Mówi: | Marek Sawicki |
Funkcja: | minister rolnictwa i rozwoju wsi |
17 mln euro wsparcia na produkcję energii z odnawialnych źródeł energii. Nawet 500 tys. euro na gminę
Nawet 0,5 mln euro mogą otrzymać do końca przyszłego roku gminy, które zdecydują się na budowę inteligentnych sieci energetycznych wykorzystujących odnawialne źródła energii. Ministerstwo Rolnictwa przeznaczy na ten cel łącznie 17 mln euro z unijnych środków w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. W kolejnych latach nacisk na budowę samowystarczalnych sieci prosumenckich będzie w funduszach Regionalnych Programów Operacyjnych.
‒ Energia prosumencka, budowa instalacji energetycznych to wymóg czasu, bo po pierwsze są już technologie, które to umożliwiają. Po drugie jakość energii dostarczana na wieś, szczególnie na końcówkach sieci, jest bardzo niska. Po trzecie może to być dodatkowe źródło dochodów dla mieszkańców wsi, nie tylko dla rolników – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Sawicki podkreśla, że energetyka prosumencka, czyli produkcja energii ze źródeł odnawialnych i oddawanie jej do sieci, to nie tylko szansa na dodatkowe dochody, lecz także na samowystarczalność. Nie dotyczy to tylko pojedynczych gospodarstw, lecz całych wsi lub spółdzielni. Przekonuje, że poprzez zróżnicowane i połączone formy wytwarzania energii m.in. wiatrowej i fotowoltaicznej takie wspólnoty mogą znacząco obniżyć koszty funkcjonowania.
Ważnym aspektem jest też inteligentne zarządzanie takimi sieciami, tak by jak najlepiej wykorzystać możliwości samodzielnej produkcji energii. Właśnie na takie inicjatywy resort rolnictwa przeznaczy 17 mln euro do końca przyszłego roku. To końcówka funduszy unijnych z perspektywy budżetowej 2007-2013, rozdzielanych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Skorzystać może nawet kilkadziesiąt projektów.
‒ Gmina może dostać dofinansowanie w wysokości nawet 500 tys. euro na budowę takich instalacji. Jest jednak warunek, że przynajmniej połowa energii musi być wytwarzana i zużywana przez osoby fizyczne, a nie tylko instytucje gminy – podkreśla Sawicki. ‒ W następnej perspektywie chciałbym, żeby było to mocniej zaznaczone w Regionalnych Programach Operacyjnych. W ramach polityki spójności mamy dużo większe pieniądze niż w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
Sawicki dodaje, że oczekuje większego zaangażowania w tworzenie sieci prosumenckich również ze strony sieci energetycznych. By system działał, musi być bardzo elastyczny i umożliwić zarówno dystrybucję energii do indywidualnych odbiorców końcowych, jak i w drugą stronę. Pomóc powinna ustawa o OZE, nad którą prace wkrótce powinien rozpocząć Sejm.
Minister rolnictwa przekonuje, że w kolejnych latach inwestycje w budowę inteligentnych sieci prosumenckich w małych społecznościach lokalnych będą trwały. Z uwagi na przeniesienie środków odpowiedzialny za nie będzie jednak resort infrastruktury i rozwoju regionalnego. Resort rolnictwa skupi się na wykorzystaniu pozostających w jego gestii środków europejskich do rozwoju produkcji, przetwarzania i dystrybucji żywności.
Sawicki przyznaje równocześnie, że niewielu polskich rolników skorzysta z innego wsparcia ‒ unijnej rekompensaty dla gospodarstw stratnych w związku z rosyjskim embargiem i spadkiem cen. Zgodnie z danymi Agencji Rynku Rolnego, warunki spełniło jedynie ok. 1,3 tysiąca wniosków. Sawicki podkreśla, że dla rolników indywidualnych stawki rekompensat były mało atrakcyjne, a do tego, m.in. dzięki eksportowi na inne rynki poza UE, ceny niektórych produktów (np. pomidorów i papryki) wróciły do poziomu sprzed roku.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.