Mówi: | Dorota Arciszewska-Mielewczyk |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polskie Linie Oceaniczne |
Rola żeglugi bliskiego zasięgu będzie rosła. Pośrednio wpłynie na to pandemia
Pandemia i związane z nią ograniczenia wpłynęły na mniejsze obroty portów morskich, zmniejszone tymczasowo przewozy towarowe i pasażerskie oraz kłopoty marynarzy. Branża przygotowuje się na różne scenariusze uwzględniające dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa. Jednym z możliwych skutków może być zwiększenie roli żeglugi bliskiego zasięgu, czyli np. między portami w Europie. – Przez lockdown wielu producentów zrozumiało, że błędem jest prowadzenie produkcji daleko, np. w Azji, a to pociągnie za sobą rozwój rodzimej produkcji, a więc i zapotrzebowanie na transport – mówi Dorota Arciszewska-Mielewczyk, prezes zarządu Polskich Linii Oceanicznych.
– Wszystkie przedsiębiorstwa żeglugowe chcą dalej funkcjonować, więc albo tną koszty, albo zmniejszają prędkość statków, albo idą w nowoczesne, bardziej ekologiczne statki, napędzane wodorem, LNG. To są pomysły na to, żeby dostosować się do przyszłości, bo rynek po COVID-19 już nie będzie taki sam. To już nie będą tylko długie trasy, bo jednak produkcja rodzima zacznie się odradzać – mówi agencji Newseria Biznes Dorota Arciszewska-Mielewczyk. – Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby zatrzymać całą gospodarkę i czekać, aż śrubka, bez której nie można skręcić mebla, przyjdzie z Chin.
Jej zdaniem to może spowodować skrócenie łańcucha dostaw, a więc wzrost znaczenia żeglugi bliskiego zasięgu i zmiany jej funkcjonowania. Transport morski ma istotne znaczenie dla handlu europejskiego – tą drogą przewożonych jest ok. 90 proc. towarów w wymianie z krajami trzecimi i 40 proc. towarów w ramach UE.
– To również zmiany w żegludze śródlądowej, bo to jest ze sobą powiązane – podkreśla prezes Polskich Linii Oceanicznych. – To już na pewno nie będą takie przewozy jak przed COVID-em. Będziemy skupiać się na nowych technologiach, ekologii. Mamy szansę połączenia żeglugi z przemysłem stoczniowym, ponieważ to są dwie dziedziny, które bez siebie nie mogą funkcjonować. Możemy technologicznie konkurować z Chinami, bo mamy potencjał intelektualny w Polsce, bardzo dobrze wykształcone kadry.
Dużą szansą dla polskich stoczni będzie m.in. projekt budowy farm wiatrowych na Bałtyku, który ma się rozpocząć wkrótce. Polskie firmy z sektora morskiego już dziś są znaczącym graczem w branży offshore, dostarczając wyspecjalizowany sprzęt i usługi. Do tego jednak potrzebne jest wsparcie tego sektora przez państwo.
– Potrzebne są szybkie, zdecydowane decyzje, tak jak to robią inne kraje europejskie, dotując swoje przedsiębiorstwa. Przykładem mogą być Niemcy czy Francja – podkreśla prezes PLO.
Pandemia i lockdown, choć obeszły się z transportem morskim nieco łagodniej niż z innymi gałęziami, nie pozostały bez negatywnego wpływu na sektor. Jak wynika z danych GUS, w połowie roku drogą morską przewieziono w Polsce ponad 3,6 mln ton towarów, o 14,2 proc. mniej niż rok wcześniej, a obroty ładunkowe w portach morskich w tym czasie wyniosły 43,5 mln ton, czyli o 10,6 proc. mniej niż przed rokiem. Mniejsze obroty odnotowano we wszystkich rodzajach ładunków, a największy spadek w przeładunku ładunków masowych ciekłych – o 24,3 proc., w tym ropy naftowej o 32,2 proc. Jednak już w czerwcu widoczne były zdecydowane wzrosty przewozów tą drogą.
– COVID-19 spowodował, że również przewozy pasażerskie odczuły jego skutki. Niemniej jednak ruch się odbudowuje. Mimo pandemii trzeba być przygotowanym na to, co się stanie, biorąc pod uwagę różne scenariusze. Musimy dostosowywać się do zapotrzebowania, budować promy większe, nowocześniejsze, żebyśmy mogli pływać, nawet jeśli COVID-19 z nami pozostanie – mówi Dorota Arciszewska-Mielewczyk. – Niedługo będziemy w Gdyni otwierać przystań promową, a więc unowocześniamy nasze porty, chcemy być przygotowani do coraz dłuższych, większych i nowoczesnych jednostek.
Jedną z najważniejszych inwestycji w polskich portach morskich ostatnich lat jest budowa nowego terminalu portowego w Gdyni. Pozwoli on na przyjmowanie promów pasażerskich o długości do 245 metrów (obecny terminal przy Nabrzeżu Helskim może przyjmować promy do 175 metrów długości), umożliwi łatwiejsze manewrowanie promami, a czas ich pobytu w porcie będzie krótszy. Lokalizacja nowego terminalu ułatwi także pasażerom dojazd do centrum Gdyni. Zakończenie budowy zaplanowano na koniec 2021 roku.
Pandemia wpłynęła również na pracę samych marynarzy. W początkowej fazie pojawiły się trudności z wymianą załóg na statkach. Marynarze nie mogli zejść na ląd i wrócić do domu z uwagi na obostrzenia obowiązujące w danym państwie.
– Bez specjalnych korytarzy, które ułatwią marynarzom powrót do kraju i umożliwią wymianę załogi na statkach, funkcjonowanie tej grupy zawodowej jest bardzo trudne – zauważa prezes zarządu Polskich Linii Oceanicznych.

Polska ma dobre warunki do rozwoju morskich farm wiatrowych. Do 2050 roku ich moc może sięgnąć 20 GW

Obroty w portach morskich spadły z powodu pandemii o 10 proc. W najbliższych miesiącach powinny znowu rosnąć
#BatalieBiznesu

Niepewność hamuje odmrażanie transportu lotniczego. Przewoźnicy liczą, że tegoroczny sezon urlopowy się wydłuży
Czytaj także
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-05-22: Roboty w służbie środowisku. Ograniczanie ilości odpadów możliwe dzięki automatyzacji
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-02: Zmiany w globalnej gospodarce będą wspierać reindustrializację. To szansa dla Śląska
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
Parlament Europejski większością głosów poparł przedłużenie umowy o transporcie drogowym między Unią Europejską a Ukrainą do końca 2025 roku. Zdaniem polskich europosłów, którzy głosowali przeciw, podtrzymanie liberalizacji przewozów drogowych przyczyni się do dalszego obniżenia konkurencyjności polskich firm transportowych. W przeciwieństwie do ukraińskich przewoźników muszą one spełniać szereg unijnych wymogów. Polska delegacja planuje przedstawić swoje stanowisko europejskiemu komisarzowi ds. zrównoważonego transportu i turystyki.
Transport
M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa

– Mrzonki o armii europejskiej są mrzonkami, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej musi, i to się na szczęście już dzieje, nie tylko myśleć i mówić, ale też robić coraz więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa w koordynacji wspólnej – uważa Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego z Polska 2050. W kontekście światowych konfliktów, w tym na linii Izrael–Iran, jego zdaniem Polska powinna się skupić na współpracy zarówno ze Wspólnotą, jak i Stanami Zjednoczonymi.
Muzyka
Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.