z dodatkowymi grantami na badania w nowych obszarach czy współpracą z ośrodkami zagranicznymi, która jest dziś łatwiejsza dzięki upowszechnieniu komunikacji online.
– Okres pandemii zdecydowanie wpłynął na funkcjonowanie uczelni, również w obszarze naukowym. Wyzwania i ograniczenia powodują, że szukamy innowacyjnego podejścia – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. inż. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.
Co najmniej do końca kwietnia zajęcia na uczelni odbywają się w trybie zdalnym, z wykorzystaniem metod kształcenia na odległość, w trybie synchronicznym. W tym czasie obowiązuje też nakaz pracy zdalnej. Jak pokazał raport Centrum Cyfrowego „Polskie uczelnie w czasie pandemii” – taki model nauki i pracy okazał się sprawdzianem dla szkolnictwa wyższego i obnażył jedną z jego słabości, czyli skupienie na rozwoju naukowym pracowników naukowych bez równoczesnego pogłębiania ich umiejętności dydaktycznych.
Pandemia COVID-19 wymusiła jednak zmianę i wprowadzenie nowych rozwiązań z zakresu dydaktyki. Wielu wykładowców – nie mogąc utrzymać uwagi studentów wpatrujących się w monitor przez 90 minut – ograniczyło formułę wykładów i zaczęło stosować interaktywne, warsztatowe metody i pracę projektową. Prowadzący zajęcia z czasem nauczyli się zarządzać wirtualną przestrzenią, jaką dają programy do nauki zdalnej – dzielić studentów na mniejsze grupy, przygotowywać multimedialne przerywniki, stosować quizy i ankiety. Wykładowcy uruchomili też nowe kanały komunikacji, m.in. wirtualne dyżury, pozwalające na połączenie wideo lub rozmowę na czacie. Co ciekawe, część z nich odnotowała znaczący wzrost frekwencji na zdalnych zajęciach, a studenci, którzy wcześniej nie wykazywali się aktywnością, w przestrzeni online zaczynali brać udział w dyskusjach.
– Widzimy także duży wzrost aktywności naszych naukowców. Nie mamy możliwości personalnej współpracy, nie uczestniczymy w konferencjach, które są bardzo ważne w naszym cyklu prac, natomiast pracujemy poprzez media, za pośrednictwem komunikacji na odległość. Efekty są bardzo zadowalające, bo wobec 2019 roku liczba publikacji z placówkami zagranicznymi wzrosła u nas o 100 proc. Liczba wniosków, które złożyliśmy na różnego rodzaju granty, też jest bardzo duża – podkreśla rektor Politechniki Opolskiej. – Pojawiły się granty, które są związane przede wszystkim z przeciwdziałaniem pandemii, i o nie również wnioskujemy z dużym powodzeniem.
Wzrosła liczba możliwych do pozyskania grantów związanych z przeciwdziałaniem pandemii i łagodzeniem jej skutków. Dla przykładu NCBiR – w ramach konkursu „Szybka ścieżka – Koronawirusy” – przeznaczył w zeszłym roku 200 mln zł z funduszy europejskich (POIR) na projekty skupione wokół diagnostyki, leczenia i przeciwdziałania chorobom wirusowym, ze szczególnym uwzględnieniem SARS-CoV-2.
– Pozyskaliśmy m.in. projekt, który dotyczy rehabilitacji pocovidowej. W tym obszarze bardzo aktywnie działa jeden z naszych kolegów, prof. Jan Szczegielniak, który praktycznie jako pierwszy zajął się rehabilitacją pocovidową w szpitalu w Głuchołazach i również na uczelni przygotowuje wnioski grantowe, żeby dalej rozwijać ten kierunek – mówi dr hab. inż. Marcin Lorenc.
Prowadzony przez prof. Jana Szczegielniaka, konsultanta krajowego w dziedzinie fizjoterapii, pilotaż w Głuchołazach był jedną z pierwszych tego typu inicjatyw w Europie i na świecie. Dzięki prowadzonej rehabilitacji u osób, które przeszły COVID-19, poprawiają się możliwości wysiłkowe, ustępują duszności, a przez to poprawia się jakość ich życia. Lekarze walczą jednak z szeregiem innych skutków: zaburzeniami równowagi, bólami stawów i mięśni, zaburzeń węchu czy smaku, pamięci, objawami depresji. Od września do końca lutego w Głuchołazach przyjęto ponad 500 pacjentów po zakażeniu.
Politechnika Opolska w połowie marca została laureatem prestiżowego konkursu organizowanego przez europejską sieć M-ERA.NET.2, który finansuje międzynarodowe projekty badawcze skupione na rozwoju nowych technologii. Zgłoszony przez nią projekt ma na celu rozwój technologii druku 3D i poszerzenie jej o natrysk termiczny, dzięki czemu będzie możliwe stworzenie warstwy odpornej na zużycie i korozję. Na jego realizację uczelnia pozyskała prawie milion euro. Projekt będzie realizowany przez naukowców z Wydziału Mechanicznego Politechniki Opolskiej we współpracy z zagranicznymi uczelniami – Uniwersytetem w Pilźnie, niemieckim Instytutem Fraunhofera oraz Akademią Nauk Republiki Czeskiej. Rektor PO podkreśla, że inżynieria mechaniczna jest jedną ze specjalności uczelni.
– Jako mniejsza uczelnia stawiamy na bardzo wyspecjalizowane kierunki naukowe, w tym m.in. na inżynierię mechaniczną, inżynierię lądową i transport, elektrotechnikę i ochronę środowiska. To nasze cztery główne kierunki, chcemy się wyspecjalizować. Nie jesteśmy w stanie zdobyć takiej rozpoznawalności jak choćby Uniwersytet Jagielloński, ale pracujemy nad swoją marką poprzez budowanie bardzo silnych brandów właśnie w tych obszarach naukowych – deklaruje.
Drugi akcent, na który mocno stawia uczelnia, to umiędzynarodowienie badań naukowych i współpraca międzynarodowa.
– To jest rzeczywista współpraca między naukowcami. Wiele ubiegłorocznych publikacji powstało wspólnie z innymi ośrodkami – nie tylko z Polski i Europy, ale i wielu innych krajów świata. Druga rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to fakt, że w naszych murach jest już prawie standardem obecność profesorów m.in. z Włoch, Czech, Niemiec czy Słowacji. W ramach projektu finansowanego z zewnątrz będziemy gościć jeszcze pięciu naukowców spoza Europy – jednego z Chin, jednego z Iranu i trzech z Indii. Politechnika Opolska jest przygotowana, żeby ich przyjąć, mamy odpowiednią kadrę i mamy sprzęt, na którym można robić badania na światowym poziomie – mówi dr hab. inż. Marcin Lorenc.
Podkreśla, że to właśnie wysoki poziom naukowy i otwartość na współpracę z międzynarodowymi ośrodkami przyciągają naukowców z zagranicy.
– Po pierwsze, liczy się poziom, bo ci naukowcy nie zainteresowaliby się Politechniką Opolską, gdyby ludzie, którzy stoją za badaniami i wynikami prac naukowych, nie prezentowali właściwego poziomu. To podstawa. druga rzecz to aparatura do badań, którą posiadamy. Inwestujemy w tej chwili duże środki w nową infrastrukturę. To są magnesy, które do nas przyciągają – mówi rektor Politechniki Opolskiej.
Czytaj także
- 2024-06-20: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje edukację. Rynek takich rozwiązań będzie rósł w tempie prawie 40 proc. rocznie
- 2024-06-25: Naukowcy stworzyli zdrowszą odmianę czekolady. Wykorzystali do tego wyrzucane dotąd części owocu kakaowca
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-06-12: Co czwarty uczeń ostatnich klas szkoły ponadpodstawowej ma konkretne plany na przyszłość. 30 proc. nie wie, czy będzie studiować
- 2024-05-28: Poprawia się jakość obsługi klientów. Konsumenci najlepiej oceniają branżę turystyczną
- 2024-06-11: Cieńsze od włosa ogniwa słoneczne zwiększą możliwości dronów. Są lżejsze i wydajniejsze niż tradycyjne ogniwa
- 2024-05-29: Infrastruktura krytyczna w polskich miastach jest dobrze chroniona. Nadal są jednak słabe punkty
- 2024-05-23: Prezydent Łodzi: Wbrew danym GUS Łódź się zaludnia. Szczególnie przybywa nam młodych osób
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-lifestyle.png)
Konsument
![](https://www.newseria.pl/files/11111/recycling-1,w_274,_small.jpg)
Gminy obawiają się wysokich kar za nieosiągnięcie poziomów recyklingu odpadów. Apelują o szybkie wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci”
Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie wdrożył jeszcze systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). W efekcie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych obecnie ponoszą głównie mieszkańcy, a odpowiedzialność organizacyjną – gminy. To na nich spoczywa też obowiązek osiągania określonych prawem poziomów odpadów poddanych recyklingowi. W tym roku wiele z gmin może mieć z tym problem, a to oznacza groźbę kar. Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia ROP może oznaczać dalsze problemy gmin. – Konieczne jest uszczelnienie systemu – podkreśla Olga Goitowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Prawo
Cudzoziemcy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku pracy. Firmy wciąż obawiają się skomplikowanych i długotrwałych procedur
![](https://www.newseria.pl/files/11111/gremi-cudzoziemcy-foto,w_133,_small.jpg)
Liczba pracowników z zagranicy zarejestrowanych w ZUS-ie w ciągu ostatniej dekady wzrosła kilkukrotnie. Zdecydowanie szybciej przybywa w tej grupie obywateli spoza Unii Europejskiej, nie tylko z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu, ale też z Azji Południowo-Wschodniej, Afryki czy Ameryki Południowej. W przyszłości potrzeba zatrudniania obcokrajowców będzie coraz większa ze względu na kurczącą się liczbę osób w wieku produkcyjnym. Dlatego firmy podkreślają potrzebę uproszczenia procedur dopuszczających pracowników z krajów trzecich i skrócenia czasu ich procedowania.
Transport
Warszawa pracuje nad rewolucją biletową. Nowy system pozwoli płacić tylko za faktyczny czas podróży lub przejechane kilometry
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ztm-warszwa-bilety-foto2,w_133,r_png,_small.png)
W stolicy trwają prace nad nowym systemem biletowym. Zamiast karty miejskiej, na której kodowane są wszystkie dane, powstanie centralne konto pasażera, dostępne z komputera i aplikacji mobilnej. Zniknie konieczność skanowania kodów QR w pojazdach, a wprowadzony ma zostać nowy system naliczania opłat za przejazd, wzorowany na obowiązującym m.in. w Londynie. – Zależy nam, żeby pasażer nie zastanawiał się, jaki bilet kupić, a podróż jego była rozliczana optymalnie, bo o to tu głównie chodzi – przekonuje Agnieszka Siekierska-Otłowska, dyrektorka Pionu Handlowego ZTM w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.