Mówi: | Edmund Górny |
Funkcja: | instruktor ratownictwa górskiego |
Firma: | Instytut Ratownictwa Górskiego, Grupa Beskidzka GOPR |
Rekordowa liczba interwencji ratowników na stokach w Beskidach. Brawura i prędkość co roku doprowadzają do kilku tysięcy wypadków
Tłok na stokach, brawura i przecenianie swoich umiejętności – to najczęstsze przyczyny wypadków na górskich stokach. Każdego roku GOPR odnotowuje kilka tysięcy takich incydentów. Poziom wiedzy dotyczącej bezpieczeństwa na stoku jest zbyt niski, a większość narciarzy nie wie nawet, czym jest obowiązkowy dekalog FIS. Przypominają o nim Zimowe Miasteczka Milki, w których GOPR-owcy szkolą narciarzy z zasad bezpieczeństwa na stoku.
– Przyczyn interwencji na stoku jest wiele. Piękna zima przyciąga ludzi w góry, ale pojemność stoków jest trochę za mała w stosunku do możliwości wyciągowych. Przykładowo, zdolność przewozowa Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego to 8 tys. narciarzy na godzinę, którzy nie mieszczą się na trasach. Jest duże zagęszczenie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Edmund Górny, instruktor Instytutu Ratownictwa Górskiego, ekspert Grupy Beskidzkiej GOPR.
Prawie jedna trzecia Polaków potrafi jeździć na nartach, a w Polsce jest w sumie około 4 mln aktywnych narciarzy – wynika z badania, które w ubiegłym roku IBRIS przeprowadził na zlecenie Polskich Kolei Linowych. Większość jeździ systematycznie, dla sporej grupy zimowe wypady na narty stały się już zimową tradycją. Ze względu na bliską lokalizację i konkurencyjne ceny Polacy na ferie wybierają najczęściej krajowe stoki – ponad połowa zadeklarowała, że w sezonie zamierza jeździć na nartach w kraju.
Na duże obłożenie ośrodków narciarskich nakłada się brawura i przecenianie swoich umiejętności, co – jak wynika z badania PKL – jest najczęstszą przyczyną wypadków na stokach.
– Prowadzimy statystyki, w których każdy wypadek jest dokładnie opisany. Z tego wychodzą nam odpowiednie diagramy, które pokazują, co jest przyczyną wypadków. Są nimi brawura, brak umiejętności i odpowiedniego przygotowania – potwierdza Edmund Górny.
Do najczęstszych grzechów polskich narciarzy zalicza się także nadmierna prędkość, nieadekwatna do umiejętności, niedostosowanie się do obowiązujących na stoku przepisów czy jazda w niesprawnym sprzęcie.
– Z narciarzami jest podobnie jak z kierowcami – im słabszy kierowca, tym szybciej chce jeździć. Ci słabsi próbują prostować, jeździć „na krechę”, co często kończy się zderzeniem. To są bardzo poważne wypadki, ponieważ prędkości się sumują i dochodzi do poważnych urazów – mówi Edmund Górny.
Ekspert Grupy Beskidzkiej GOPR zauważa, że kolejny powszechny błąd narciarzy to brak odpowiedniej rozgrzewki przed zjazdem, która pozwala rozgrzać mięśnie i uniknąć kontuzji.
– W Alpach praktycznie 100 proc. narciarzy, wjeżdżając na górę, robi rozgrzewkę. To trwa 5 minut, a rozgrzewamy wtedy wszystkie mięśnie – to bardzo pomaga, bo jesteśmy wychłodzeni. Niestety, u nas jest to trochę passé: nie wypada się rozgrzewać, wyjeżdżamy na górę i rura na dół – mówi Edmund Górny.
GOPR prowadzi akcje edukacyjne, wykłady oraz zajęcia dla dzieci i młodzieży propagujące wiedzę o tym, jak zachować się na stoku. Pomagają też dodatkowe atrakcje i imprezy edukacyjne, które przyciągają narciarzy. Od stycznia przez całe ferie zimowe w najpopularniejszych kurortach narciarskich turyści mogą odwiedzać Zimowe Miasteczka Milki. W miasteczkach ratownicy GOPR organizują zabawy i szkolenia dotyczące bezpieczeństwa, a dzieci i dorośli mogą skorzystać z szeregu atrakcji, na przykład wypożyczyć kamerę sportową Go Pro Hero, by uwiecznić swoje zjazdy, odpocząć w barach i strefach relaksu albo skorzystać z porad instruktorów narciarstwa. Zimowe Miasteczka Milki gościły już m.in. w Zieleńcu, Jaworzynie Krynickiej, Szczyrku i w Istebnej na Złotym Groniu. W nadchodzący weekend 24–25.02 będzie można je odwiedzić w Białce Tatrzańskiej.
– Rozsądek i chłodna głowa – to trzeba zabrać w góry. Trzeba wiedzieć, kiedy odpocząć, przerywamy wtedy, kiedy jesteśmy lekko zmęczeni. Nigdy w takiej sytuacji nie zjeżdżajmy „jeszcze ostatni raz”, dlatego że jest bilet wykupiony na cały dzień. Można odpocząć i zregenerować siły, napić się herbaty, to pomaga – przestrzega Edmund Górny.
W ubiegłorocznym sezonie 2016/2017 na stokach zabezpieczanych przez GOPR doszło do blisko 3,9 tys. akcji, w których ratownicy udzielili pomocy narciarzom, z czego blisko dwie trzecie stanowiły poważniejsze interwencje.
– Statystycznie, prowadzimy około 1,5 tys. akcji rocznie. Zakładamy, że w tym roku ta liczba zostanie przekroczona. Już teraz w całych Beskidach – na terenie działania naszej grupy – mamy odnotowanych 1250 wypadków. Epicentrum tej wypadkowości jest Szczyrkowski Ośrodek Narciarski, na który przypada 25 proc. zdarzeń – mówi ekspert Grupy Beskidzkiej GOPR.
Ratownicy górscy przypominają, że do zimowego wypadu na narty trzeba się z wyprzedzeniem przygotować – zadbać zarówno o sprzęt, jak i kondycję fizyczną oraz zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa.
– Przewrotne jest to, że urządzenia wyciągowe – takie jak krzesła i gondole – wywiozą każdego. Kiedyś weryfikacja, selekcja naturalna, występowała już na orczykach. Ktoś, kto nie stał na nartach, przewracał się od razu. Natomiast kolejką wjeżdża nawet początkujący, zwykle na nartach z wypożyczalni i pyta, gdzie jest czarna trasa, bo trzeba zrobić selfie – mówi Edmund Górny.
Dekalog FIS – czyli Dekalog Reguł Międzynarodowej Federacji Narciarskiej – to zbiór wytycznych dla narciarzy i snowboardzistów, który wskazuje na co zwrócić uwagę i o czym pamiętać, żeby być bezpiecznym. Obowiązuje na stokach całego świata i w teorii powinien znać go każdy narciarz, ale w praktyce poziom tej znajomości jest słaby.
– Kiedy mówię komuś o dekalogu narciarza, on zwykle robi wielkie oczy, bo nie wie, co to jest. Nikt mu tego nie przekazał. Ludzie, którzy przeszli przez szkoły narciarskie, mają tę wiedzę. Natomiast samouki niekoniecznie – mówi Górny.
Jak podkreśla, najważniejszy jest wybór trasy i dostosowanie prędkości do umiejętności. Przez cały czas obecności na stoku musimy też pamiętać o tym, że jest na nim wielu innych, również początkujących narciarzy i snowboardzistów.
– Przed ruszaniem zawsze patrzymy do góry i sprawdzamy, czy ktoś nie jedzie. Podobnie jak z samochodem – patrzymy w lusterko i dopiero wtedy ruszamy. Zatrzymujemy się zawsze na boku trasy, nie na środku. Zmorą są dla nas snowboardziści, którzy siadają stadem na środku trasy, bo jest taka moda. Z tymi zasadami powinni się zapoznać wszyscy narciarze – podkreśla Edmund Górny.
Czytaj także
- 2022-06-22: Na tegoroczne wakacje Polacy planują wydać średnio 2,7 tys. zł. To o ponad 600 zł mniej niż przed pandemią
- 2022-06-24: Przed wakacjami Polacy szukają alternatyw dla kupowania walut w kantorach. Coraz częściej są nimi karta płatnicza i smartfon
- 2022-06-23: Polacy po pandemii coraz chętniej wracają do podróżowania. Im dalszy wyjazd, tym lepsze ubezpieczenie jest potrzebne
- 2022-06-06: 70 proc. środków z Krajowego Planu Odbudowy musi być zakontraktowane do końca roku. To ogromne wyzwanie planistyczne
- 2022-06-10: KPO może być początkiem dobrej transformacji w polskiej energetyce. Plan jednak wymaga zmian
- 2022-05-31: PGE planuje kolejne umowy sponsoringowe. Każda zainwestowana w sport i kulturę złotówka zwróciła się koncernowi dziewięciokrotnie
- 2022-05-26: Zaczyna się sezon turystycznych wyjazdów. Influencerzy promują bezpieczną jazdę i odpowiedzialność na drodze
- 2022-06-02: MEiN zapowiedziało tworzenie przedszkoli polonijnych za granicą. Mają też powstać kolejne szkoły polskie w Brazylii i na Islandii
- 2022-06-09: Większość Polaków wymienia smartfony co dwa lata, ale chciałaby częściej. Na popularności zyskuje wynajem elektroniki
- 2022-06-14: Rośnie zapotrzebowanie na medyczne innowacje. Polskie start-upy coraz lepiej radzą sobie w tej branży
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Przed wakacjami Polacy szukają alternatyw dla kupowania walut w kantorach. Coraz częściej są nimi karta płatnicza i smartfon
W tegoroczne wakacje 40 proc. Polaków wybiera się na zagraniczny urlop, a 25 proc. planuje tzw. city breaks, czyli krótkie weekendowe wypady do miast w innych krajach – wynika z niedawnego badania Visa CEE Travel and Payment Intentions Study. Podczas takich wojaży wielu turystów wciąż woli płacić gotówką – badanie przeprowadzone dla Banku Millennium pokazało, że 43 proc. Polaków wymienia walutę w kantorach. To rozwiązanie ma jednak sporo minusów, dlatego przed wakacjami coraz więcej osób szuka płatniczych alternatyw. Ponad połowa badanych przez Visę Polaków chciałaby za granicą płacić kartą lub smartfonem.
Regionalne - Łódzkie
Specjalistyczne karetki pozwalają ratować życie noworodków po niedotlenieniu. Taki sprzęt trafił właśnie do szpitala w Łodzi

Niedotlenienie okołoporodowe i niewydolność oddechowa u noworodka mogą doprowadzić do jego niepełnosprawności fizycznej i intelektualnej, a w najgorszym wypadku nawet śmierci. Hipotermia lecznicza, polegająca na kontrolowanym obniżeniu temperatury ciała, pozwala temu zapobiec. Liczy się jednak czas, bo po sześciu godzinach niedotlenienia zmiany w mózgu dziecka mogą być już nieodwracalne. Dlatego Uniwersytet Medyczny w Poznaniu wspólnie z Generali Polska i Fundacją The Human Safety Net wdrażają projekt, który pozwala zastosować tę terapię już w trakcie transportu noworodka do szpitala – w karetce neonatologicznej. Specjalistyczny sprzęt trafił właśnie do łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. – Zamierzamy dostarczać je do kolejnych placówek – zapowiada Andrea Simoncelli, przewodniczący rady nadzorczej Generali Polska.
Transport
Kryzys żywnościowy wisi nad krajami Afryki i Bliskiego Wschodu. Problemem brak dostaw z Rosji i Ukrainy oraz galopujący wzrost cen

– W Polsce nie zabraknie nam produktów na półkach, są natomiast kraje, które w znacznie większym stopniu niż państwa UE doświadczą problemów żywnościowych – mówi Jan Strzelecki, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wśród nich są przede wszystkim kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, w których import pszenicy z Rosji i Ukrainy odpowiadał za 90 proc. dostaw. Państwom europejskim kryzys podażowy nie grozi, ale dużym wyzwaniem będą rosnące ceny żywności, które po wakacjach mogą być o 20 proc. wyższe niż rok wcześniej – wynika z analizy PIE.
Współpraca

Obsługa konferencji prasowych
Zapraszamy do współpracy przy organizacji konferencji prasowych. Nasz doświadczony i kompetentny zespół sprosta każdej realizacji. Dysponujemy nowoczesnym, multimedialnym centrum konferencyjnym i biznesowym w samym sercu Warszawy. Zapraszamy do kontaktu w sprawie oferty.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.